Forum Lutnicze

Dzieki wam.
Próbuję na wszystkie sposoby.
Próbuję tampon mieę cały czas w ruchu. Ale na główce przy siodełku jest trudno zaczęę lub skołczyę ruch. Zrobiłem mniejszy tampon żeby dosięgnęł do palisandry przy siodełku.

Dzięki Sebastian. Dobrego urlopu. Miałem przeczucie że główka najlepiej wychodzi, jak cienkim roztworem (1 lb cut) przecigam wzdłuż tylko raz. Ale ponieważ wszyscy obracaję tamponem uęšływajęc "2 lb cut", to i tak próbowałem.
Zaczęłem znowu od poczętku i na razie wyględa dobrze.
Zaczęłem na wiekszej desce szelakowaę dla testu, większym tamponem i z olejem.
Najpierw kręcę w kółka tamponem a na koniec wzdłuż próbuję okręgłe łlady rozmazaę, ale nie daję się.
Takie wzorki mi zostaję, widaę kaęšłdy ruch tamponem.
Mam wrażenie że to musi byę i jak się położy grubę warstwę szelaku, to sie to na koniec wyrównuje i poleruje.
Tu w miarę dobrze chyba wyględa, z daleka
Dzisiaj pierwszy raz zrobiłem tampon z miękkiej bawełny (jak z podkoszulki) i paski są o wiele mniej widoczne, niż po tamponie zrobionym z przełcieradła.

Jak dla mnie na tym ostatnim zdjęciu to wyględa już bardzo fajnie.

Co do trudnołci przy siodełku, to najlepiej tam nie zaczynaę ani nie kołczyę

Mi na główce zawsze robię się nierównołci, ale polituruję dla zrobienia grubołci i dopiero pod koniec szlifuję nierównołci na gładko i poprawiam delikatnie szelakiem aż do uzyskania pożędanego efektu.

Na zdjęciu deski z odbiciem okna porobiły się fale i nierównołci. Czy deska była wyrównana i odpylona? Dziwne to. Podobnie wyszła mi politura na trzeciej gitarze i do dził nie wiem dlaczego.

Jełli pojawiaję się mazy za tamponem, to może jest on czymł zabrudzony lub ma ostrę krawędęšł? Nie mam pomysłu, ale obstawiam za dużę ilołę szelaku, bez dodawania czystego alkoholu w trakcie. Jaka jest twoja procedura uzupełniania roztworu? Ile i jak często?

Dzięki Msawik. To jest ta sama deska po trochę mocniejszym wygładzeniu i szelakowaniu podkoszulkę a nie przełcieradłem. Trochę mniej pasków i łladów jest po tamponie.

Tę dużę deskę tak robię:
Najpierw wycieram z niej resztki wczorajszej oliwy ręcznikiem papierowym i takim czymł co się lokalnie nazywa "benzyna do czyszczenia".
W jej składzie jest dużo nafty i bardzo mało dodatków.
Zawsze są jakieł malutkie pyłki na powierzchni i przecieram lekko wczorajsze szelakowanie papierem łciernym 1200 na sucho, żeby nie było nic czuę pod palcami. Widziałem że kilka osób papier łcierny na gumkę do łcierania zakładało, to i ja tak robię.
Jak widaę, nie dużo zeszlifowałem.
Pyłki po szlifowaniu wycieram ręcznikiem papierowym i naftę.

Moja deska na poczętku była podzielona tałmę malarskę na 3 pola. Pod tałmę pory nie są wypełnione.
Na środku każdego pola robię palcem plamkę oliwy i rozsmarowywuję je po całej powierzchni deski.
Od niedawna zaczęłem dodawaę szelaku i spirytusu do łrodka tamponu, bo wszełniej polewałem tampon od zewnętrz (próbuję różne możliwołci). Rękawiczki też zaczęłem używaę, bo ręce raz się kleję, raz są sztywne i polakierowane
Otwieram tampon z bawełny/podkoszulki, w którym jest wata, pipetkę wycięgam ileł tam szelaku i wyciskam to na watę, dwa razy wyciskam tyle samo

poczym dodaję spirytusu, czasami tylko połowę ilołci szelaku (jedna pipetka) a czasami tyle samo co szelaku (dwie pipetki). Zależy jak mokry jest tampon. Wiem że powinienem tyle samo dodawaę za każdym razem, ale jak tampon jest czasami już zbyt wilgotny po samym szelaku, to nie chcę spirytusu marnowaę
Nadmiar wycieram na sklejce. Ciekaw jestem jak ta sklejka będzie wyględała po jakimł czasie.
Ona też jest deskę testowę. Nie dbam i nie staram się żeby "dobrze" wyględała. Wycieram o nię tylko pierwszy szelak z tamponu.
Ruchem w kółko nakładam politurę.

Może i za dużo mam w tamponie, nie wiem. I tak mam wrażenie że o wiele krócej mogę nakładaę niż na filmach na youtube, zanim napełniaję znowu tampon. Mój tampon zaczyna się kleię do powierzchni dołę szybko a jak zaschnie to nie mogę łladów po ruchach w kółko usunęę. I tak nie mogę, nawet jak szybko to robię.
Dlatego też robię 1/3 deski za jednym razem, i napełniam tampon. Czasami próbuję 2/3 deski za jednym razem wyrównaę ruchami wzdłuż deski.
Jakoł się muszę tego nauczyę, żebym całę powierzchnię body gitary potrafił wygładzię.

Ale jak się patrzy wzdłuż powierzchni, to widaę że wszędzie są dołki, powierzchnia nie jest płaska. Na zdjęciu nie widaę, ruch jest potrzebny żeby zobaczyę cienie. Wyglada jak delikatnie wgniecione czubki palców w plastelinie, jakbym miał porównaę do czegoś.
Może te dołki się robię od nierównego pumeksowania, choę próbowałem równomiernie to robię.

A czym wy wygładzacie płaskie deski tuż przed lakierowaniem, jakimił maszynami, czy ręcznie?

Deskę przefrezowałem z jednej strony frezem fi 16mm. Ale frez z jednej strony obrotu frezuje z włosem, z drugiej pod włos i malutkie różnice wysokołci się robię. Wyrównywałem takę małę szlifierkę oscylacyjnę z trójkętnym papierem łciernym.
Ale po położeniu szelaku widaę że za płytko, bo grzędki zostały po frezie.

Tu testowałem grzędki i frezowanie wdłuęšłi w poprzek włókien drewna, na deskach z których test body chcę zrobię.
Możliwe jest też, że moje wrzeciono nie jest 100% pionowo ustawione, ale starałem się.
Profesjonalne frezarki też zostawiaję takie łlady w metalach.

Nie miałem czym wygładzaę desek po frezowaniu, tylko takę małę trójkętnę szlifierkę Boscha mam która strasznie kurzy, to kupiłem tyDzieł temu szlifierkę mimołrodowę Bosch GEX 125-1 AE.
Jan kiedyś komuł polecał chyba najtałszę Metabo (lubię Metabo, mam dwie wiertarki), nie wiem czy to przez cenę, czy jest taka dobra, ale Bosch miał regulację obrotów i jest "niebieski - Professional"
Czytałem też, że parę osób miało zielonego Boscha PEX 300, ale teraz wybrali by niebieskiego. Jednemu jakił pasek zębaty w środku zielonego Boscha pękł dwa razy i jakieł zębatki zaczynały się wycieraę po krótkim użytkowaniu.
Wydrukowałem przejłciówkę z Boscha na rurę od odkurzacza.
Przez ostatnie parę tygodni oględałem filmy o szlifierkach mimołrodowych, szukałem jakę wybraę. Nigdy takiej nie miałem. Obejrzałem też parę filmów o używaniu.

Z tyDzieł temu na mojej testowej desce którę szelakuję (spanish cedar), narysowałem czarnym flamastrem siatkę, bo wiem że powierzchnia jest krzywa i zaczęłem ję wyrównywaę ręcznie.
Wczoraj założyłem na Boscha papier 320, podłęczyłem odkurzacz, położyłem ję na desce, włęczyłem najpierw odkurzacz potem szlifierkę i szlifierka tak się przyssała do deski że nie chiała się obracaę. Zwiększyłem obroty szliferki na max i dalej stoi a silnik buczy.
Podnoszę szlifierkę, zaczyna się kręcię, przykładam do drewna i staje.
Na rurze od odkurzacza otworzyłem dziurkę z boku, żeby trochę powietrza wlatywało, co zmiejsza ssanie, szlifierka zaczęła działaę.
Wyszlifowałem całę poszelakowanę deskę w 5 minut. Ciekawe, że flamaster którym rysowałem siatkę musiał byę na spirytusie, bo rowki w szelaku porobił. Widaę że biały pył się w nich osadzał podczas szlifowania. Dobrze że teraz to zauważyłem a nie póęšłniej.
Potem chciałem wygładzię szlifierkę takę samę deskę ale nie lakierowanę.
Założyłem papier 100 i szlifierka nie chiała zaczęę się obracaę. Wyłęczyłem całkowicie odkurzacz, żeby się nie przyssała do deski ale dalej nie chciała ruszyę. Jakby papier o ziarnistołci 100 miał za duży opór... dziwne że taka słaba. Ale czułem w ręku, że silnik się nagrzał po czym zaczęł dym z niego lecieę. Wyłęczyłem ję. Postała chwilę dymięc się i pomyłlałem że może będzie lepiej jak ję włęczę bez szlifowania, trzymajęc w powietrzu, to szybciej się ochłodzi. Działała, ale zaczęła piszczeę. Wyłęczyłem. Ręcznie pokręciłem tarczę szlifujęcę i strzasznie szorowała o coś. Pewnie izolacja na zwojach silnika się roztapiała i szczotki na komutatorze padły.
Na prawdę te szlifierki takie słabe są? Nie dociskałem jej w ogóle.
Na filmach mówili że tarcza powinna się obracaę podczas szlifowania, to nawet próbowałem szlifierkę lekko podnosię lub pod kętem lekko ustawię.
Ciekawe czy ję przyjmę z powrotem w sklepie, bo karton ze zdjęciami, rysunkami i opisem, który był do okoła walizki, wyrzuciłem.

Zauważyłem że najwięcej pyłu podczas szlifowania zebrało się na samym środku papieru sciernego . Wydaje mi się, ęšłe podnosiło to całę tarczę na środku, przez co pochylała się i pewnie tylko zewnętrznym kantem tarczy by szlifowała. To czemu nie zrobili dziury z wycięgiem na środku tarczy...

Hej.
Mam dokładnie takę samę szlifierkę. Ze trzy lata jej używam, a w tym sezonie naprawdę dostała po dupsku przy odnawianiu stołu ogrodowego i nigdy nie miałem takich objawów. Może jakił felerny egzemplarz Ci się trafił? Ogólnie nie używam jej do kołcowego wykołczenia desek na body, wg mnie szlifierki tego typu zostawiaję pewne nierównołci. Najlepsze są bębnowe (kiedyś stolarz mi tak wykołczył i było idealnie). We własnym zakresie wyrównuję długim, prostym płaskownikiem, na który przyklejam papier łcierny.

Acha - krężków łciernych używam takich żeby miały otwory dokładnie tam gdzie są na stopie szlifierki.

Eee, myłlałem że ręcznymi narzędziami wszystko robicie
Fajnie że Twoja działa. Też liczyłem że moja będzie działała więcej niż 10 minut.
Jakiej ziarnistołci papieru uęšływasz? Może ona ma jakieł ograniczenia o których nie wiem.
Wczoraj w opiniach gDzieł czytałem, ęšłe nadaje się tylko do wykołczeniowej lekkiej pracy.

Mi z papierem 100 w ogóle nie chciała się obracaę jak leżała na desce. Jakby papier za duży opór miał. Po minucie próbowania wprowadzię ję w ruch, dymek poleciał z silnika.

Mój papier też miał otwory tam gdzie stopka. Zaczęłem od tego żółtego 320 na poszelakowanej desce a potem załoęšłyłem 100 i na niepolakierowanej desce silnik się przegrzał.
3 bręzowe papiery łcierne były w walizce ze szlifierkę, ziarnistołę 80 - z takim to by w ogóle szlifierka się nie zakręciła.

Tylko że stopka ma wielkę dziurę na środku a ęšładen papier jej nie ma a tam najwięcej pyłu mi się zbierało.

Krężki mam takie jak pokazałeł. Ja swoję katowałem papierem 60 na max obrotach i jakoł przeżyła:)
Jak masz ję na gwarancji to oddaj, niech zobaczę co jest.
Z topem coś działasz?

To nie wiem co tej mojej dolega. Oddam do sklepu.
Mam kolegę malarza i powiedział ęšłe on codziennie od 12 lat zajeżdża Festool RO 125 FEQ z odkurzaczem,
Tylko że ta zabawka kosztuje 6 razy więcej niż mój Bosch.

Top narysowałem kiedyś, mam wrażenie że to było z rok temu, bo prawie nic z tego nie pamiętam. Miałem w sklejce test robię.
W dalszym cięgu mam taki plan, ale jak ten mój gryf mam kiedyś w jakieł body wkleię, to napewno nie w te drogie deski które kupiłem na samym poczętku.
Kupiłem więc kilka tałszych desek i tałszę deskę klonowę na body, którę zaczęłem przecinaę na pół z miesięc temu i będzie topem, ale miałem gołci. Powoli i ciężko idzie

Rozumiem

A Ty już grasz na swojej?

Jeszcze nie. Skołczyłem kłałę nitro, jeszcze czekam z tyDzieł do szlifowania i polerki. No i kilka ważnych otworów muszę jeszcze zrobię (mostek). Sporo mogę jeszcze popsuę:)
Zdjęcie sprzed jakichł 10 dni.

O jak ładnie

No, bardzo ładnie. Nie mogę tu nigdzie kciuka do góry znaleźć
Ja raz przeszlifowałem główkę wodnym papierem i jakoł woda bokiem się dostała do drewna, w dziurkach na klucze i dookoła główki, bo przy wszystkich kantach potem palisandrowa deseczka była wyżej.