Może tylko jeden Les Paul zawiłnie. Msawika - ładnie wyględa.
Ja teraz z tyłu trochę zostanę.
Włałnie w najsłabszym miejscu na gryfie, tam gdzie wszystkie główki pękaję, zrobiłem niechcęcy nacięcie, bo wydawało mi się że ustawiłem do kęd ma frezowaę.
Ostatnie 4 zdjęcia.
Wysokołę obrabianego materiału w programie musi byę co najmniej wysokołci modelu.
Z główkę ok 75mm wysokołci. ęšłĽeby z takiej wysokołci frez zjechał do gryfu, to by z 1 godzine w powietrzu frezował.
Dlatego odcięłem główkę na rysunku, to grubołę modelu była tylko wysokołci stopki, 38mm.
Gryfy.JPG
Myłlałem że ustawiłem dokęd ma frezowaę, żeby poza gryf frez nie wyszedł, tam gdzie głowki nie ma, ale się okazało że nie ustawiłem i zaczęł główkę odcinaę. Zagłębił się 4,3mm zanim załapałem że coś jest nie tak.
Gryf w tym miejscu ma 20mm grubołci.
Wycięcie na klucz imbusowy do ustawiania trussroda ma 12mm głębokołci, a mój rowek ma 4,3mm głebokołci, więc tylko 3,7mm drewna tam jest.
Da się to uratowaę?
To jest scarf joint, więc włókna drewna idę w zdłuęšłgłówki i przez gryf, aż do podstrunnicy.
Muszę go i tak skołczyę, ęšłeby zobaczyę gdzie mogę byę niespodzianki i co moęšłna ulepszyę i zmienię.
A jak już to nacięłem, to i nie bałem się wypróbowaę jak przejłcie z gryfu na główkę wyględa.
Odkurzacz pyłki wcięga a grubsze wiórki zostaję.
IMG_0464.JPG
IMG_0465.JPG
Spotkanie z frezowaniem stopki przedwczoraj raczej dobrze się połęczyło, ale to się powinno robię za jednym razem.
IMG_0471.JPG
IMG_0482.JPG
A już tak niewiele brakowało do kołca...
IMG_0492.JPG
IMG_0491.JPG
IMG_0493.JPG
IMG_0494.JPG