Witam. 
Klejenie główki gryfu można zrobię w różny sposób. Jełli zrobi się to dokładnie i z odpowiednię precyzję nie będzie to mieę wpływu na brzmienie i nie osłabi konstrukcji. 
Oczywiłcie najtrwalsze konstrukcje będę zawsze kilkuczęłciowe i wycięte ( łęcznie z kętem pochylenia  główki ) z jednego kawałka.  Poniżej foto takiego gryfu w jednym z moich klasyków. Doklejony jest tylko blok w częłci łęczenia szyjki z boczkami pudła.
			
							Klejenie glowki...
Moderator: poco
- palisander
 - Posty: 1003
 - Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
 - Lokalizacja: Polska
 
Dla jasnołci należy dodaę, że z jednego kawałka będzie równie wytrzymała tylko w przypadku główki prostej (fenderopodobnej). Przy odchylonej (gibsonowatej) jednak trwalsza będzie klejona - czy po ukosie (tzw. scarf joint), czy też klejona wzdłużnie.
Oczywiłcie, nie znaczy to, że cięta szyjka z jednego kawałka w przypadku główki odchylonej będzie nie dołę wytrzymała - przecież takie się robi i daję radę, ale jednak są słabsze.
			
			
									
						
										
						Oczywiłcie, nie znaczy to, że cięta szyjka z jednego kawałka w przypadku główki odchylonej będzie nie dołę wytrzymała - przecież takie się robi i daję radę, ale jednak są słabsze.
aaa... Teraz do mnie dotarło... Przyznam się wam, że nie zaczaiłem, że te pęknięte główki to efektu upadku 
. Heh... Nie wiem, czemu, ale cały czas myłlałem, że to może byę efekt np. grubych strun 
Może myłlałem tak dlatego, że nigdy mi się to nie zdarzyło - za ciężko człowiek pracuje, żeby mu gitara na ziemię spadła
			
			
									
						
										
						Może myłlałem tak dlatego, że nigdy mi się to nie zdarzyło - za ciężko człowiek pracuje, żeby mu gitara na ziemię spadła