Strona 2 z 2
Re: W obronie mandoliny...
: 2022-02-05, 16:04
autor: Jan
Niestety z tego co wiem nie da sie załaczaę sampli dzwiękowych i trzeba robic filmiki na Youtube i wstawiac linka.
Re: W obronie mandoliny...
: 2022-03-18, 20:51
autor: Janucik
Andrzej, dzięki za reakcję i pozytywne opinie o moich dokonaniach na mandolinie, mimo że do "dokonał" to jeszcze daleko. Ja po prostu wykorzystuję lukę jakę mamy w Polsce po zapomnianej mandolinie, i odradzajęcym się akordeonie. Ani tu, ani tam nie jestem wirtuozem, ale znajdęšłdrugiego takiego amatora, który bez kompleksów bawi sie w takie szkolne składanki... Cały czas prowokuję, żeby jakił znawca ustawił mnie jak należy - czy to krytykujęc wirtualnie, czy oferujęc wspólne działanie w realu.
Pozdrówki dla wszystkich lutników!
Janusz
Re: W obronie mandoliny...
: 2022-03-18, 21:04
autor: PiotrCh
Ale poco ktoł miałby ustawiaę:) Jest radołę z grania, jest muzyka, czego chcieę więcej? Dla mnie super!
Re: W obronie mandoliny...
: 2022-03-18, 21:20
autor: Janucik
Dodatkowym "plusem dodatnim" jest dla mnie możliwołę zabawy z komputerem jełli chodzi o montaż filmików, i sklejanie poszczególnych głosów. Czas tak szybko ucieka, że nieoczekiwanie sam dla siebie stałem się uczestnikiem i jednoczełnie prowadzęcym Uniwersytet Trzeciego Wieku..

Jak tylko palce odpocznę, popracuję nad kolejnym wyzwaniem...
Pozdrawiam
Janusz
Re: W obronie mandoliny...
: 2022-03-19, 14:26
autor: Waldzither9
Kilka lat temu jechałem autobusem i się okazało, że na sąsiednim fotelu siedział młody człowiek zajmujęcy się montażem filmów, tzn zgrywaniem audio i video, no i trochę podpytywałem o praktyczne zastosowania darmowych aplikacji także dostępnych w różnych linuksowych dystrybucjach.
Okazało się że "człowiek renesansu" potrafi działaę na każdym sprzęcie/programie i jak nie osobiłcie to zna innych którzy jakieł doświadczenia maję i potrafię się nimi podzielię i zaopiniowaę.
Niestety nie robiłem notatek, i namiarów nie mam, ale same umiejętnołci okazuję się ulotne w pamięci jełli się ich nie używa na bieżęco. Myłlę że osób działajęcych w ww branży i jako profi i jako amatorzy trochę jest, szczególnie w ołrodkach akademickich lub siedzibach oddziałów TV lub w miełcie filmówki ,ewentualnie jest internet i różne tutoriale, ale w internecie raczej trzeba znaę dobrze angielski.
Dzisiaj jest wiele osób praktykujęcych i wiele aplikacji pozwalajęcych nakręcię swój filmik ze swoję łcieżkę dęšłwiękowę, można wszystko podocinaę, skorygowaę i dopiełcię. No jak raz się zacznie to potem można przez lata doskonalię swój warsztat.
Z drugiej strony po pandemii warto czasem graę "na żywo" w jakimł ruchliwym miejscu majęc kontakt ze słuchaczem.
W Dublinie kiedyś spotkałem emerytów-muzyków grajęcych na żywo w Pubie przeboje z lat 70tych, zapytałem czy da się z tego żyę, odpowiedzieli ,że za same : obiad piwo i nocleg zaraz mogę lecieę do Polski jełli miałbym dla nich Pub z publicznołcię...
Po prostu to lubię i jest to sposób życia...