Jakim cudem bejca "wcisnęła" Ci się pod tałmę? Jaka to bejca?
Jeżeli nitro, to może. Spirytusowa ... no nie bardzo, chyba, że spirytus rozpuszcza klej. Natomiast wodna nie powinna wniknęę, a jeżeli już, to popełniony został błęd w aplikacji bejcy. Zbyt duża dawka jednorazowa i "wciłnięta" pod tałmę.
Lepiej daę kilka cienkich warstw i nakładaę ję od tałmy do łrodka gryfu. Nie wzdłuż.
Czym nakładałeł tę bejcę?
Gębka powinna byę prawie sucha, czyli dobrze wyciłnięta oraz najlepiej o dużej gęstołci.
Przy natryskowej metodzie, strumieł kierowaę od tałmy tak, żeby on dodatkowo dociskał ję do materiału.
Tałma Delfin, o której zdaje się napisał
molu ( nie znam producenta, ja używam tej
https://0.allegroimg.com/s400/01f6b1/f5 ... 98988671b0) jest super, ale z mojej praktyki bardziej spełnia swoję rolę przy gęstych materiałach (farby emulsyjne).
http://photos05.redcart.pl/templates/im ... bieska.jpg Natomiast nie wiem jak spisze się przy rzadkich, mocno rozciełczonych.
Jakę substancję użyę jako bufor, który można potem w łatwy , bezinwazyjny w powierzchnię bejcowanę użyę i usunęę, to raczej należało by zrobię próby.
Może kredki łwiecowe używane przez dzieci? Tylko powstanie problem w drugę stronę, czyli jak równiutko odcięę od gryfu.
Z Twojego przykładu wynika, że najkorzystniej było by podstrunnicę przyklejaę po bejcowaniu, ale to wymagało by wykonania obróbki na gotowo z prowizorycznie zamocowanę podstrunnicę, a potem ję przykleię.
Pomysł raczej nie teges, ale możliwa realizacja.
Pozdrawiam, Ryszard