Strona 10 z 11

: 2012-12-30, 23:57
autor: Piniu
Aaa.. no spoko.. to się rozumie - myslałem,że o czyms innym myslałeł :)

: 2013-01-03, 23:31
autor: Piniu
Dzisiaj prace posunęły się ęšłdziebko dalej, bo wyfrezowałem kieszeł na gryf i wstępnie wszystko sobie przyłożyłem. Niestety nie mogłem jeszcze nawiercię i przykręcię bo częłci zamówione w drodze ;) Jak widaę pickguard pickguardowi nie równy i troszkę tam krzywizna do korpusu nie pasuje, ale to da się obrobic ;) Poza tym czas był posprzętaę trochę mój mały warsztacik bo zaczynałem tonęę w pyle drewnianym.

: 2013-01-04, 00:23
autor: James_Bond
Tu się Piniasty chowa po forach :P
Fajny klocuszek, jełli chodzi o informacje o tele (i nie tylko), to nie wiem czy padło to hasło, ale na www.tdpri.com jest masa informacji i patentów, tyle że trzeba trochę angielski kumaę.

: 2013-01-04, 08:58
autor: Piniu
Czekałem kiedy się tu pojawisz he he. Wcale się nie chowa ;) Znamy ten adres znamy... ale zawsze fajnie sobie tu podyskutowaę :) na żywo klocuszek znacznie fajniej wyględa, ale tak to jest jak się zdjęcia robi frezem kopiujęcym :mrgreen:
PS.Podmienilem fotke na lepsza, cos tamta sie krzaczyla.

: 2013-01-04, 12:48
autor: James_Bond
Zacznę zaględaę częłciej, bo zaprojektowałem sobie semi hollow body, w tym roku zacznę ję robię, zobaczysz moję japę tu nie raz :P mam tylko problem ze zdobyciem drewna.

Czekamy na więcej fotek : )

: 2013-01-04, 13:25
autor: Piniu
każdy stara się ęšłródło drewna swoje znaleźć, a to nie zawsze jest łatwe ;) rób rób to wiosło - czekamy ;)

: 2013-01-04, 22:28
autor: Piniu
Ok. Nie próżnujemy.. nie próżnujemy.. dzisiaj szyjka dostała progi. nabite delikatnie młotkiem a potem dociłnięte na prędce zrobionę maszynkę do wciskania (wiertarka stołowa + kołcówka do wciskania). Jutro dopieszczanie iglaczkami , wypełnianie szczelin pyłem pozostawionym po szlifowaniu oraz polerka. Szlifu progów na razie nie robie gdyz listwa pokazuje ,ze jest idealnie więc najpierw sprawdzimy jak to zagra ;) Szlifnęę mogę zawsze ;)
W międzyczasie jeszcze zaliczyłem regulacje basu mojego siostrzełca ;) Fajnie jest. Lubię to!

: 2013-01-04, 22:42
autor: jackjazz
Tak przy okazji polecam tarcice http://www.legrand-wood.com/ ja tam kupowałem juz jatobę,mahoł,Merbau,venge,jesion a ostatnio kupiłem fajnego jawora który sie okazał falistym i za 70 zł wyszło mi na 10 szyjek.
Maję też różne inne drewno egzotyczne i krajowe w naprawde dobrych cenach.
Suche sprawdzane moim wilgotnosciomierzem góra 10% ale egzotyki przeważnie maję miedzy 6 a 8%

: 2013-01-05, 19:55
autor: James_Bond
Sprawdzone ęšłródło zawsze w cenie, dzięki Jackjazz :)

: 2013-01-05, 21:27
autor: Piniu
Robót cięg dalszy. Będęc dzisiaj w castoramie zmierzyłem sobie jedno małe łożysko od jednego freza. Jak domniemywałem różnica między nim a tym które ja mam na frezie kopiujęcym wyniosła dokładnie tyle ile potrzebowałem do wyfrezowania bindingu. Kupiłem, przełożyłem do mojego freza, ustawiłem wszystko jak należy, kilka prób na różnych klockach i wuala! Poszło bezbolełnie, a bałem się tego najbardziej. Poza tym kupiłem bejce co by spróbowac,czy uzyskam zamierzony efekt i eureka - próby wyszły idealnie jak chciałem.

: 2013-01-06, 12:44
autor: kryss
Jaki masz rozmiar tego freza kopiujęcego?
I jak głęboko robisz to podfrezowanie pod binding?

: 2013-01-06, 19:31
autor: Piniu
Frez kopujęcy: 8/13/50 - dokładnie taki: http://www.narzedzia.pl/frez-07f091b-tr ... 25828.html

łożysko na nim ms 12,75mm

Dokupiłem frez z małym łożyskiem np taki: http://www.narzedzia.pl/frez-07f143c-tr ... 25837.html

przełożyłem to małe łożysko do kopiujęcego i gotowe. Głębokołę frezowania 1,6 czyli może byę bo binding ma 1,5.


Ok. Binding przyklejony, dokonane szlifowanie i jest super. Zdjęcie zrobionew trakcie bindowania. Więcej zdjęę na razie raczej nie będzie gdyż prace wstapiły na etap koloryzowania drewna i aby uzyskac efekt WoW nie chcę wczełniej nic pokazywaę :)
Ale powiem wam,ze wychodzi tak jak to sobie zaplanowałem :mrgreen:

: 2013-01-13, 11:42
autor: Piniu
Czas coś napisaę w kołcu :) Gitara ubarwiona, wyszło pięknie. W tej chwili jest złożona, ma wcięgnięte struny i jest wyregulowana i nawet sie pokusiłem o wsadzenie przetwornika od strata który mi sie tu w częłciach szwędał (na dniach zamówię przetworniki do tele). To co Bartek pisał o wrażeniach kiedy twój pierwszy instrument wydaje dęšłwięk to cała prawda. Cos niesamowitego! Pomimo chiłskiego przetwornika no-name brzmi jak prawdziwy telecaster :mrgreen: Nie mogłem sie oderwaę od wzmacniacza. Co mnie zaskoczyło to to,że ma ona niesamowite doły. Lepsze niż w moim mahoniowym Dean-ie. takie naprawdę głębokie brzmienie. na przesterze piękny bluesowy pomruk jaki lubie. ponadto gitara jest bardzo głołna "z dechy". I to tyle na razie. Zdjęc póki co nie będzie 8-) Teraz sobie stoi i sie układa. Pogrywam sobie czasem i dopieszczam akcje, menzure, wysokosc siodełka. Jak już wszystko będzie ok to zostanie rozebrana i oddana do lakierowania.

: 2013-01-17, 13:15
autor: Piniu
Ok. Houston - mamy problem, a włałciwie mieliłmy, ale już pisze o co chodzi. Dla potomnych, żeby uważali. O ile gitara z wcięgniętymi strunami 10/52 łwietnie gra, stroi i w ogóle o tyle mógłby byę problem z założeniem i wyregulowaniem pod inne struny bo... gryf nie pracuje. Obserwowałem tyDzieł grajęc i regulujęc i nic. ani drgnie. Prosty jak drut tak jak go skleiłem. ęšłĽadnej nawet najmniejszej łódeczki. Wniosek - coś poszło nie tak, może się pręt skleił z szyjka, ale przecież dałem koszulkę, kleju tyle ile trzeba więc jakim cudem? Podjęłem decyzję,że na nowo po raz drugi wyjmę wklejkę, aby dostaę się do pręta. Uda się to się uda, nie to nie, trudno, będę robię jeszcze raz cały gryf. Na szczęłcie odpowiednie podgrzanie poskutkowało i wklejkę udało się wycięgnęę, wprawdzie po kawałkach ale za to nie uszkodził się kanał, wystarczy go tylko oczyłcię papierem. Co zobaczyłem? Nie uwierzycie... W jakił sposób klej wszedł w reakcję z koszulkę i zobaczyłem jedna masą, która na 2/3 długołci przykleiła pręt do wklejki. Aż z wrażenia zadzwoniłem do Piotra (Popik10) osobiłcie to powiedzieę (wczełniej wspominałem,ze mam problem). W kołcu uradziliłmy,że nowy pręt przykryję woskiem i wkładka tekturowę i tak tez zrobiłem. Wklejkę oczywiłcie musiałem dorobię nowa. W tej chwili się wszystko klei w łciskach. Dzisiaj obrobię to i zobaczymy jak to wszystko wyględa, trzyma sie i działa ;)

Uprzedzajęc pytania - koszulka jakał plastikowa znaleziona u ojca w warsztacie - nie wiem z czego, ale mi pasowała po prostu
- klej - firmy Bison KLIK! - kleiłem nim wiele rzeczy w tym paczki gitarowe. ma włałciwołci Titebonda, czyli po wyschnięciu jest przezroczysty i można go obrabiaę, działa tez rozklejanie po podgrzaniu. Nie miałem z nim jeszcze problemów.

W tej chwili kawałki wszystkich koszulek jakie jeszcze mam są posmarowane tym klejem dla testu. Zobaczę czy jeszcze z jakał się zwięże czy to był akurat taki pech. Szkoda tylko,że zawsze się mi to przydarza.