Forum Lutnicze

Jełli chcesz bawię w pogłębianie kanału, a masz już zrobiony radius to będziesz miał spory problem.
Ja bym na Twoim miejscu przykleił gryf do klocka radiusowego na tałmę dwustronnę. I tak to frezował. Ale tu też jest mały haczyk. Jak ustawię gryf na klocku żeby frez wchodził w gryf w tej samej pozycji co poprzednio. Obawiam się że troszeczkę jednak ten kanał rozfrezujesz na boki.
Pozdrawiam

Jeżeli oprze gryf na płaszczyęšłnie główki, to wystarczy do poziomowania. Dodatkowo powinny byę dostępne płaszczyzny boczne kołca gryfu, więc nie ma tragedii z precyzyjnym ustawieniem. Nawet jak trochę "rozbije" szczelinę, to przecież wklejkę dorabia do gryfu, a nie odwrotnie. Będzie dobrze.
Pozdrawiam, Ryszard

Raczej nie ma problemu z ustawieniem jak Rysiu pisze, poza tym obmysliłem sobie,ze ponad prętem przejade ósemkę. W ten sposób sam pręt będzie w pogłębionym super dopasowanym rowku 6 a ponad nim będę mial elegancki prosty rowek 8. Tyle tylko,ze wklejka będzie szersza i troszke inaczej to będzie wygladao. No ale zobaczymy. To jest opcja2 jak "nie pójdzie" opcja1 z zostawieniem rowka 6

Fakt nie pomyłlałem o główce, że może byę użyta do ustawienia gryfu.
W grupie siła
Pozdrawiam

No panowie wyględa na to,że operacja się udała i pacjent żyje i ma się raczej dobrze. Podejrzewam,że będzie też lepiej wyględał z ciemna wklejkę Pomysł z ustawieniem wg główki się sprawdził Rysiu. Jutro raczej nie będę miał czasu zejłę do warsztatu, ale pojutrze się wszystko okaże Aha - zastosowałem jednak opcję dwa gdyż dawała mi idealne krawędzie nowego rowka i tym samym wklejka ładnie pasuje

Powoli zaczynam rozmyslaę nad sposobem frezowania korpusu pod binding. Mam tylko frezarkę do dyspozycji, ewentualnie zamontowana do stołu i tez wpadł mi do głowy taki oto pomysł: kawałek klocka przykręconego tak,żeby frez wystawał na grubołę bindingu, wysokołę oczywiłcie regulowana sama frezarkę. Co myłlicie? Sprawdzi sie?

PS. Binding 6mm/1,5mm

coś takiego jak na tym zdjęciu?

T.

To co na zdjeciu kolegi mola sprawdzi sie idealnie, metoda kolegi Pinia niestety nie.
Bedziesz miec rozne glebokosci rowka w zaleznosci od promienia ugiecia korpusu w danym miejscu. Zeby zachowac wymiar, musialbys miec ogranicznik centralnie z frezem, tak wlasnie, jak w pokazanym przez kolege mola przyrzadzie.
Prosciej jednak jest uzyc zwyklego freza do licowania, zamieniajac mu lozysko na mniejsze, na przyklad od frezu do zaokraglania, nawet w tanich zestawach popularnych frezow cos dobierzesz.

No ok. Fajne pomysły. Kminię dalej

Jeszcze taki sposób -> link. Też prosty.

T.

Wg tego co omówiliłcie projekt wyględa tak,że nad frez idzie kętownik i chyba sprawa załatwiona w tym momencie bez dokupywania jakis łozysk.

molu pisze:Jeszcze taki sposób -> link. Też prosty.

T.

No przeciez to bardzo podobne do tego co narysowałem pierwsze. Ja musiałem dac na bokach coś bo frez grubszy. Mniejsza z tym - cos sie wykombinuje. Dzieki za pomysły

Ja testowałem takie rozwięzanie:
http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?t=1389

Idzie nieęšłle (ale nie stosowałem na gitarze)

Ok. Co by stało się relacji za dołę - fotki na nowo zaklejonego gryfu. Wyszło naprawdę nieżle.
Ale i tak wróciłem z warsztatopiwnicy wkurzony bo nijak nnie mogę sobie poradzię z frezowaniem dechy. gruba, twarda, frezarka 2,5kw i frez za 50 zł i **j - wiecej hałasu niz to warte. Musiałem skołczyę, bo jade po mm góra 2 mm i długo idzie i sie boję,ze mnie sąsiedzi rozjada bo słychac na 3-cim piętrze jak robie. Trudno - decha wygrała. Poszukam jakiegoł stolarza z porzędnę frezarkę stołowę

Jeżeli masz taki nadmiar materiału do zebrania jak na zdjęciu to sporo tego. Ja bym frezarkę nie walczył

T.