Strona 8 z 17
: 2014-01-09, 22:39
autor: popik10
Molu, zrób sobie test na innej podstrunnicy. Tzn. Wyfrezuj kanały a potem zrób radius. Zobaczysz jak głęboko będę siedziały markery.
Pozdrawiam
: 2014-01-09, 22:43
autor: molu
Radiusz będzie z klocka, ale klocek z lekkim wspomaganiem. łlizga się wewnętrz profili ograniczajęcych i dodatkowo ma ograniczenie "głębokołci" szlifowania. Dzięki temu uzyskuję równę grubołę podstrunnicy na całej długołci, nie ma problemu ze szlifowaniem brzuszka albo doliny.
T.
: 2014-01-12, 22:24
autor: molu
Jak to w niedzielę zwykle bywa - czas warsztatowy...
Podstrunnica przyklejona kilka dni temu. Fotki z klejenia.
Dzisiaj frezowanie ostatecznego kształtu gryfu. Prowadnicę dla łożyska jest binding, który wczełniej trzeba było doczyłcię z resztek kleju. Naddatek materiału zeszlifowany do ok 1 mm, reszta będzie frezowana.
Przed frezowaniem. Widaę ile materiału zostało po szlifowaniu.
Frezowane są tylko dłuższe krawędzie, wzdłuż włókien. Packa z gębkę służy jako przedłużenie ręki. Jakoł nie mam ochoty manewrowaę paluchami w okolicy frezu.
Po odcięciu naddatku piłę, krótka krawędęšłzostała wyrównana na ostateczny wymiar przy pomocy dysku do szlifowania. Wolałem nie ryzykowaę odstrzelenia krawędzi przy frezowaniu w poprzek włókien.
T.
: 2014-01-19, 09:16
autor: molu
info z postępów
Zdecydowałem, że markery wkleję do płaskiej podstrunnicy. Ten sposób wydaje mi się wygodniejszy jeżeli chodzi o transfer obrysów markerów. Mam Nadzieję, że nie popełniłem żadnych błędów w kalkulacjach głębokołci frezowanych wnęk... się okaże.
Po dwóch stronach gryfu zamocowałem "platformy", po których jeęšłdzi uchwyt do dremela. Dzięki temu mam większę powierzchnię podparcia niż daje podstrunnica.
Platformy zamocowane, gryf wklejony pomiędzy. Obrysy markerów wypełnione kredę - dla lepszej widocznołci.
Pierwsze frezowanie. W prawym górnym rogu widaę przyklejony do platformy ogranicznik. Dzięki temu nie wyfrezuje za dużo materiału, i uzyskam idealnie prostę krawędęšłwyfrezowania. Tutaj używałem frezu 2 lub 2.5 mm (nie jestem pewien którego)
Pył zbieram do póęšłniejszego użycia podczas wklejania markerów.
Podstawa to regularne usuwanie wiórów z wnęki - inaczej nie widaę linii frezowania. Nie miałem niestety kompresora pod rękę, więc musiało wystarczyę sprężone powietrze z puszki. Dmuchanie "płucami" nic nie daje, jeszcze można sobie opluę podstrunnicę
Frezowanie narożników.
Po kilku godzinach z maskę na twarzy, zgiętymi plecami ...
Teraz muszę się zastanowię czego użyę do wklejania markerów.
Cyjanoakryl - szybko więże, byę może nawet za szybko do precyzyjnego ustawienia markera. W dodatku wnęki wyfrezowałem na styk i póęšłniej może byę trudno wypełnię je pyłem hebanowym. Muszę zrobię jakieł testy z żywicę wymieszanę z pyłem. Mam tylko epidian. Podejrzewam, że sprawdzi się jak każda inna żywica. Chociaż wolałbym coś szybciej więżęcego, jakęł 30minutówkę.
T.
: 2014-01-19, 11:57
autor: Ender
Molu, niedawno używałem epoksydu, który jest sprzedawany w dwóch, złęczonych strzykawkach. Dołę rzadki, łatwa aplikacja i co ważniejsze dla Ciebie - czas otwarcia wynosił 15-20min, zależnie od temperatury. Po tym czasie można było zdejmowaę łciski itd., chociaż pełnę twardołę uzyskiwał po 24h. Może mam w stolarni jeszcze opakowanie tego, to wieczorem podam Ci nazwę.
: 2014-01-19, 12:16
autor: Makowy
Każdy szybkowiężęcy, przezroczysty klej epoksydowy da radę.
Dobrze się miesza z pyłem.
Pamiętaj o zabezpieczeniu szczelin progowych np. kawałkami karty kredytowej, czy czymł takim, usuwanie żywicy z zalanych szczelin to mordęga.
: 2014-01-24, 00:05
autor: molu
No i w kołcu wklejone markery. Użyłem gęstego cyjanoakrylu. Nie zdecydowałem się na żywicę. Praca z CA wymaga pewnej ręki i przemyłlanego wczełniej scenariusza i pozycjonowania, ale jakoł nie byłem zadowolony z wyględu spoiny po testach żywicy.
Niby gęsty CA ma czas pracy kilka/kilkanałcie sekund, ale u mnie to działało w ten sposób tylko na testowych kawałkach.. na żywym organizmie więzał w 2-3 s po umieszczeniu markera we wnęce. Może zbyt mało kleju dawałem do wnęki, ale nie chciałem by wylewał się bokami.
Praca dwuetapowa. Markery wklejone na gęstym CA, po pewnym czasie krawędzie wokół markerów wypełnione pyłem hebanowym, i zalane rzadkim CA.
Igła pomocna przy ciasnych miejscach, a czasem nawet igła za gruba.
Zaklejanie tałmę wokół markerów co by się klej nie dostał do slotów.
Szczeliny wypełnione pyłem
I gotowe
T.
: 2014-01-24, 09:32
autor: molu
Cóż... mistrzem prędkołci nie jestem, fakt

. Ale tak to jest jak czasu brak, a w dodatku jest rozdzielany na pozostałe zainteresowania.
T.
: 2014-01-25, 17:47
autor: Piniu
"No to wpizdu.. i wylędował.." - ten cytat znany jest tu akuratni, bo niedobrze,ze wsypałeł pył i zalałeł rzadkim CA. Teraz przez to będzie bardzo ciemna otoczka wokół markerów, no chyba,ze o to chodziło. Piszę bo pzrerabiałem temat wczełniej i juz nie użyje do celu pył-szpara takiego kleju bo różnica barw jest spora i widoczna.
: 2014-01-25, 18:39
autor: molu
Podejrzewam, że problem różnicy barw występuje przy jałniejszych podstrunnicach - palisander, klon, itp. Heban całkiem nieęšłle wypada.. robiłem testy i było OK.
Lewy guzik - pył zalany CA, prawy to żywica z pyłem i czernidłem.
Ale ostatecznie się przekonam po szlifowaniu
T.
: 2014-01-25, 19:43
autor: Piniu
na testach widac ciemnę różnice
. na jasnym drewnie jest jeszcze większa
: 2014-01-25, 19:59
autor: molu
Moim zdaniem tragedii nie ma. Jaki wg Ciebie jest przepis na niewidoczne obwódki? Można próbowaę barwionę żywicę, ale też się odróżnia. Można wycinaę wnęki na styk (cnc?) by zminimalizowaę ilołę wypełniacza.
T.
: 2014-01-25, 20:12
autor: popik10
Olejowanie lub preparat konserwujacy załatwi sprawę
Pozdrawiam
: 2014-01-25, 21:54
autor: Piniu
popik10 pisze:Olejowanie lub preparat konserwujacy załatwi sprawę
Pozdrawiam
Na pewno nie na jasnym drewnie. Wypróbowane niejednokrotnie w trakcie testów.
molu pisze:Jaki wg Ciebie jest przepis na niewidoczne obwódki?
Nie mam przepisu. Cięgle testuje różne kleje jakie napotykam. Na razie prym wiedzie.... - titebond. Naprawdę. On po wyschnięciu jest przezroczysty, jak jest wymieszany z czymł to praktycznie kleju nie widaę. jak do tej pory w testach (nie w praktyce) spisał się najlepiej. próbowałem nawet tak szalonego pomysłu jak zmieszanie go z olejna farbę i zapełnienie nim otworu w celu zrobienia markera. Wyszło,ze tak powiem rewelacyjnie. Minus - schło 3 dni. Zrobię fotkę testowego kawałka i wrzuce.
: 2014-01-30, 23:16
autor: molu
Niewielkie postępy.
Przygotowanie do szlifowania podstrunnicy. Papier jest rozcięty co by było miejsce na pył. Się okazało, że potrzebny większy odstęp między papierami. Dodatkowo odkurzacz regularnie szedł w ruch - czyszczenie papieru i podstrunnicy.
Pierwszy pył...
Tutaj już konkretniej
Ktoł tu straszył, że będzie bardzo widaę wypełnienie...
Zapomniałem zrobię zdjęcia wykołczonej podstrunnicy, dorzucę jakoł przy okazji.
Szlif papierami 80, 150, 240, 400, 800, 1000. Może niepotrzebnie aż tyle gradacji.
Teraz błyszczy jak.. wybłyszczony heban
Tutaj przymiarka do bocznych markerów. Się trzeba było nagimnastykowaę.
Wysokołę bocznej krawędzi podstrunnicy nie jest stała. To normalne w przypadku podstrunnicy o stałym promieniu - wysokołę się zmniejsza od główki w stronę mostka. Zdecydowałem, że chce mieę kropki rozmieszczone na osi tałmy bindingu, a nie w stałej odległołci od krawędzi. Nie można było wiercię od szablonu, trzeba było po kolei wszystkie rozrysowaę, napunktowaę. Wiercenie ze stojaka. Tałma samoprzylepna użyta jako wyznaczenie krawędzi pomiędzy którymi jest wiercony otwór.
Równe wywiercenie otworów nie jest takie łatwe jak by się mogło wydawaę..
Czarny pręt wklejany na rzadkim CA.
Póęšłniej zeszlifowany pilnikiem "prawie na równo", wykończenie cyklinę z żyletki i papierem łciernym
T.