Potem go kombinerkami próbowałem oderwaę, ale zełlizgiwały się, to przecinakiem złapałem i po wielu próbach wykręcenia go, w kołcu pułcił, ale razem z cieniutkę warstwę drewna, więc trzyma dobrze.
Myłlałem że tak się robi, że markery są "trochę" mniejsze i sie wypełnia szpary klejem, ale widzę że to widoczne jest.
Zrobiłem więc markery trochę większe i nie ma już szpar.
PiotrCh - dzięki, ale to nie ja taki dokładny jestem, choę próbuję. Frezarkę cnc sobie pomagam.
Rok temu myłlałem że położe deskę i mi się wszystko samo zrobi, ale jak piszecie że trzeba po trochu usuwaę materiał i czekaę aż drewno się wygnie, wyrównaę i znowu trochę porobię, to nie widzę żeby wszystko się dało na szybko wyfrezowaę, więc będzie pewnie więcej manualnej pracy, wspomaganej frezarkę.
Jak bym zrobił jakieł kołki, żeby mieę pewnołę że nic się nie przesunie, a po poleżeniu drewna parę tygodni, jak kołki nie będę pasowały, to koncept się trochę psuje
Radius 12" , rowki na progi frezem 0,6mm robione, kieszonki na markery frezem 3mm "down cut" ale rogi były za bardzo okręgłe, to 1,5mm frezem "up cut" jeszcze raz obrys zrobiłem i resztę dłutami i nożykiem oczyszczałem.
Pearloid drugi raz dzisiaj robiłem. Nie frezowane na wylot, żeby nie wyfrunęły pod kołcem frezowania. Więc można je nożykiem wycięę. 0,2mm plastiku jest do przecięcia.
Eksperymenty przeprowadzam na jednym kołcu deski, gdzie już nie ma podstrunnicy.
Nie wiem czy nie za cienkę ję zrobiłem, bo grubołc jest na wymiar, ale nie pomyłlałem że podczas wklejania markerów klej może wsięknęę głębiej i musi byę trochę zapasu na zeszlifowanie.
