Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Moderator: poco
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Zwłoki Defila - treningowe.
Wymiana zbrojenia płyty górnej, dorobienie całej płyty tylnej i wymiana progów z szlifowaniem podstrunnicy a na koniec będzie szelak też treningowo.
Wymiana zbrojenia płyty górnej, dorobienie całej płyty tylnej i wymiana progów z szlifowaniem podstrunnicy a na koniec będzie szelak też treningowo.
Pozdrawiam Janek
Re:Tel-X 727 machine
Gitara jest juz skończona jednak nie posiadam w chwili obecnej zdjęć finalnych.Zamieszczę trochę potem w odpowiednim dziale ,na dzisiaj kilka fotek z shit aparatu z ostatnich kroków.
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Coś pięknego. Ja mam znalezisko śmietnikowe. Coś się na tym nauczę
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Janek - to już są nowe belki na tej fotce?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Venn. W jednym miejscu brak mi spójności całościowej. I nie chodzi o sprawę konstrukcji, a raczej detalu.
Niby pierdoła, ale dla mnie zgrzyt. No dobra, do rzeczy.
Instalujesz logo na główce wykonane trzcionką tzw. pisanką angielską, a na przykrywce elektroniki jest jakieś skrzydło i zupełnie inny krój pisma, chociaż treść ta sama!
Który jest prawdziwy/właściwy, bo się pogubiłem i czy nie było by właściwym ujednolicenie logo (chyba, że to nie Twoje, to nie było tematu)
Pozdrawiam, Ryszard
Niby pierdoła, ale dla mnie zgrzyt. No dobra, do rzeczy.
Instalujesz logo na główce wykonane trzcionką tzw. pisanką angielską, a na przykrywce elektroniki jest jakieś skrzydło i zupełnie inny krój pisma, chociaż treść ta sama!
Który jest prawdziwy/właściwy, bo się pogubiłem i czy nie było by właściwym ujednolicenie logo (chyba, że to nie Twoje, to nie było tematu)
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Piotrek belki są nowe. Stare były połamane i odspojone od płyty. Poza tym belkowanie było zupełnie inne. Ja zastosowałem X-brace jako najpopularniejsze dla gitar akustycznych. To co stosował Defil to chyba nigdzie indziej nie spotykany sposób - internet "mówi", ze takiego zbrojenia nie ma więc zgodnie z jednym z socjologicznych podejść do życia - nie istnieje - a jednak Defil tak robił. Wiem, że dechy Defila zdarzały się znośne ale pudła nigdy nawet nie stały przy instrumentach, to prawdziwy koszmar na którym uczyłem się kiedyś grać.
Ostatnio zmieniony 2019-02-14, 08:12 przez Jan, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Janek
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Ryszardzie dzięki za uwagę. pracuję nad tym aby ujednolicić napisy jednak co do tego przysiądę opuszcza mnie wena twórcza , a efekty są tego widoczne. Na szczęście nie występują one obok siebie i aż tak bardzo się to chyba nie gryzie?? Dzięki za uwagę, poprawię. Przypiszmy to błędom młodościpoco pisze: ↑2019-02-13, 21:39Venn. W jednym miejscu brak mi spójności całościowej. I nie chodzi o sprawę konstrukcji, a raczej detalu.
Niby pierdoła, ale dla mnie zgrzyt. No dobra, do rzeczy.
Instalujesz logo na główce wykonane trzcionką tzw. pisanką angielską, a na przykrywce elektroniki jest jakieś skrzydło i zupełnie inny krój pisma, chociaż treść ta sama!
Który jest prawdziwy/właściwy, bo się pogubiłem i czy nie było by właściwym ujednolicenie logo (chyba, że to nie Twoje, to nie było tematu)
Pozdrawiam, Ryszard
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Piniu - trafiłeś lepsiejszy model niż mój, masz pręt napinający . Niestety te padliny nie mają płyt pełnych tylko wieloczęściowy laminat. Moja górna płyta składa się z 4 części górna warstwa i 3 części dolna warstwa. Dolna płyta to zwykła sklejka brzozowa podobnie jak boki.
Pozdrawiam Janek
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Janek - dobrze, że się ugryzłem w język bo już chciałem napisać - to przecież Martin
Nie przejmuj się, że płyta klejona. Nawet baaardzo drogie gitary klasyczne bywają klejone z więcej niż 2 formatek. Ważne jest co innego - czy drewno ma dobrą odpowiedź akustyczną i (duuużo ważniejsze w mojej opinii) - czy płyta ma dobrą odpowiedź akustyczną, czy nie jest przesztywniona, zastosowany układ belek, jakość belek, lakier. Ten defil może zagrać bardzo ładnie. Wymień może jeszcze plecki na drewniane, boki zostaw. Przeprofiluj szyjkę gryfu na profil C, wstaw pręt napinający - będzie super:)
Nie przejmuj się, że płyta klejona. Nawet baaardzo drogie gitary klasyczne bywają klejone z więcej niż 2 formatek. Ważne jest co innego - czy drewno ma dobrą odpowiedź akustyczną i (duuużo ważniejsze w mojej opinii) - czy płyta ma dobrą odpowiedź akustyczną, czy nie jest przesztywniona, zastosowany układ belek, jakość belek, lakier. Ten defil może zagrać bardzo ładnie. Wymień może jeszcze plecki na drewniane, boki zostaw. Przeprofiluj szyjkę gryfu na profil C, wstaw pręt napinający - będzie super:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Z tym laminatem, to bym tak nie wybrzydzał, bo ja mam akustyka "laminowanego", a dźwięku może mu pozazdrościć niejeden "lity" - PiotrCh i darek mogą to potwierdzić.
Coś z tym laminowaniem wszelkiej maści musi być na rzeczy skoro robią laminaty z tworzywowym plastrem miodu wewnątrz, Smallman tworzy konstrukcje przestrzenne, itd., itd.
Gibson, Gretsh robią swoje markowe modele hollow i semi-hollow tylko ze sklejki -o pochodnych nie wspomnę. Dlaczego tak, po co tak, jak to tak i inne pytania należało by skierować do producenta, a wtedy nie było by dywagacji o wyższości nad
Defila podejrzewam pogrzebano na zasadzie, że to opał w stosunku do reszty świata, tylko że na dobrą sprawę nie sprecyzowano dlaczego. Co dyskusja, to inne aspekty poruszane, ale zwykle na zasadzie nie,bo nie i koniec.
Teraz, kiedy można prawie za darmochę zajrzeć do środka okazuje się, że głównie błędy konstrukcyjne , nie materiałowe leżą u podstaw słabej jakości i wystarczy trochę serca, a mamy zupełnie inny instrument.
Brać także należy pod uwagę w jakim czasie i w jakich warunkach powstawały te gitary, jakie ogromne zapotrzebowanie było na on czas na gitary, jakim materiałem drewnianym dysponowaliśmy, jaką wiedzą lutniczą, ..... itd. Nie zmienia to faktu, że na tych "padakach" nauczyła się grać olbrzymia armia młodych ludzi, a z instrumentem, to jak z samochodem. Najpierw kupujemy tani, aby nauczyć się jeździć, a potem w miarę możliwości kupujemy bliższy naszym oczekiwaniom.
Wszyscy posiadacze Bentleja, Ferrari i .... są super kierowcami ?
Na tutorialach YT można zauważyć na jakich opałach - przynajmniej z wyglądu grają np. Tommy Emanuel, Willy Nelson ....
Dobra, zostawmy ten temat, bo to rzeka wezbrana na wiosnę po roztopach.
Ratujmy instrumenty, bo każdy z nich ma swoją historię lepszą lub gorszą - biorę za przykład naszych kolegów od smyczków, którzy ratują egzemplarze wydawało by się w stanie beznadziejnym, bo wiedzą, że każdy jest inny i w każdym można znaleźć to coś, a przy okazji ile wiedzy się zdobywa.
Pozdrawiam, Ryszard
Coś z tym laminowaniem wszelkiej maści musi być na rzeczy skoro robią laminaty z tworzywowym plastrem miodu wewnątrz, Smallman tworzy konstrukcje przestrzenne, itd., itd.
Gibson, Gretsh robią swoje markowe modele hollow i semi-hollow tylko ze sklejki -o pochodnych nie wspomnę. Dlaczego tak, po co tak, jak to tak i inne pytania należało by skierować do producenta, a wtedy nie było by dywagacji o wyższości nad
Defila podejrzewam pogrzebano na zasadzie, że to opał w stosunku do reszty świata, tylko że na dobrą sprawę nie sprecyzowano dlaczego. Co dyskusja, to inne aspekty poruszane, ale zwykle na zasadzie nie,bo nie i koniec.
Teraz, kiedy można prawie za darmochę zajrzeć do środka okazuje się, że głównie błędy konstrukcyjne , nie materiałowe leżą u podstaw słabej jakości i wystarczy trochę serca, a mamy zupełnie inny instrument.
Brać także należy pod uwagę w jakim czasie i w jakich warunkach powstawały te gitary, jakie ogromne zapotrzebowanie było na on czas na gitary, jakim materiałem drewnianym dysponowaliśmy, jaką wiedzą lutniczą, ..... itd. Nie zmienia to faktu, że na tych "padakach" nauczyła się grać olbrzymia armia młodych ludzi, a z instrumentem, to jak z samochodem. Najpierw kupujemy tani, aby nauczyć się jeździć, a potem w miarę możliwości kupujemy bliższy naszym oczekiwaniom.
Wszyscy posiadacze Bentleja, Ferrari i .... są super kierowcami ?
Na tutorialach YT można zauważyć na jakich opałach - przynajmniej z wyglądu grają np. Tommy Emanuel, Willy Nelson ....
Dobra, zostawmy ten temat, bo to rzeka wezbrana na wiosnę po roztopach.
Ratujmy instrumenty, bo każdy z nich ma swoją historię lepszą lub gorszą - biorę za przykład naszych kolegów od smyczków, którzy ratują egzemplarze wydawało by się w stanie beznadziejnym, bo wiedzą, że każdy jest inny i w każdym można znaleźć to coś, a przy okazji ile wiedzy się zdobywa.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Płyta tylna już doklejona. Zrobiona z litej Olchy. Zrobiony binding i listwa środkowa.
A propos wypowiedzi Ryszarda też uważam, że instrumenty warto ratować ale pudła Defila to nie instrumenty dla mnie. Doskonale rozumiem przy tym kontekst tamtych czasów i jak to w PRLu działało - metryka.
A propos wypowiedzi Ryszarda też uważam, że instrumenty warto ratować ale pudła Defila to nie instrumenty dla mnie. Doskonale rozumiem przy tym kontekst tamtych czasów i jak to w PRLu działało - metryka.
Pozdrawiam Janek
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Zgadza się. Ty masz taki na jakim uczyłem sie grać z tym grubym gryfem. On brzmiał słabo i głucho. O dziwo ten co teraz dorwalem bardzo ładnie wybrzmiewa i to mnie zadziwiło. Dlatego go wziąłem.a pęknięty gryf przy główce ale to nie problem. odszykuje sobie go bo akurat nie mam na czym grać
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Ostatnio grałem na starym Framusie sklejkowym.. Piękny dzwon! Ryszarda pudło też brzmi fantastycznie. Defile były głuche, dobrze Janek zrobił wymieniając drewno.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Panowie ja tego nieboszczyka nie wskrzeszam bo taki cudny tylko po to by się naumieć paru rzeczy przed budową klasyka. To niemalże darmowe zwłoki do nauki! Nie mam złudzeń co do dźwięku jaki wydadzą po wskrzeszeniu z zaświatów choć nie ukrywam ze chciałbym by przynajmniej dostatecznie się odezwała. Obydwie płyty były głuche bo belki były odspojone i pęknięta tylna płyta. Uczę się jak frezować binding, sklejać i montować to wszystko co stanowi naprawdę przyjemną i tanią naukę. Mam zamiar jeszcze dobudować całe pudło do jednego gryfu i dokończyć w koncu Ukulele a wtedy przystąpię do budowy klasyka .
Pozdrawiam Janek
Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
Po bejcy spirytusowej nabiera charakteru nieco.
Pozdrawiam Janek