Ceny gitar klasycznych

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: Jacek A. R. » 2017-01-09, 15:06

Należę do osób dla których nie wszystko można opisać: tak/nie/nie wiem, zwłaszcza gdy mowa o sztuce.

Na pytanie: ..."czy w Polsce można kupić u lutnika gitarę, która będzie konkurowała nie tylko ceną, ale i jakością brzmienia z gitarami wymienianymi przez Ciebie w tym wątku"... kiedyś, gdy dysponowałem mniejszą wiedzą i doświadczeniem, odpowiedział bym: nie. Dziś taka odpowiedź była by w moim doświadczeniu nie wyczerpująca całości zagadnienia, być może takie gitary istnieją tylko ani mnie ani znanym mi osobom jakoś się nie udało do nich dotrzeć. A i co oczywiste, nie znam wszystkich gitar budowanych przez wszystkich lutników w kraju

Znam wielu którzy chcą dobrego Ramireza 1A nie z racji marki/etykiety a z racji unikatowego, idiomatycznego brzmienia wielu z tych gitar. Z młodszych gra na Ramirezach 1A Tavi Jinariu,
np:
http://www.guitarsalon.com/blog/?p=15599
i wiele nagrań na YouTube
w kraju właścicielką Ramireza 1A jest (czy była) p. prof. Wanda Palacz. Nie bez kozery wielu lutników buduje dziś gitary wzorowane na, czy inspirowane właśnie Ramirezami 1A. Ponieważ dobry Ramirez 1A (a grałem na kilku wiele lat temu) nadal należy do gitar moich marzeń acz dziś już bym nie był wstanie opanować tego "olbrzyma" z wysoką akcją strun i menzurą 664 mm., to satysfakcjonuję się gitarą Kennetha "Kenny" Hilla, model "Madrid", inspirowaną właśnie Ramirezem 1A. Podobnie moja gitara Picado powstała w warsztacie Don Antonio (PIcado) który przez lata pracując w warsztacie Taurus w Barcelonie wykonywał wiele gitar dla firmy Ramirez która to firma od dawna się outsourcinguje na zewnątrz. Obie wspomniane gitary mają coś w sobie z Ramireza; szerzej - z gitar dawnej tzw. szkoły madryckiej, także pobrzmiewa∆a w nich echa szkoły z Almerii (Katalonia, ongiś jeden z "mateczników" gitary hiszpańskiej od kolegów i samego Torresa począwszy) ale oczywiście Ramirezami (mam na myśli TYLKO charakterystykę dźwiękową) nie są, acz Kenny Hill brzmi bardziej "ramirezowato" niż klka znanych mi gitar sygnowanych Jose Ramirez klasy Estudio dostępnych u nas, a więc outsourcigowanych w takich fabrykach jak Alhambra, Raimundo, Bouchet..

DODANE

Pragnę nudnie lecz dla jasności wyraźnie podkreślić iż cały czas mówie tylko i wyłącznie o charakterystyce dźwiękowej wspominanych instrumentów, np. gdy wspominam o dźwiękach gitar Ramireza, Szkoły Madryckiej czy Szkoły z Almerii. Co prawda moim drugim zawodem jest historia sztuki zwłaszcza użytkowej ale potrafię wyraźnie rozgraniczyć aspekty historyczne czy estetyczne od czystej funkcji wspominanych obiektów.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: PiotrCh » 2017-01-09, 18:33

Skoro polscy lutnicy (prawdopodobnie) nie potrafią zrobić gitary tak dobrze brzmiącej (cokolwiek to znaczy - bo chyba nie ma obiektywnych kryteriów) jak gitary szkoły madryckiej - to jest to bardzo smutny obraz naszego lutnictwa. Wolę nawet tak nie myśleć bo to smutna konkluzja.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: Jacek A. R. » 2017-01-09, 20:40

Obawiam się, iż jest to konstatacja jednak nieco upraszczająca zagadnienienie. Niech mi będzie wolno przypomnieć, iż w kategorii gitar klasycznych istnieje wiele różnych typów konstrukcji owocujących różnymi charakterystykami muzycznymi. O ile rzeczywiście w kategorii konstrukcji w typie "hiszpańskim" (belkowanie wachlarzowe którego niejako symbolem są konstrukcje Torresa) nie spotkałem na świecie wirtuozów czy poważnych amatorów grających na gitarach naszych mistrzów, o tyle w kategorii gitar konstrukcji "nowoczesnych" czyli inspirowanych konstrukcjami "szkoły australijskiej" wiodącej się od Grega Smallmana a spopularyzowanych przez Johna Williamsa pozwolę sobie przypomnieć żyjącego i pracującego w Polsce Maestro Stanisława Partykę. Jego gitary z powodzeniem konkurują z czołówką lutników tzw. szkoły australijskiej, popatrzmy np. tu:
http://www.concert-classical-guitar.com ... ka-luthier
- a tu jest Jego strona
http://www.partyka-guitar.com

Używane gitary Maestro Partyki bywają do kupienia za 6 - 8 tysięcy złotych.

Tyle, iż jak bodaj wspominałem, istnieje wcale pokaźna grupa Osób grających które wolą charakterystykę dźwiękową gitar o konstrukcji "tradycyjnej". Różnice bywają kapitalne - nie w kategoriach: lepsze - gorsze, ale w kategoriach innych zupełnie typów dźwięków, głośności, innych aspektów dźwiękowych. Samemu - acz mierny ze mnie "grajek" w porównaniu do wielu - przez trzy lata usiłowałem "dogadać się" muzycznie ze znakomitą gitarą Maestro Partyki, w końcu pozbyłem się jej wracając do instrumentów już wspominanych, nie tak prestiżowych ale o charakterystyce dźwiękowej i grywalności bardziej mi odpowiadającej. Pamiętam też iż takie konstrukcje tradycyjne dla pewnej grupy Osób grających nie są dziś interesujące i stąd silne zainteresowane konstrukcjami dającymi możność gry głośnej, czasem kosztem subtelnej - może raczej: innej palety barw etc. To zupełnie osobny i bardzo ciekawy lecz obszerny temat.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: poco » 2017-01-10, 00:20

Jestem pod wrażeniem klarowności wypowiedzi, bo o meritum, to mistrzostwo świata. I powiem nieskromnie, że ja tez tak to czuję. :roll:
To, że jest małe środowisko lutnicze w kraju zawdzięczać pewnie należy również popularności klasycznego grania gitarowego u nas.
Wszak zapotrzebowanie na to, co jest związane z gitarami klasycznymi jest tego pochodną.
Poza tym jest jeszcze sama muzyka i jej rodzaje w ujęciu oprawy muzycznej charakterystyczne dla gitary jak popkultury - vide Hiszpania, Meksyk i pozostałe kraje ameryki łacińskiej związane jednak kulturowo z Hiszpanią, o USA nie wspomnę.
Bo jednak muzyka czarnego lądu, to nie gitara. Przynajmniej dla mnie.
Ale wracając do Polaków budujących mistrzowskie gitary, to nie sposób nie wspomnieć o tym Panu http://rafalturkowiak.pl/.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: PiotrCh » 2017-01-10, 00:21

To wszystko jest prawda, albo też prawda. Żeby poznać smak polskiego jadła wypadałoby przyjechać i udać się przykładowo w Beskid Niski i skosztować bo na salonach Europy Zachodniej nie ma w menu:) To tak pół żartem pół serio, ale to kto z kim konkuruje i jaki ma zasięg w tzw. środowisku - nie mówi o jakości jego instrumentu wprost, ale bardziej o zdolnościach menadżerskich danego lutnika. Nie sądzę aby mistrzowie gitary klasycznej już znali i polecali sobie instrumenty założyciela tego wątku (choć może się mylę) ale czy jego gitary, a bardziej umiejętności nie mogą konkurować (hipotetycznie) z umiejętnościami i gitarami słynnych mistrzów?

Główny wątek to kształtowanie się cen instrumentów lutniczych na świecie. Duży rozrzut cen przy relatywnie niewielkim rozrzucie jakości dźwięku świadczy, że są inne czynniki mocniej wpływające na owe ceny. Ktoś może powiedzieć jak można milimetr porównywać do kilograma:) Mówiąc to mam na myśli, że różnica pomiędzy 10.000zł a 100.000zł jest wyraźna raczej dla każdego, natomiast różnica charakterystyki dźwiękowej dwóch gitar w tych skrajnych cenach o identycznej specyfikacji technicznej (powiedzmy belkowanie wachlarzowe, materiał świerk/palisander/mahoń, wykończenie politurą) w ślepym teście może nie wypaść tak ostro. Już taki mam spaczony inżynierski łeb - ale dla mnie albo zależność jest albo jej nie ma przy akceptowalnym błędzie natury statystycznej. Jest jeszcze dodatkowy problem, mianowicie taki, że sformułowanie kryteriów obiektywnych byłoby niezmiernie trudne, a sami artyści czy koneserzy tłumaczą wystarczalność subiektywnej oceny swoimi prywatnymi potrzebami i swoją własną wrażliwością, więc obiektywizm jest im potrzebny jak zającu dzwonek. Idąc tym tokiem rozrzut cenowy w tej sytuacji nikogo już nie boli, każdy płaci tyle ile jest w stanie, a jestem przekonany, że im więcej zapłaci tym lepiej mu instrument zabrzmi. Nie oceniam czy jest to dobre czy nie dobre w kategoriach moralnych/etycznych. Jak ktoś ma na wydanie 200.000$ to jego sprawa, ale jak będzie do tego dorabiał ideologię, że musiał tyle zapłacić bo taniej nie dało się takiego dźwięku jaki potrzebował nabyć - to raczej wzbudziłoby to mój uśmiech. Dopóki są ludzie, dla których milion dolarów to nie problem, dopóty będą pojawiać się tacy, co znają lub znajdą sposób jak ten milion od tych pierwszych wyciągnąć.

To, że każda gitara brzmi inaczej to fakt. To, że różnice są subtelne to też fakt (ślepe testy i rozkład wyników - akurat czytałem o testach instrumentów smyczkowych). To, że instrument lutniczy musi kosztować tyle, żeby pokryć koszty i potrzeby lutnika - to prawda. I prawdą jest to, że muzyk musi poczuć spełnienie poprzez posiadanie wymarzonego instrumentu, a pecha ma wtedy jak uwierzy, że to potrzeba za setki tysięcy złotych, a on akurat nie ma tyle na wydanie, wtedy tylko współczuć. Wszyscy mają rację i lutnicy wyceniający i muzycy wydający i propagatorzy tworzący opinie:) Nie ma się o co spierać:)

EDITA:

Rysiu dobrze, że podałeś linka - przeczytałem właśnie opis gitary za jedynie 67.000zł, jak na taką specyfikację to całkiem skromnie;) 45000lat, mamut, diamenty - cacko.

http://rafalturkowiak.pl/product/gitara ... l-diamond/
pozdrowienia
Piotr
popik10

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: popik10 » 2017-01-10, 11:25

I wszytko sprowadza się do tego, że instrument jest wart tyle ile klient jest w stanie za niego zapłacić :-)
A jak mamy do czynienia z mistrzem matketingu
http://rafalturkowiak.pl/innowacje/high-tech-press/
To i cena jest adekwatna.
Jak pięknie można nazwać laminowane płyty - poezja :lol:
Ale to tylko przykład marketingu "hadlowego" Innym jest "szeptany".
I taki działa prawdopodobnie w sytuacji prawdziwych mistrzów.
Gdzie jeden użytkownik kształtuje wizerunek lutnika.
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: Jacek A. R. » 2017-01-10, 13:35

- a czy aby nie jest tak, że marketing - w swej serio częścii - jest wynikiem nie szeptu, a dźwięków - i to głośnych - w halach koncertowych ?
Przypominam sobie historię lutników z rodziny Hauser. Andres Segovia, grający do pewnego momentu na gitarach Ramirez tak długo "męczył" Hermana Hausera I, aż ten wykonał kolejną gitarę którą w pełni zadowoliła wymagania muzyczne Segovii. Myślę, iż jej brzmienie przyczyniło się walnie do "marketingu" gitar Hausera.

Podobnie gra Johna Williamsa przyczyniła się do sławy gitar Grega Smallmana i niejako zapoczątkowała sukcesy tzw. "szkoły australijskiej". Propaganda kameralna wiele by nie zdziałała, decydował odbiór nagrań i koncertów oraz profesjonalna krytyka publikowana w prasie tak popularnej jak i fachowej.

Jednym z dobrych wzorów opisów instrrumentów są opisy na wspominanych już stronach Kent Guitars. Poza podaniem materiału, wymiarów i krótkiej charakterystyki dźwiękowej mamy tam często podaną wartość naturalnego rezonansu (zwanego też air resonance) instrumentu. Dla przykładu (podaję świadomie opis znanej i odferowanej u nas za ok. 6000 zł., a kosztującej na Wyspach nieco ponad 800 funtów) gitary Paco Castillo model 205:
http://www.kentguitarclassics.com/class ... stillo-205

W opisie wspominane jest podobieństwo do dźwięków gitar Ignacio Fleta; jasne, że pewno trudno posłuchać gitary Fleta w orginale, ale od czego mamy nagrania dostępne w internecie.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: PiotrCh » 2017-01-10, 19:08

Kontekst odczytaj - bo może się okazać, że ze mną nie dyskutujesz;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: PiotrCh » 2017-01-10, 19:20

Mało a dobrze to masz w linku od Ryszarda - mamut, bawół i czarne aluminium i to nie są tanie rzeczy;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: Jacek A. R. » 2017-01-10, 19:37

Jakość (muzyczna) musi kosztować. Chyba że zainteresowany ma mierne pojęcie o instrumentach, muzyce albo nie zasięgnął porady swego nauczyciela czy innej osoby kompetentnej. Jeśli potraktować serio uwagę o automatycznym wzroście cen instrumentów kolejnych generacji lutników, to nie jest tak w przypadku lutników znanych z jakości swych instrumentów, często gitary syna czy wnuka są tańsze od gitar poprzedniej generacji gdyż, co wyraźnie podkreślam, nie są lepsze w sensie muzycznym.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: PiotrCh » 2017-01-10, 19:44

Pośmialiśmy się i dobrze.

Marketing jest ważny zwłaszcza jak sprzedajesz nieświeże kurczaki, świeże się same sprzedadzą;)

A na poważnie - oczywiście Jacek ma rację - nic tak nie reklamuje gitary jak znany muzyk na salonach. Czyli zdolny lutnik musi umieć się sprzedać, wbić w środowisko, inaczej będzie tylko robił świetne instrumenty, które się nie równają do salonowych z jednej jedynej przyczyny - nie grają na salonach.

Jacku - wiesz, że założyciel tego wątku jest świetnym i cenionym lutnikiem? Że robi gitary również o klasycznym żebrowaniu oraz, że te instrumenty brzmią i muzycy je rekomendują? Fakt, że w Polsce mało jest lutników od gitary klasycznej, ale są. Mamy tez szkoły muzyczne, nauczycieli i uczniów, potem studentów, dobrze by było, gdyby polscy muzycy w pierwszej kolejności korzystali z naszego rynku. Ostatnio czytałem wypowiedź jakiegoś absolwenta gitary, który wypowiadał się na forum, że gitara pana Biłana to dobra jest dla uczniów, a na koncerty to nie - jako argument podał niewygodny gruby gryf. grrrrr tak jakby nie można było z lutnikiem dogadać się co do profilu gryfu. Ale opinie idą dalej i dalej, a kończy się na tym, że tylko zachodni lutnicy to potrafią zrobić dobry instrument. Ja tego nie rozumiem.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: Jacek A. R. » 2017-01-10, 21:04

Tak, Piotrze, zanim się zalogowałem na tym Forum starannie przeczytalem znaczną liczbę wpisów (chyba wszystkie traktujące o gitarach klasycznych; czytam bardzo szybko), a że poważnie zainteresował mnie swymi wpisami Założyciel tego wątku, to znalazłem w internecie (niestety nie jestem już tak mobilny, jak kiedyś) sporo opisów i opinii na temat Jego gitar. Tylko się cieszyć ! Trzymam palce za Jego dalszy rozwój, zastanawiam się, jakby Mu zorganizować np. stypendium (Iniestety nie jestem już aktywny publicznie i nie znam obecnego Ministerstwa od czasu kiedy zmieniło nazwę dodając sobie "dziedzictwo"...) tu dygresja: mamy w Polsce piękne tradycje lutnictwa gitarowego z XIX wieku, wspomina o tym (już o tym pisałem) p. Halina Goldberg w swej książce: Music in Chopin's Warsaw, New York, Oxford University Press, 2008, wymieniając nazwiska jak: Jan Baranowski, Antoni Wejnert, Henryk Rudert.

Myślał bym o stypendium na udział w którychś z poważniejszych warsztatów czy to w Austrii u p. Tobiasa Braun, czy daj Boże w Hiszpanii - nie wiem, czy wiekowy Jose Romanillos nadal organizuje warsztaty ale pewno coś dobrego dzieje się w "ośrodku" w Granadzie. No i mamy liczne a znakomite formy ( w tym krótkie) edukacyjne) na Wyspach - James Lister, wielu innych.

Wiem, iż dziś w kraju chyba (?) nie ma w filharmoniach koncertów gitary klasycznej...gdzie te czasy, kiedy w Filharmonii Warszawskiej koncertował Maestro Narciso Yepes...ALE: niesłychanym wysiłkiem Organizatorów mamy poważne wydarzenia, jak:

organizowana w Poznaniu (Maestro Łukasz Kuropaczewski) koncerty w ramach wydarzenia p.t. Akademia Gitary
a we Wrocławiu i w Krzyżowej działa niezmordowanie Mestro Krzysztof Pełech.
Podejrzewam że na Śląsku też mają miejsce jakieś ważne wydarzenia publiczne...pewno działa Maestro Marcin Dylla & Co :)

W Krzyżowej pokazywał się ze swymi instrumentami wspominany przeze mnie Maestro Stanisław Partyka. Jest znakomitą tradycją, iż przy okazjji wszelkich wydarzeń publicznych aspirujący lutnicy prezentują choćby nieformalnie swoje instrumenty. Jestem (byłem) w sporadycznym acz serdecznym kontakcie z niektórymi studentami Akademii Muzycznej w Bydgoszczy gdzie się na starość przeniosłem, a gdzie niestrudzony prof. Krzysztof Pełech dojeżdżając prowadzi klasę gitary klasycznej. Kilka lat temu - a i dziś - wielu studentów - bardzo fajnie grających - odczuwało brak lepszych gitar. I w takich też miejscach jest "miejsce do popisu" dla naszych aspirujących lutników. Po prostu trzeba się dać poznać najlepiej w kręgach nie tyle "biznesowych" a kręgach muzyków grających na różnym poziomie boć to oni są potencjalnymi odbiorcami. Czyli na takich, jak wymienione wydarzeniach.

Sporo czytałem o instrumentach pp. Biłana i Łozaka, samemu grałem testowo na kilku gitarach p. Jerzego Wysockiego. Nie spotkałem się z uwagami na temat grubośći gryfu (to jest oczywiście do dogadania - ale trzeba znać - mieć uświadomione własne preferencje - jakie mają być wymiary - np. szerokość gryfu przy główce czyli długość górnego elementu z kości (ang. nut), jakie dystanse pomiędzy strunami (to ważne - spotykamy znaczny rozrzut - 40 do 45 mm) o długości menzury nie wspominając, jaka ma być akcja strun (wiem, przyjmuje się 4 mm. na basach a 3 mm. na wiolinach mierzone na XII progu, ale niedawno zapoznałem się z nową gitarą zbudowaną przez p. Kathrine Huser (z tych Hauserów) o akcji strun ma XII progu 3.4/2.8 mm) czy profil ma być podobny do litery D czy C czy mieć z tyłu przepłaszczenie, etc) zanotowałem tylko uwagi dotyczące różnych charakterystyk dźwiękowych i ich niekiedy "nierówności". Niemniej z tego co czytałem i odsłuchałem kiedyś wnoszę iż są to na pewno lepsze instrumenty niż wiele zalewających nas produktów fabrycznych. Wniosek: znani mi studenci gitary nie mieli w ramach studiów podawanej wiedzy o instrumentach, ich konstrukcji i wpływie tejże na grywalność oraz na charakterystykę dźwiękową - i sami mi to w prywatnych rozmowach potwierdzali. Odnoszę czasem wrażenie iż, być może, dotyczy to także niektórych lutników.

Nie wiem dokładnie jak wygląda u nas kwestia edukacji lutniczej, obawiam się iż nie różni się specjalnie od wielu innych dziedzin edukacji z podobnych dziedzin rękodzieła artystycznego czy sztuki użytkowej. Czyli nie jest najlepiej. Mimo poszukiwań nie spotkałem wybitniejszej literatury polskojęzycznej, jedyna którą znam jako powszechnie polecaną jako dobra jest po angielsku i m.inn. stąd moje namawiania na opanowanie tego międzynarodowego od dawna języka. No i: uczestnictwo w forach jak Forum międzynarodowe prof. Delcampa, wiele się tam wciąż uczę.

Jesteś, Piotrze, Osobą energiczną i jak sądzę dobrze zorganizowaną. I tak znakomicie rozumiem, że nie rozumiesz jak taka sytuacja jaka jest nadal u nas jest możliwa. Też kiedyś tego nie rozumiałem...

Kończę powtórzeniem dawnego pomysłu: przy okazji np. Akademii Gitary odbywają się najróżniejsze tzw. warsztaty. Myślę iż czas aby grupa Osób poważnie zainteresowanych podała pomysł zorganizowania warsztatów lutniczych. Na warsztaty muzyczne w Polsce są zpraszani muzycy z całego świata. Chyba czas, aby zaprosić lutnika.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: PiotrCh » 2017-01-10, 22:43

No i teraz Jacku zawiało optymizmem:) Ja bardzo bym chciał, żeby polscy gitarzyści mieli na miejscu rodzime gitary, na których graliby bez kompleksów i smutku, że zabrakło im drugiego tyle i to w obcej walucie. Polskie realia są jaki są i każdy z nas od czasu do czasu łapie zniechęcenie - ale czy gdzie indziej jest lepiej? ;) Wszędzie są problemy, po prostu inne. W Hiszpanii może więcej lutników, ale w Polsce dziewczyny ładniejsze;)
pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że dzielisz się swoją wiedzą z nami.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: Jacek A. R. » 2017-01-10, 23:17

Dzięki, Piotrze, za miłe słowa. Pozwól wszakże na male wyjaśnienie: otóż wszystkie moje wypowiedzi miały na celu uzmysłowienie nam wątpliwość utrwalonego stereotypu iż na tzw. zachodzie jest generalnie drożej. Za ok. 1 tysiąc zł. czyli ok. $ 300 rzeczywiście trudno kupić coś innego niż Yamaha C 40. Ale niech mi będzie wolno powtórzyć:
Paco Castillo 205 - u nas: ok. 6 tys. zł., czyli ok. $ 1500. A i w kosztownej Wlk. Brytanii i w Hiszpanii - ok. 800 Euro (w Kent guitars - funtów). Za ok. 8000 zl (ca. 2000 Euro) wybór jest już sporyi co prawda używanych gitar ale autorstwa znakomitych lutników. Popatrzmy na odpowiedni dział Forum prof. Delcampa. Za równowartość liczoną w Euro kilkunastu tysięcy złotych czyli ceny gitary kogoś z naszych lutników mamy wybór taki, jak to dla przykładu podałem kilka wpisów temu podając link do Kent Guitars.

Oczywiste iż najlepiej abyśmy mieli dobrej klasy instrumenty naszych polskich Kolegów i Przyjaciół. Ale - poza trudnościami obiektywnymi jak nie taki łatwy dostęp do dobrego materiału - jak ich przekonać aby zechcieli poszerzać swą wiedzę i doświadczenie ? wiem z wpisów Autora tego wątku iż zadał sobie trud nauczenia się o różnych typach konstrukcji i ich wpływu na dźwięk. I to znakomicie owocuje. Jestem w póki co tylko telefonicznym i emailowym przyjacielskim kontakcie z @Orfeo który ujął mnie za serce swym podejściem do spraw nabierania i spożytkowywania wiedzy, z radością rozmawiam z Nim o najróżniejszych typach konstrukcji, o najnowszych publikacjach, a kiedy będzie to możliwe wybieram się do Niego a daj Boże po tym, jak się poznamy bliżej, pogramy sobie, poznamy nasze preferencje muzyczne, uwarunkowania, etc., wpiszę się jako klient na Jego listę oczekujących, bowiem moje obecne gitary są dla mnie bardzo fajne, ale mimo całej wiedzy a i licznych przyjaźni i znajomości zagranicznych w tym w Hiszpanii naprawdę chciałbym móc przedstawić Przyjaciołom ze świata instrument naszego mistrza godny bycia kontynuatorem gitar, na których grali koledzy Fryderyka Chopina - a grywali nie tylko na instrumentach Panormo czy Lacote...

Pomyślcie, proszę (przepraszam że już siebie nie zgłaszam, ale nie mam już sił ni energii) o zorganizowaniu jeśli nie od razu warsztau, to może jakiegoś spotkania ? wiem że tu w Bydgoszczy p. Tomasz Madej i pracujący z Nim p. Bartek są "pozytywnie uczuleni" na sprawy kultury; gitarami się niby nie zajmują ale to Oni odratowali jedną z moich obecnych gitar, m. inn. podklejając fachowo od spodu stosując odpowiednie elementy z drewna pęknięcie w płycie głównej; a może by pozwolili na niewielkie spotkanie w Salonie firmy Polskie Lutnictwo ?. Powtarzam też pomysł zorganizowania czegoś "podwiązanego" do wymienianych w moim poprzednim wpisie ogólnopolskich wydarzeń gitarowych. I koniecznie aspirujący, nieznani jeszcze lutnicy winni się na takich imprezach pokazywać.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ceny gitar klasycznych

Post autor: PiotrCh » 2017-01-11, 00:30

Jacku - dbając o nasz rynek zachęcajmy do naszych rodzimych pracowni.
Mój przyjaciel muzyk, absolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku grał na gitarach panów Biłana i Teryksa i obie wg niego brzmią świetnie. Nie potrafił wypowiedzieć się, która brzmiała lepiej, obie inaczej ale wątek cenowy jest silną presją i nie każdy sobie z nią radzi. Ciężko jest odfiltrować markę i cenę od brzmienia. Opowiadał mi jak jego kolega, który był właścicielem gitary p. Teryksa traktował ją jak święte jabłka i nie dawał kolegom niemalże popatrzeć - to jest wpływ ceny i mało odpornego młodego umysłu;)

Jestem przekonany, że w dobie internetu możemy z Polski zamówić dowolnej jakości materiał na instrument. Mamy też dostęp do świetnego świerku z Polski czy Słowacji, mamy wiedzę, są lutnicy mistrzowie i będą kolejni i kolejni - będzie dobrze:)
pozdrowienia
Piotr
ODPOWIEDZ