Pickap do kontrabasowego gryfu
Moderator: poco
Pickap do kontrabasowego gryfu
Witajcie,
Realizuje wlasnie projekt gitary basowej z kontrabasowym gryfem.
Zastanawiam sie nad pickapami. Zanim kupie cos gotowego, postanowilem pobawic sie samemu
Wpadlem na pomysl zeby wykorzystac kawalki oryginalnego gryfu, ktory i tak musialem skrocic. Wstawilem na razie cztery magnesy alnico i planuje owinac drutem o,o5mm lub o,1mm.
W obecnej formie widocznej na zdjeciu, magnesy wystaja 11mm i sa ustawione jak widac pod roznymi katami. W razie potrzeby mozna zeszlifowac drewno, zeby wystawaly wiecej.
Moje pytanie dotyczy po pierwsze kata magnesow. Da sie nawijac tak jak jest, czy lepiej umiejscowic je bardziej rownolegle do siebie? I ile mniej wiecej razy da sie owinac tego typu konstrukcje?.
Realizuje wlasnie projekt gitary basowej z kontrabasowym gryfem.
Zastanawiam sie nad pickapami. Zanim kupie cos gotowego, postanowilem pobawic sie samemu
Wpadlem na pomysl zeby wykorzystac kawalki oryginalnego gryfu, ktory i tak musialem skrocic. Wstawilem na razie cztery magnesy alnico i planuje owinac drutem o,o5mm lub o,1mm.
W obecnej formie widocznej na zdjeciu, magnesy wystaja 11mm i sa ustawione jak widac pod roznymi katami. W razie potrzeby mozna zeszlifowac drewno, zeby wystawaly wiecej.
Moje pytanie dotyczy po pierwsze kata magnesow. Da sie nawijac tak jak jest, czy lepiej umiejscowic je bardziej rownolegle do siebie? I ile mniej wiecej razy da sie owinac tego typu konstrukcje?.
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
Cewkę nawiń osobno, zaizoluj i dopiero zamocuj do tego elementu z magnesami. Potem całość możesz zapakować z jakieś pudełko i zalać parafiną.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
Ale magnesy muszą być przecież w środku cewki?
Myślałem, że cewka musi ściśle do magnesów przylegać, jeżeli nawinę całość oddzielnie to będzie bardzo luźna konstrukcja...
I jeszcze jedno. Jeżeli zrobiłbym jeszcze jedną taką konstrukcje z odwrotnie wsadzonymi magnesami i umieścił obie przystawki blisko siebie to byłby to automatycznie humbucker?
Myślałem, że cewka musi ściśle do magnesów przylegać, jeżeli nawinę całość oddzielnie to będzie bardzo luźna konstrukcja...
I jeszcze jedno. Jeżeli zrobiłbym jeszcze jedną taką konstrukcje z odwrotnie wsadzonymi magnesami i umieścił obie przystawki blisko siebie to byłby to automatycznie humbucker?
- Piotrek_Violin
- Posty: 320
- Rejestracja: 2011-08-26, 20:55
- Lokalizacja: Oslo
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
A jak nawiniesz drut po takim luku ?
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
Fizyka się kłania, kolego
Kwestia ciasnego przylegania do magnesów jest uwarunkowana technologicznie, a wystarczy , że cewka była w polu magnetycznym.
Tak jak PiotrViolin napisał, jak ułożysz inaczej zwoje po łuku?
Najlepszą metodą wymiarowania takiego karkasu do nawijania jest ułożenie po łuku, w obwodzie zamknietym grubszego drutu miedzianego, jak najbliżej styku z tą górną częścią, który nada po wyprostowaniu kształt-długość cewki. "Szablon " karkasu masz zwymiarowany. Dalej już normalnie tradycyjnie. Załóż pewien luz na izolację!
Zważ, że ułożenie magnesów jest po stożku, a Ty będziesz miał cewkę równoległą, czyli i tak cewka nie będzie stykała się z magnesami na całej ich wysokości. Ale myślę, że to nie będzie miało aż takiego wpływu.
I to ostatnie zdanie zaraz zaatakują nawijacze cewek. , ale wiadomo o co chodzi.
Pozdrawiam, Ryszard
Kwestia ciasnego przylegania do magnesów jest uwarunkowana technologicznie, a wystarczy , że cewka była w polu magnetycznym.
Tak jak PiotrViolin napisał, jak ułożysz inaczej zwoje po łuku?
Najlepszą metodą wymiarowania takiego karkasu do nawijania jest ułożenie po łuku, w obwodzie zamknietym grubszego drutu miedzianego, jak najbliżej styku z tą górną częścią, który nada po wyprostowaniu kształt-długość cewki. "Szablon " karkasu masz zwymiarowany. Dalej już normalnie tradycyjnie. Załóż pewien luz na izolację!
Zważ, że ułożenie magnesów jest po stożku, a Ty będziesz miał cewkę równoległą, czyli i tak cewka nie będzie stykała się z magnesami na całej ich wysokości. Ale myślę, że to nie będzie miało aż takiego wpływu.
I to ostatnie zdanie zaraz zaatakują nawijacze cewek. , ale wiadomo o co chodzi.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
Oj fizyka naprawdę się kłania
Zawsze w takich momentach pluje sobie w brodę, że poszedłem do liceum muzycznego, a nie normalnej szkoły
A ile owinięć mniej więcej trzeba dać takim drutem o,1mm?
Zawsze w takich momentach pluje sobie w brodę, że poszedłem do liceum muzycznego, a nie normalnej szkoły
A ile owinięć mniej więcej trzeba dać takim drutem o,1mm?
- Piotrek_Violin
- Posty: 320
- Rejestracja: 2011-08-26, 20:55
- Lokalizacja: Oslo
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
Kilka tys, wiec reczne nawijanie to syzyfowa praca.
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
O.K. tego sie spodziewałem. A lepiej drutem o,1mm czy próbować 0,05mm?
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
nie znam się za bardzo na tym, a jak wygląda kwestia cewki dla każdego magnesu osobno??
Re: Pickap do kontrabasowego gryfu
Drutem 0,1! To nie transformator! Ale jak się uprzesz, to czemu nie.
Ten 0,07 jest sensowny, ale i tak nawijaj zgodnie z zasadami, czyli obracasz cewkę, a nie motasz drutem, czyli nawijarkę trzeba zrobić, nawet taką na korbę.
Popik zapodał też ciekawe, ale trudniejsze technicznie rozwiązanie, bo to sprawa oddziaływania strumienia-ni elektromagnetycznych na uzwojenie (ilość zwojów w cewce - rezystancja, połączenie w fazie-przeciwfazie, w szeregu-równolegle), mocowania itd. Tutaj nasz forumowy kolega od pickupów miałby dużo do powiedzenia.
Pozdrawiam, Ryszard
Ten 0,07 jest sensowny, ale i tak nawijaj zgodnie z zasadami, czyli obracasz cewkę, a nie motasz drutem, czyli nawijarkę trzeba zrobić, nawet taką na korbę.
Popik zapodał też ciekawe, ale trudniejsze technicznie rozwiązanie, bo to sprawa oddziaływania strumienia-ni elektromagnetycznych na uzwojenie (ilość zwojów w cewce - rezystancja, połączenie w fazie-przeciwfazie, w szeregu-równolegle), mocowania itd. Tutaj nasz forumowy kolega od pickupów miałby dużo do powiedzenia.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est