Szlifowanie pod lupą.
Moderator: poco
Szlifowanie pod lupą.
Zrobiłem wielki błąd. Szlifowałem sobie korpus wiosła, będzie kryte transparentnie, więc musi być ładnie, wiadomo.
No i dojechałem do 400, biorę sześćsetkę, a że pierwszej młodości nie jestem i oczy szybko się męczą, postanowiłem poszlifować pod lupą. Taką inspekcyjną, na wysięgniku i lampą jarzeniową dookoła, fajna rzecz.
No i masakra - same rysy, zwłaszcza na klonie na końcu słojów.
Zastanawiam się, czy to wogle ma sens, robiłem już tego typu korpusy bez lupki, szło szybko i efekt końcowy zadowalający. A teraz będę bzybzał do późnej nocy, bo przecież tak z rysami nie zostawię
Tak tylko się chciałem wyżalić
No i dojechałem do 400, biorę sześćsetkę, a że pierwszej młodości nie jestem i oczy szybko się męczą, postanowiłem poszlifować pod lupą. Taką inspekcyjną, na wysięgniku i lampą jarzeniową dookoła, fajna rzecz.
No i masakra - same rysy, zwłaszcza na klonie na końcu słojów.
Zastanawiam się, czy to wogle ma sens, robiłem już tego typu korpusy bez lupki, szło szybko i efekt końcowy zadowalający. A teraz będę bzybzał do późnej nocy, bo przecież tak z rysami nie zostawię
Tak tylko się chciałem wyżalić
Re: Szlifowanie pod lupą.
Witam.
A jechałeś w poprzek słojów ? - czy wzdłuż ?
Pozdrawiam.
A jechałeś w poprzek słojów ? - czy wzdłuż ?
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Szlifowanie pod lupą.
Oczywiście wzdłuż, ale jak pisałem, największy syf jest na tzw. end grain, gdzie w zasadzie jak nie zrobisz, tak jest źle
No nic, międzyczasie się cofnąłem do 320 a punktowo nawet do 240.
Teraz jadę 1000 i jestem zadowolony, będę spać spokojnie
No nic, międzyczasie się cofnąłem do 320 a punktowo nawet do 240.
Teraz jadę 1000 i jestem zadowolony, będę spać spokojnie
Re: Szlifowanie pod lupą.
Przed 320, powierzchnię szlifowaną zwilż wodą poczekaj aż wyschnie i użyj 320
Re: Szlifowanie pod lupą.
Próbowałem podnoszenia włókien parę razy wcześniej i Ci powiem, że jakoś nie widzę różnicy. Jakbym jechał pod kolor i kończył na 320 - 400 to tak, ale to będzie olej, więc jadę do 1200, potem 1500 i 2000 z olejem i wychodzi mniodzio. Bez wcześniejszego zwilżania.
Re: Szlifowanie pod lupą.
Witam.
No tak - po 600 wyszły rysy zrobione wcześniej.
Miałem coś podobnego wczoraj - przy kołkach do gitary barokowej.
Niby fajnie - pojechałem 800 - a tu zonk
Rysa na rysie .
Pozdrawiam.
No tak - po 600 wyszły rysy zrobione wcześniej.
Miałem coś podobnego wczoraj - przy kołkach do gitary barokowej.
Niby fajnie - pojechałem 800 - a tu zonk
Rysa na rysie .
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Szlifowanie pod lupą.
Szlifek zrób temat gitary barokowej, bo takowa chodzi za mną odkąd zobaczyłem je w muzeum w Cremonie.
Re: Szlifowanie pod lupą.
Witam.
Ale ja nie robię gitar - gitary robi kumpel
Czasami toczę kołki do gitar ,lutni , skrzypiec , itp.
Te mi się akurat nie podobały - jakiś taki kształt.
Pozdrawiam.
Ale ja nie robię gitar - gitary robi kumpel
Czasami toczę kołki do gitar ,lutni , skrzypiec , itp.
Te mi się akurat nie podobały - jakiś taki kształt.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Szlifowanie pod lupą.
Przepraszam za off, zrób temat swojej twórczości, pokaż kołeczki, może jakoś to się rozpropaguje
Re: Szlifowanie pod lupą.
Witam.
Również przepraszam za wcinki
muszę więc wytoczyć jakieś - nie gromadzę ani kołków - ani fotek nie robię.
Właściwie to mogę zrobić jakikolwiek - jakiś link .
Oprócz rzeźbionych - tego nie umiem
Pozdrawiam.
Również przepraszam za wcinki
muszę więc wytoczyć jakieś - nie gromadzę ani kołków - ani fotek nie robię.
Właściwie to mogę zrobić jakikolwiek - jakiś link .
Oprócz rzeźbionych - tego nie umiem
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Szlifowanie pod lupą.
Wszelki off jest tolerowany jeśli coś wnosi. Kolki jak najbardziej.
Pozdrawiam
Pozdrawiam