Własna zylka lutnicza
Moderator: poco
Re: Własna zylka lutnicza
Ciąłem binding do orzeszka dużą gilotyną biurową do papieru. Obłóg jesionowy 2mm. Ale to maks raczej jest. Z grubszym może być już problem. Ale to tylko jedna z opcji i <start żart> nielutnicza <stop żart>
Re: Własna zylka lutnicza
Gilotyna to nie głupi pomysł, naostrzyć ją porządnie i cięcie będzie. Żyłka <żart start> lutnicza czy nielutnicza <żart stop> w skrzypcach ma ok 1,5mm grubości
Trening czyni mistrza.
- violinerpl
- Posty: 232
- Rejestracja: 2014-01-16, 16:15
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Własna zylka lutnicza
Dla ożywienia i kontynuowania tematu. Tu jest link do filmy, gdzie widać jak facet sam robi żyłkę. Z czego taka powinna być zrobiona? Wiem, że jest takie określenie "fibrowa" , ale co to znaczy to już nie potrafie wyjaśnić.
Gdzie kupic takie materiały bo to zrobić jak na filmie?
Gdzie kupic takie materiały bo to zrobić jak na filmie?
Re: Własna zylka lutnicza
Poszukaj więcej n/t fibry http://pl.wikipedia.org/wiki/Fibra
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Własna zylka lutnicza
Witam.
Dlaczego Kol. chcecie robić żyłki z tektury ?
Jak nie wierzycie w to co napisałem to warto poszukać w necie .
forniry , sklejanie i cięcie .
Można albo posklejać na płasko - albo na formie.
Sklejamy pasek na ( np. ) 70 mm i tniemy na paski po 3 - 4 mm ( lub inaczej - jak chcemy ) .
Pozdrawiam.
Dlaczego Kol. chcecie robić żyłki z tektury ?
Jak nie wierzycie w to co napisałem to warto poszukać w necie .
forniry , sklejanie i cięcie .
Można albo posklejać na płasko - albo na formie.
Sklejamy pasek na ( np. ) 70 mm i tniemy na paski po 3 - 4 mm ( lub inaczej - jak chcemy ) .
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Własna zylka lutnicza
Szlifku. "Tektura" jak nazwałeś fibrę jest też tworzywem zawierającym moc celulozy,tak jak drewno lite, sklejka, płyty wszelkiej masci itd. Rózni się właściwościami i zastosowaniem, co nie oznacza, że ktoś inaczej je wykorzystuje niż tradycyjnie przyjęto.
Może tez chodzić o inne tworzywo mające nazwę fiber http://translate.google.pl/translate?hl ... rev=search
Co do reszty, masz rację.
Pozdrawiam, Ryszard
Może tez chodzić o inne tworzywo mające nazwę fiber http://translate.google.pl/translate?hl ... rev=search
Co do reszty, masz rację.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Własna zylka lutnicza
Witam.
Tektura - napisałem tak " metaforycznie - żartobliwie ".
Z tym czymś ( w tym zastosowaniu - żyłki , rozetki , itp ) może być problem .
Niekiedy trzeba nawilżyć żyłkę do gięcie ( jak jest płaska a nie z formy ).
I bywa że taka żyłka trochę się odbarwia.
Widziałem wyroby renomowanej firmy z Niemiec - po zmoczeniu nie dość że kolory się pomieszały to zaczęła się rozwarstwiać.
W sumie - żadne barwienie bejcami - jak już to wgłębne - próżniowe ) - tylko naturalne kolory.
Swoją drogą jak ktoś robi instrument raz w roku ( albo i w życiu ) to trudno żeby robił formę , szlifierkę do kalibracji fornirów , piłkę do cięcia ( po łukach ) - kupi kilka szt. i po sprawie .
Pozdrawiam.
Tektura - napisałem tak " metaforycznie - żartobliwie ".
Z tym czymś ( w tym zastosowaniu - żyłki , rozetki , itp ) może być problem .
Niekiedy trzeba nawilżyć żyłkę do gięcie ( jak jest płaska a nie z formy ).
I bywa że taka żyłka trochę się odbarwia.
Widziałem wyroby renomowanej firmy z Niemiec - po zmoczeniu nie dość że kolory się pomieszały to zaczęła się rozwarstwiać.
W sumie - żadne barwienie bejcami - jak już to wgłębne - próżniowe ) - tylko naturalne kolory.
Swoją drogą jak ktoś robi instrument raz w roku ( albo i w życiu ) to trudno żeby robił formę , szlifierkę do kalibracji fornirów , piłkę do cięcia ( po łukach ) - kupi kilka szt. i po sprawie .
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !