Witam Szanowne Grono

[Waldzither9]

Jako grający na mandolinie od pewnego czasu odczuwałem potrzebę odrobinę większego instrumentu "Mandolo-podobnego". Na aukcji trafiłem na Waldzither zwaną po polsku Cytrą leśną. Ma bardzo fajne pudło rezonansowe całe i zdrowe, choć lekko porysowane i gryf prosty i w dobrym stanie, ale progi brzęczące , kawałek milimetra przesunięte siodełko i na główce gryfu mechanizm Prestona na 9 śrub który nie trzyma stroju. W mechanizmie wyrobiły się nie śruby ale nakrętki. Mają one kształt wydłużonych nakrętek z wystającym haczykiem na zaczepienie struny. Szukałem na portalach aukcyjnych w sklepach lutniczych, i nic. Widziałem bardzo drogi cały mechanizm ale miał on inne wymiary. Rozważałem nawet czy mechanizm od gitary Fado nie mógłby pasować, ale ma inną ilość strun. Byłem u lutnika ale za same progi chciałby 450pln ale bez siodełka i naprawy mechanizmu. Zamierzam instrument na ile się da naprawiać sam, jako syn stolarza mam o drewnie jakieś pojęcie, choć z progami, wypełnianiem szczelin i wklejeniem progów, bo po starych szczeliny są za szerokie na wbijanie, mam trochę za mało doświadczenia. Mam wyliczenia odstępów i zgadzają się z dystansami obecnymi, jedynie siodełko odstaje 0,2mm.Bardzo chętnie dowiem się czegokolwiek od osób które już miały do czynienia z tym instrumentem. Jeszcze jedno, ja dostosowuję cytrę do 8 strun i stroju GDAE czyli mandoliny. Jeśli ktoś robi naprawy takiego instrumentu, to rozważę w jakiej części poprosić kogoś o wyręczenie/zlecić, a w jakim robić to samemu, przypuszczam że końcowa kosmetyka czyli politurowanie na pewno za długo by trwało i kosztowało u kogoś i lepiej abym sam to zrobił, ale z progami nie będę się upierał.Jako nowicjusz nie mam pewności czy uda mi się dodać zdjęcie, ale próbuję.
Andrzej

[PiotrCh]

Witaj:)

Ciężko coś doradzić, każda robota jest dla ludzi i można wszystko, ale pytanie czy chce Ci się przy tym robić czy bardziej na tym grać.

Jak chce Ci się popracować przy instrumencie (wcześniej pouczyć się) i masz na to czas to nie warto dawać lutnikowi - zapłacisz tylko za coś co sam chciałbyś zrobić;) A jeśli nie chcesz tego robić tylko mieć dobrze zrobione to musisz za to zapłacić - albo lutnikowi albo swoim czasem, który chciałbyś poświęcić na coś innego. To są kwestie indywidualne.

Zamiast wklejać progi lepiej wprasować/nabić je na nową podstrunnicę.

[poco]

Witam kolegę.
Teraz załóż stosowny temat w odpowiednim dziale, a my postaramy się pomóc.Dużo zdjęć i to tych punktów newralgicznych wskazane, bo na odległość, to nawet w ciążę trudno zajść.
Pozdrawiam, Ryszard