(...)niezależnie od rodzaju kleju zaburza naturalny rezonans drewna.
Teoretycznie w jakimś stopniu pewnie tak
Pytania tylko:
1. czy uchwycisz to uchem?
2. a jeśli klej eliminuje akurat niepożądaną częstotliwość rezonansu, bo przecież nie każdy rezonans jest miły dla ucha?
2. do czego ten rezonans potrzebny i jaki jest pożądany?
Rasowy werbel powinien posiadać swoją barwę brzmienia, "strzał" i odpowiedni sustain. Brzmienie to domena konstrukcji werbla, użytego do budowy materiału, jak i naciągu (wg. mnie po równo 30/30/30 + 10 inne czynniki takie jak podkładki na lugach, ich ciężkość, system mocowania werbla oraz użyte sprężyny i ich naciągi, lakier). "Strzał" to domena zarówno drewna jak i naciągu, ale w zdecydowanym procencie bardziej zastosowanej obręczy. Sustain, to już zdecydowana domena drewna, z mniejszym dodatkiem naciągu. Nie jest pożądany super-hiper-mega wypaśny sustain, tak jak to rozdmuchano w przypadku gitar, bo w zestawie zaczyna robić bałagan. Sustain, czyli inaczej wybrzmiewanie, czyli teoretycznie efekt łatwości wpadania materiału w rezonans, ma być na odpowiednim poziomie. Jeśli ten poziom jest nieodpowiedni to w werblu zaczynają dziać się nieciekawe rzeczy zwane "niepożądanymi przydźwiękami" powstające zaraz po uderzeniu. Wtedy zaczynają się zabawy z różnego rodzaju glutami, tłumikami i innymi obręczami "antyprzydźwiękowymi". Wiadome jest również, że rezonans jest kompletnie inny w przypadku naciągów Evans, Aquarian, jak i Remo. Remo strasznie "dźwięczy", Evans jest bardziej suchy, ale "strzela" wyraźniej. Poza tym każda ze sprężyn (Fat Cat, PureSound, Pearl, Yamaha itd) napędzanych rezonansem naciągu rezonansowego brzmi inaczej nie tylko biorąc pod uwagę materiał użyty do jej budowy, jak konstrukcję mocowania sprężyn do uchwytów, ale także ze względu na siłę jej naciągu w maszynce oraz napinaczu
Więc jeśli chronimy ten wielkopomny "rezonans" drewna w przypadku werbla (czymkolwiek ten "rezonans" ma być) to pamiętajmy, że może to przynieść przerost formy nad treścią
Jak widać budowanie brzmienia werbla jest niewiele mniej skomplikowane od budowania brzmienia gitary i przy tych samych zachowanych parametrach pasowania elementów ze sobą różnice wynikające z kleju schowałbym gdzieś pomiędzy różnicę w podkładkach pod lugami i różnice w materiale zwieszenia sprężyn w uchwytach
Zastanawiające jest to, że uznawane za najlepsze werble brzmią stosunkowo krótko, ale za to wyraziście. Barwa brzmienia jest czysto subiektywna oraz bardzo łatwo konfigurowalna i nie ma określonej jednej jedynej słusznej barwy.
Spójrz na 2 zdjęcie w pierwszym poście tego tematu.
Teraz rozumiem. Niemniej finalnie i tak ściskasz wszystkie klepki razem, więc nie masz "na starcie" odpowiedniej siły docisku w momencie klejenia pojedynczych klepek do siebie aby móc stosować klej glutenowy? Czy jednak kleisz tylko kilka klepek i następnie ściskasz je pasami pozostawiając do wyschnięcia, a dopiero następnie zabierasz się za następne?
Ufff, przeczytałem (...)
Przepraszam, ale jestem zwolennikiem rozbijania teorii na czynniki pierwsze pod wpływem doświadczeń praktycznych. Nie cierpię książkowego wymądrzania się i stosowania "jedynie słusznej teorii", bo została przez kogoś ochrzczona tym mianem. Cenię sobie rzeczową dyskusję opartą na faktach i doświadczeniach, a powracającą sferę domniemywań odsyłam do doświadczeń. Zakładam, że nie jest to najszybszy i najmilszy dla czytającego sposób polemiki, ale starający się najbliżej rozwiewać wszelkie wątpliwości i stawiać konstruktywne pytania używając swojego, a nie cudzego mózgu