Rozterki lakiernicze i nie tylko (wielkie)

Tu można przejrzeć stare tematy.

Moderator: poco

Muflon
Posty: 29
Rejestracja: 2012-09-25, 19:40
Lokalizacja: Głogów / Wrocław
Kontakt:

Rozterki lakiernicze i nie tylko (wielkie)

Post autor: Muflon » 2013-09-03, 20:28

Witam.
Ostrzegam że się trochę rozpiszę.
Kiedyś, po incydencie z niezbyt ciepłym przyjęciem mnie na tym forum (z powodu, ekhem, niekonwencjonalnego sposobu myślenia o konstruowaniu sprzętu) zapowiedziałem, że wrócę tu z poważniejszymi projektami. Oto jestem.

Właściwie to na razie przymierzam się do pewnego projektu merytorycznie i założeniami.
Gram w zespole, w którym basistka cieleśnie jest rozmiarów... mikrych. 150 wzrostu i mała łapka. Cały zespół narzeka na brak pieniędzy, a basistka aktualnie gra na moim Defilu Lunie 2, który potrzebowałby lekkiego dopieszczenia, sęk w tym że cały czas Luna jest w użytku w zespole i nie ma na to czasu.

A projekt jest następujący:
Dla basistki moja Luna jest nieco za duża, przede wszystkim z powodu rozmiarów korpusu, troszkę też z powodu grubej szyjki. Gdy byłem w posiadaniu fantów udało mi się zdobyć drewno Luny 1 (frezy z przodu) razem z maszynkami i mostkiem. Postanowiliśmy wspólnie, że z tego skonstruuję "customa" pod moją basistkę i przyjaciółkę. Założenia konstrukcyjne:
- przyciąć i być może wyprofilować duży i toporny korpus Luny
- w miarę możliwości odchudzić szyjkę na profil niesymetryczny.

Wstępny projekt graficzny, nieaktualny pod względem elektroniki i gryfu w załącznikach.

Skupmy się teraz na istocie tego tematu.
Zdobyty korpus był czarny. Było wręcz oczywiste, że lakier nie był oryginalny - w niektórych zakamarkach widać było czerwony lakier. Z racji, że zajmowałem się innymi projektami, Chuda (bo taką ksywę a zarazem nazwisko nosi basistka) zabrała się za mozolne dokopywanie się do poprzedniego lakieru. W załącznikach jest zdjęcie efektu obdzierania (niedokończony).

Jak widać na projekcie, początkowo zakładałem zdarcie całego lakieru do drzewna i nałożenie nowej powłoki na czarny mat lub czarny połysk. Po ukazaniu się tego pięknego redbursta zmieniliśmy zdanie. Fajnie by było go zachować, ale ją się problemy.

- Z racji, iż decha będzie cięta, będzie trzeba albo pomalować od całość nowa, albo odtworzyć cześć redbursta. Co się opłaca bardziej?
- Chciałbym (chcielibyśmy) odtworzyć pewien mały szczegół - Defilowscy lakiernicy pokrywali gitary lakierem z pyłkiem brązu - mylnie nazywany przez niektórych brokatem. Po pierwsze, jak bardzo to może być problematyczne, po drugie, skąd wziąć ów pyłek?
- Generalnie mam zamiar uniknąć uzupełniania drewna, jednak będę zmuszony chyba zrobić dwa wyjątki - chodzi o frez pod zaczep strun (chciałbym go zapełnić i zrobić finezyjne strings through body wg projektu) i otwory pod mostek - zaślepić je i osadzić oryginalne korytko mostka na solidnych nóżkach vintage tune-o-matic. W związku z tymi zamiarami pytanie - jak to się ma do strategii lakierowania gitary?

Drugi problem kryje się po drugiej stronie korpusu, czego o tej porze nie udało mi się uchwycić aparatem (może jutro zrobię zdjęcia w lepszym świetle).
Jeżeli miałby być odtwarzany tylko fragment lakieru, to z tyłu być może zostawiłbym nałożoną przez kogoś dodatkową warstwę. Problem jest w tym że źle ona schła po nałożeniu. Jest to prawdopodobnie nitro. Lakier ma mikrobąbelki i trochę rys. Jest parę skaz, przypominających delikatnie odciśnięty palec w świeżym lakierze. Widać w tych skazach, że "wewnątrz" warstwa czarnego lakieru "zbieliła się" z powodu... nie pamiętam, złej temperatury schnięcia czy wilgoci?...

Pytanie co do tego tyłu - czy przejechanie całości papierem ściernym i porządna polerka nada mu gładkiej faktury i porządnej czerni, czy pogorszy tylko sprawę i lepiej zedrzeć całą dechę i nałożyć lakier od nowa?

Chyba na razie to tyle moich rozterek. W dalszej przyszłości, pozwolę sobie wtedy w tym temacie zrobić odkop, zapytam tu o parę innych rozterek tego typu przy następnym projekcie - gruntownej renowacji Defila Astera mojej dziewczyny.

Dziękuję z góry za odpowiedzi i z dołu za cierpliwość w lekturze.
Załączniki
PICT7720.JPG
Chuda2.png
popik10

Post autor: popik10 » 2013-09-03, 20:57

- przyciąć i być może wyprofilować duży i toporny korpus Luny
- w miarę możliwości odchudzić szyjkę na profil niesymetryczny.
Da się. Optymalne będzie zrobić 30" menzurę.
Trzeba będzie przerabiać gniazdo gryfu lub szerzej rozstawić struny na siodełku, bo skróci się stożek.

Lakier lepiej położyć nowy, gryf też bym robił nowy.
- Generalnie mam zamiar uniknąć uzupełniania drewna, jednak będę zmuszony chyba zrobić dwa wyjątki - chodzi o frez pod zaczep strun (chciałbym go zapełnić i zrobić finezyjne strings through body wg projektu) i otwory pod mostek - zaślepić je i osadzić oryginalne korytko mostka na solidnych nóżkach vintage tune-o-matic. W związku z tymi zamiarami pytanie - jak to się ma do strategii lakierowania gitary?
Jeśli robisz wstawki to jak wyżej lakierować całość.
Drugi problem kryje się po drugiej stronie korpusu, czego o tej porze nie udało mi się uchwycić aparatem (może jutro zrobię zdjęcia w lepszym świetle).
Jeżeli miałby być odtwarzany tylko fragment lakieru, to z tyłu być może zostawiłbym nałożoną przez kogoś dodatkową warstwę. Problem jest w tym że źle ona schła po nałożeniu. Jest to prawdopodobnie nitro. Lakier ma mikrobąbelki i trochę rys. Jest parę skaz, przypominających delikatnie odciśnięty palec w świeżym lakierze. Widać w tych skazach, że "wewnątrz" warstwa czarnego lakieru "zbieliła się" z powodu... nie pamiętam, złej temperatury schnięcia czy wilgoci?...

Pytanie co do tego tyłu - czy przejechanie całości papierem ściernym i porządna polerka nada mu gładkiej faktury i porządnej czerni, czy pogorszy tylko sprawę i lepiej zedrzeć całą dechę i nałożyć lakier od nowa?
Pytanie jak to głębokie skazy, papier od 800 do 1500 na mokro na klocku a potem polerka i zobaczysz.
Tu też kłania się lakierowanie całości.
Pozdrawiam
Muflon
Posty: 29
Rejestracja: 2012-09-25, 19:40
Lokalizacja: Głogów / Wrocław
Kontakt:

Post autor: Muflon » 2013-09-03, 21:43

popik10 pisze:Da się. Optymalne będzie zrobić 30" menzurę.
Trzeba będzie przerabiać gniazdo gryfu lub szerzej rozstawić struny na siodełku, bo skróci się stożek.

Lakier lepiej położyć nowy, gryf też bym robił nowy.
Ja bym jednak pozostał przy oryginalnej menzurze 31.4", bo nawet szlifu nie trzeba zbytnio robić (gryf jest w bardzo dobrym stanie). Co masz na myśli że skróci się stożek? I nie rozumiem, co ma profil szyjki do gniazda gryfu.

Posiadanie naprawdę ładnego, oryginalnego gryfu przychyla mnie do pozostania przy nim. Szczególnie, że nie mam ani tak dużo czasu, ani pieniędzy, a co dopiero miejsca, aby wykonywać tak złożoną i wymagającą odpowiednich warunków operację, jak budowa gryfu od zera. Nie mówiąc już o braku doświadczenia w tej dziedzinie.

Co do lakieru - okej, lakierowanie od nowa. Rozumiem że biały podkład, czerwień i czarne boki aerografem i na koniec bezbarwny? Akryl, nitro, poliuretan? I pozostaje jeszcze pytanie o ten pyłek brązu, na którym trochę jednak mi zależy.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-09-03, 22:25

Popik miał na myśli zmianę geometrii gryfu, a tym samym wszystkich pochodnych związanych ze zmniejszoną menzurą. :-D /podstrunnica jest fragmentem pobocznicy stożka jaki tworzy układ strun rozpiętych pomiędzy siodełkiem i mostkiem na radiusie n-tym/
Pozostałe sugestie kolegów rozważ na spokojnie.
Co do tego pyłu z brązu, to najlepiej szukać go w sklepach zaopatrzenia plastyków.
Kiedyś kupowało się go "u prywaciarzy" i dodawało do lakieru nitro uzyskując tym samym "złotą farbę". Teraz można kupić właściwie wszystkie komponenty do malowania, ale w sklepach specjalistycznych. Kupisz tam także brokat, ale szczegóły najlepiej samemu ustalać ze sprzedawcą.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2013-09-04, 07:45

Napisałeś
Gram w zespole, w którym basistka cieleśnie jest rozmiarów... mikrych. 150 wzrostu i mała łapka.
Stąd propozycja 30 cali.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-09-04, 07:53

Tyle uzupełniania, cięcia, zastanawiania się jak to uzupełnić / pomalować.... Uważam,ze szybciej zrobisz cały nowy korpus niż przerobisz ten. Lepiej go sprzedać jak jest - zapaleńców nie brakuje.
Muflon
Posty: 29
Rejestracja: 2012-09-25, 19:40
Lokalizacja: Głogów / Wrocław
Kontakt:

Post autor: Muflon » 2013-09-04, 11:34

Piniu, może i tak, ale bardziej interesuje mnie odrestaurowanie sprzętu i ewentualna jego modyfikacja, niż robienie czegoś od nowa - szczególnie że tak jak wspomniałem, nie mam pieniędzy żeby kupić nawet dechę.
Poza tym - ile uzupełniania? 3 niewielkie otwory po strunociągu i mostku. Gdybym łatał wszystkie frezy to rozumiałbym obiekcje... ;) Poza tym w ten sposób nabiorę więcej doświadczenia na większym polu "manewrów" ze sprzętem. Oprócz cięcia, szlifowania i malowania nauczę się też kleić i oczyszczać - z racji że to moje pierwsze podejście do tak poważnego projektu (pewnie teraz się śmiejecie z tego "tak poważnego" :P ) to takie doświadczenia mogą być dla mnie bardzo cenne na dzień dobry.

Co do propozycji skrócenia menzury - owszem, basistka ale...
Kiedy przechodziła kryzys początkującego - czyt: barowe - przerzuciła się na bas. Kupiła sobie jakąś tanią kopię J-Bassu. Jak wiadomo ten ma menzurę 34". Potem bas sprzedała i kupiła sobie 6tkę SG, następnie wstąpiła do mojej kapeli - i dostała w łapę Lunę z menzurą 31" - był to dla niej ogromny skok i 31 jest dla niej wystarczająco mała. Przeszkadza jej tylko grubość gryfu, męczy jej się kciuk bo cały czas jest mocno rozwarty z śródręczem. Dlatego też rozważam po prostu odchudzenie gryfu bez ingerencji w podstrunnicę, która jest w stanie dobrym (jeśli nie b. dobrym jak na jej wiek).

Co do malowania - w sumie zapomniałem o łataniu otworów, więc pytanie malować/uzupełniać było totalnie bez sensu.
Rozważam mocno użycie metody chemicznej przy zdzieraniu lakieru. Potem biały podkład, czerwień i czarny burst - wszystko akrylem, tak mie się zdawa - i na wierzch bezbarwny nitro. Dobra koncepcja?
popik10

Post autor: popik10 » 2013-09-04, 11:43

Dobra.
Działaj.
Pozdrawiam.
PS. Akryl co prawda średnio dobre rozwiązanie, ale gitara tez nie najwyższych lotów. Działaj.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-09-04, 12:28

Muflon pisze:wszystko akrylem, tak mie się zdawa - i na wierzch bezbarwny nitro. Dobra koncepcja?
Z tego co ja wiem to akryl się pokłóci z nitro. Jak juz zaczniesz akrylem to kończ nim. Bezbarwne się pieknie kładzie, szybko schną i pięknie błyszczą, a matowe z kolei mają fajny aksamit.

A jak będziesz chciał nitro to nitro i żadnych innych ;)
popik10

Post autor: popik10 » 2013-09-04, 12:30

A widzisz nie doczytałem, przyjąłem że wszytko w akrylu.
Piniu ma rację, nie mieszaj systemów.
Pozdrawiam
Muflon
Posty: 29
Rejestracja: 2012-09-25, 19:40
Lokalizacja: Głogów / Wrocław
Kontakt:

Post autor: Muflon » 2013-09-04, 12:55

Nie obiecuję szybkich efektów, ale jak już coś wydłubię to się na pewno pochwalę. Chyba że coś mi nie wyjdzie i będzie mi wstyd.
Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam. :)
Awatar użytkownika
vintage
Posty: 158
Rejestracja: 2011-06-14, 09:59
Lokalizacja: Legnica

Post autor: vintage » 2013-09-06, 19:55

Jakbym tą Lunę znał.
Ten pyłek nazywał się proszek brązu, szukałem go kiedyś, jest firma gdzieś w okolicach Łodzi która to produkuje. Znajomy z Defila mówił że ma coś takiego w zapasach, jak go odwiedzę to zobaczę ile tego ma, jak będzie go sporo to mogę Ci na Lunę trochę odtstąpić.
Z szyjką nie ma co za duzo kombinować, jak Chudej ciężko to wystarczy złagdozić kształt z obecnego U na C, Luna ma relatywnie wąski gryf nie ma co więcej tu robić.
I struny jej kup najcieńsze i wyreguluj prześwit nad progami. A lakier raczej poliuretan z nitro możesz sobie nie poradzić a akryl to nie do gitar.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2013-09-06, 21:10

Witam.
Racja - poliuretan.
A z proszkiem to może tu - http://www.edan.krakow.pl/oferta/28/braz-puder
Kupowałem u nich kleje - kostny , skórny , itp.
Szelaki i inne rzeczy.
Generalnie mają ciekawą ofertę.
Nie pracuję tam - ani nie reklamuję :evil:
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Muflon
Posty: 29
Rejestracja: 2012-09-25, 19:40
Lokalizacja: Głogów / Wrocław
Kontakt:

Post autor: Muflon » 2013-09-19, 16:37

Okej. Na razie mam założenia. Aktualnie zajmuję się innymi sprawami (obijanie mojej kolumny na Tonsilach oraz budowanie czegoś, co na zapewniło mi bardzo chłodne przyjęcie na tym forum). Jak wspomniałem - kiedy się za to zabiorę to dam znać ;)
Zablokowany