Kocham tę ,,robotę" ...
Moderator: poco
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Kocham tę ,,robotę" ...
Jak w temacie.... Sam to robię dokładnie tak samo...ale uwielbiam oglądać jak robią to inni....
To już bardzo zaawansowana choroba.....
http://www.youtube.com/watch?v=Z-p4i6utkgM
To już bardzo zaawansowana choroba.....
http://www.youtube.com/watch?v=Z-p4i6utkgM
podstawa to dokładność
U gościa nowoczesność idzie w parze z tradycją. Chodzi o wykorzystanie generatora do oceny rozkładu amplitudy drgań na płycie rezonansowej.
A i solera jest, a jakże . Fakt. Wiele oczywistych oczywistości - cytując klasyka - można wyśledzić podczas oglądu filmów, ale to trzeba przeżyć na własnej skórze.
"Jeszcze nie było takiego zdarzenia, żeby się coś zrobiło od samego patrzenia".
Pozdrawiam, Ryszard
A i solera jest, a jakże . Fakt. Wiele oczywistych oczywistości - cytując klasyka - można wyśledzić podczas oglądu filmów, ale to trzeba przeżyć na własnej skórze.
"Jeszcze nie było takiego zdarzenia, żeby się coś zrobiło od samego patrzenia".
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Jak wiele pięknych rzeczy na tym świecie jest to wynikiem odrobiny talentu i wielu, wielu godzin ciężkiej pracy.
Pewnie jak każdy z Was kiedyś oglądałem deskę z każdej strony, szukając wad czy uszkodzeń i niewiele widziałem. Teraz wystarczy rzut oka, żeby stwierdzić, czy deska nadaje się do pieca, do mebla ogrodowego czy do szlachetniejszego celu
Sympatyczny pan z filmu też musiał puknąć wiele, wiele deseczek, żeby nauczyć się zależności między dźwiękiem puknięcia a gitary. To, że czuł od początku tę zależność, to niewątpliwie bardzo pomogło na starcie, ale reszta to już ciężka praca i myślenie podczas niej.
Tak więc Panowie - pukajcie deseczki
Pewnie jak każdy z Was kiedyś oglądałem deskę z każdej strony, szukając wad czy uszkodzeń i niewiele widziałem. Teraz wystarczy rzut oka, żeby stwierdzić, czy deska nadaje się do pieca, do mebla ogrodowego czy do szlachetniejszego celu
Sympatyczny pan z filmu też musiał puknąć wiele, wiele deseczek, żeby nauczyć się zależności między dźwiękiem puknięcia a gitary. To, że czuł od początku tę zależność, to niewątpliwie bardzo pomogło na starcie, ale reszta to już ciężka praca i myślenie podczas niej.
Tak więc Panowie - pukajcie deseczki
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ten sympatyczny Pan z filmu to świetny lutnik ...Vassilis Lazarides. Tak w formie ciekawostki.....
http://lazaridesguitars.com/
http://lazaridesguitars.com/
podstawa to dokładność