Klasyczna w budowie

Relacje ,opisy i zdjęcia z budowy.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Fryta
Posty: 225
Rejestracja: 2016-12-21, 19:09

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Fryta » 2017-06-07, 07:50

Swietny pomysł z tym klockiem ]:)
---------
Łatwiej kijek pocienkować, niż go później pogrubasić ];)
Orfeo
Posty: 64
Rejestracja: 2015-10-27, 00:13

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Orfeo » 2017-06-07, 09:06

Zgadzam się Darku można to jeszcze usprawnić, dla drobnych i sporadycznych prac wystarczy. Przy ustawianiu kąta używam kątownika ślusarskiego, blokuję go z prawej strony slotu dokładam klocek z lewej, po zblokowaniu klocka zdejmuję kątownik i mogę nacinać i tak 19 razy :-D

pozdrawiam,
Arek
Orfeo
Posty: 64
Rejestracja: 2015-10-27, 00:13

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Orfeo » 2017-06-14, 11:53

Prace nad mostkiem zakończone, zagruntowany czeka na montaż. Zdecydowałem się ( po kilku konsultacjach :-) ) na powtórzenie dekoru z rozety i purflingu w miejscu wiązania strun.

pozdrawiam,
Arek
Załączniki
guitar_as027.jpg
guitar_as026.jpg
popik10

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: popik10 » 2017-06-14, 17:33

Nie wierzę ze jesteś amatorem :-)
Choćby. Ta strugnica o tym świadczy :lol:
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Jacek A. R. » 2017-06-14, 22:41

popik10 pisze:Nie wierzę ze jesteś amatorem :-)
Choćby. Ta strugnica o tym świadczy :lol:
W moim rozumieniu przypominają się dwa co najmniej znaczenia określenia "amator".

Popularne jest nazywanie bylejakości amatorszczyzna, a byle jakie robienie pracami amatorskimi. I tak amator to ktoś, kto satysfakcjonuje się miernym poziomem tego, co robi.

Aliści znaczenie drugie to Osoba poważnie motywowana do wykonywania tego, co robi, na najwyższym możliwym poziomie. Decyduje "serdeczna i szczera motywacja". Przede wszystkim - do nabierania wiedzy i jej nieustannego uzupełniania i rozwijania, w tym wiedzy na temat materiałoznawstwa, narzędzi, technik etc. Równolegle idzie stały trening umiejętności wykonawczych i uzbrajanie się w kolejne narzędzia możliwie najwyższej jakości (co nie znaczy, że zawsze muszą być one bardzo kosztowne; tu pomaga wiedza na temat narzędzi, ich "filozofii" - konstrukcji i działania. Kiedyś wspominałem, iż nie tak dawno temu niesłychanie cenne diamenty były przekazywane do opracowywania (oszlifowyania) przez tak rozumianych amatorów.

A zatem: jaka jest różnica miedzy "profesjonalistą" a tak rozumianym amatorem ?

Profesjonalista, żyjąc z tego, co robi, musi podaqć się dyktatowi rynku; upraszczając - więcej, lepiej (?), szybciej, taniej. Wywiera to wpływ na finalną jakość. Przykładem może być bardzo zdolny lutnik Darren Hippner, którego nie najkosztowniejsze instrumenty wykonywane pod presją czasu i innych czynników, no i czasem cierpią na różne niedoróbki.

Natomiast taki amator jak tu nasz Przyjaciel, może poświęcić czas i na stałą naukę - podnoszenie poziomu wiedzy, i na wykonanie pracy na najwyższym możliwym poziomie. Istnieje cały szereg poważnych lutników wykonujących 8-12 gitar rocznie. najczęsciej są już w sytuacji, kiedy mogą sobie na to pozwolić.

Kiedyś skonstatowano, iż istotą rękodzieła jest czas. Nie odczuwając bezpośredniej presji ekonomicznej - bo główne źródło dochodów jest umiejscowione gdzie indziej - mogą powstawać prace na najwyższym poziomie. Kiedyś wspominałem o projektach na temat przyszłości rękodzieła artystycznego adresowanych do szeroko rozumianej rzeszy amatorów.

I jeśli nasz Przyjaciel będzie w stanie utrzymać ten "kurs" i jego instrument a daj Boże instrumenty zaczną się pokazywać w przestrzeni gitary klasycznej także na świecie, to nie można wykluczyć, iż po wyrobieniu nazwiska, będzie mógł zrezygnować z "dwuzawodowstwa" i poświęcić się lutnictwu gitarowemu. Czego Mu serdecznie życzę :)

P.S. Jest prastarą, dobrą tradycją dobrych warsztatów projektowanie i wykonywanie drobnych narzędzi i urządzeń samemu; wspominałem o wiedzy na temat narze\dzi jako nieodłącznym elemencie nauki i praktyki danej profesji. Mówi o tym w swoim Traktacie (najstarszy po narodzeniu Chrystusa "podręcznik" rękodzieła w tym złotnictwa) Mnich Teofil (rzecz napisana ok. roku 1122), wyraźnie mówi o tym w Traktacie o Sztuce Złotniczej...Benvenuto Cellini (1500 - 1571).

I tak wcale mnie nie dziwi, iż nasz Przyjaciel samemu sobie projektuje i wykonuje potrzebne urządzenia. To kontynuacja najlepszych wielowiekowych tradycji !
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: michqq » 2017-06-14, 23:23

Jest prastarą, dobrą tradycją dobrych warsztatów projektowanie i wykonywanie drobnych narzędzi i urządzeń samemu; wspominałem o wiedzy na temat narze\dzi jako nieodłącznym elemencie nauki i praktyki danej profesji.
Krasnolud do pracy potrzebuje tylko topora i jakiejś metody rozpalenia ognia. W ten sposób powstawała kuźnia, gdzie mógł wykonać proste narzędzia, a za ich pomocą skomplikowane narzędzia. Mając skomplikowane narzędzia, krasnolud potrafił zrobić właściwie wszystko.
;-)
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: PiotrCh » 2017-06-15, 09:43

Niesamowite jest to, że Arek prezentuje poziom lutników z wieloletnim doświadczeniem. Nie myślę tu o czasie zegarowym, a o czasie intensywnej pracy.
pozdrowienia
Piotr
Orfeo
Posty: 64
Rejestracja: 2015-10-27, 00:13

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Orfeo » 2017-08-23, 21:13

Politurowanie praktycznie zakończone, mostek przyklejony jeszcze kilka drobiazgów, jest szansa że zamiast "pierwszego dzwonka" usłyszę własną gitarę :-D

pozdrawiam,
Arek
Załączniki
guitar_as029.jpg
guitar_as028.jpg
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Jacek A. R. » 2017-08-23, 21:34

- a ja nie mogę się doczekać aż będę miał tą wielką radość testowego pogrania na tym instrumencie...już niedługo. Zastanawiam się jak ta konstrukcja wykonana z jakże klasycznych materiałów będzie brzmiała - a mam w pamięci brzmienie kilkudziesięciu gitar hiszpańskich na których miałem przyjemność pograć lata temu, niektóre też ze świerku + klon...
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: PiotrCh » 2017-08-23, 22:39

Czysta przyjemność..

Jestem pewien, że świerk + klon zabrzmią przepiękne, w końcu to zgrany duet w lutnictwie smyczkowym.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Jacek A. R. » 2017-08-23, 23:13

- w lutnictwie gitarowym (mam na myśli gitary zwane dziś klasycznymi oraz gitary flamenco) plyta głowna to tradycyjnie świerk (cedr jest "nowinką" rozpowszechnioną m.inn. przez Andres'a Segovię). Natomiast boki i spód to cyprys (i to nie tylko w gitarach flamenco), klon, oraz w przypadku nieco kosztowniejszych instrumentów (patrzę z perspektywy historycznej) - palisander. Tak więc obecnie kończona gitara by Arek jak najbardziej "siedzi" w traducji gitar klasycznych w typie hiszpańskim - acz nie jest - jeśli o konstrukcję chodzi - dosłównym odwzorowaniem którejś z typowych konstrukcji. I stąd moja niecierpliwość posłuchania jak "toto" zabrzmi. Tym bardziej iż cedr jak powiedziałem powyżej jest "nowinką" w obserwacji chronologicznej, ale zadomowił się na stałe w typowych konstrukcjach znakomitych gitar hispańskich począwszy od kultowego Ramireza 1A. Miałem radość ogrania pewnej liczby Ramirezów w tym modelu 1A i nie ukrywam iż dla mnie jeśli Ramirez - to top z cedru. Chyba że Ramirez z pierwszej ćwierci XX wieku ( zachowało się troszkę takich gitar a brzmią przepięknie).
Ostatnio zmieniony 2017-08-24, 11:26 przez Jacek A. R., łącznie zmieniany 1 raz.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Orfeo
Posty: 64
Rejestracja: 2015-10-27, 00:13

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Orfeo » 2017-08-24, 10:27

Cedr brazylijski ( zwany hiszpańskim ) to najczęściej stosowane drewno przez lutników gitar klasycznych tych historycznych jak i współczesnych, mahoń właściwy ( z ameryki południowej ) obecnie ze względu na CITES zastępowany odpowiednikami afrykańskimi ( niestety cięższymi ) khaja i sapeli no i oczywiście klon głównie w europie.

pozdrawiam,
Arek
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Jacek A. R. » 2017-08-24, 11:18

- szyjka nie odgrywa aż tak istotnej roli w stworzeniu oczekiwanej charakterystyki dźwiękowej a więc spotykamy tu sporą dowolność; niemniej polecane są: mahoń oraz hiszpański cedr. Podaję to za jednym ze znawców a i nauczycieli lutnictwa gitarowego - p. John S. Bogdanovich, z rozdziału na temat właśnie szyjek gitar
https://www.jsbguitars.com/learn-about- ... neck-wood/
Namiast inne - byle o właściwej charakterystyce drewna są mile widziane :)
Cały czas pamiętam, iż dobór materiału nie jest wynikiem jakiejś tajemnej wiedzy "kapłanów" uprawiających "kult tajemny", a "podstaw fizyki i zdrowego rozsądku"; dokładniej - własności danego materiału.

Przepraszam, Arku; pisaliśmy niejako równolegle. A co do klonu to ze względu na regulacje CITIES ale i z innych powodów też wlele znanych mi a Wiele Wiedzących Osób oczekuje nadejścia "ery klonu" (oby to nie zaowocowało "Wojnami Klonów" :) w serio lutnictwie gitar klasycznych w typie hiszpańskim.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: PiotrCh » 2017-08-24, 11:44

Świerk, orzech, k. klon - to są drewienka żyjące w Polsce ;)

Podoba mi się wizja "ery klona" :)
Wróciłem tydzień temu z Beskidu Żywieckiego, szukałem jawora, którego ponoć było dużo. Trochę klonów, trochę buków i cała masa świerku, który podobno nie poradzi sobie przy takim stopniu jednorodności drzewostanu.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Klasyczna w budowie

Post autor: Jacek A. R. » 2017-08-24, 12:37

W przypadku gitary klasycznej czy flamenco efekt brzmieniowy jest wynikiem pracy pudla, dokładniej - rezonowania płyty głównej. Znana jest zbudowana na poparcie tej tezy gitara z papier mache zbudowana przez Antonio de Torres, wielokrotnie wspominana na naszym tu forum.
https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic. ... ead#p30092
a temat się czasem kontynuuje, np. tu:
https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?f=52&t=3682

Nigdy nie mialem w rękach gitary elektrycznej ale z tego co widziałem na zdjęciach, to korpus jest (bywa) wyciety z litego kawałka drewna (?) a więc nie sądzę, aby sam korpus będący odpowiednim profilem wyciętym z grubej "deski" charakteryzował się jakimiś specyficznymi wartościami dźwiękowymi/muzycznymi, a charakterystyka dźwiękowa jest wynikiem zastosowania systemów elektrycznych/elektronicznych. W gitarze klasycznej natomiast charakterystyka dźwiękowa jest rezultatem niesłychanie przemyślnie wykonanego pudła i stąd niesłychana dbałość o najdrobniejsze detale, odpowiedni do oczekiwań sonicznych typ konstrukcji, precyzje wykonania co do ułamka milimetra etc.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
ODPOWIEDZ