szybkie fotki jednego z kończonych klasyków.
Moderator: poco
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
szybkie fotki jednego z kończonych klasyków.
Witam.
Jak w temacie. Dziś poszły pierwsze warstwy politury szelakowej. Instrument jeszcze nie uzbrojony , i ubogo wygląda. Brak mostka, podłokietnika z palisandru, kluczy i strun.
Uzbrojenie pewnie za jakieś 2 lub 3 tygodnie dopiero po zapoliturowaniu i dopieszczeniu.
Kilka fotek dla zainteresowanych.
Jak w temacie. Dziś poszły pierwsze warstwy politury szelakowej. Instrument jeszcze nie uzbrojony , i ubogo wygląda. Brak mostka, podłokietnika z palisandru, kluczy i strun.
Uzbrojenie pewnie za jakieś 2 lub 3 tygodnie dopiero po zapoliturowaniu i dopieszczeniu.
Kilka fotek dla zainteresowanych.
podstawa to dokładność
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Bartek 529 ... top jest z czerwonego cedru. Faktycznie wygląda w fotkach jak złoty świerk prosto z Włoch... Tak jakoś wyszedł. Płyta będzie jeszcze ciemniejsza bo nakładam tam politurę rubinową. Z tą żyłką to nic wielkiego faktycznie...
Wszystko jeszcze na początku więc efekt raczej mierny... ale już coś tam widać.
Myślę, że jak czas pozwoli to po skończeniu, uzbrojeniu i ustawieniach wstawię kilka fotek już gotowego instrumentu.
Pozdrawiam.
Wszystko jeszcze na początku więc efekt raczej mierny... ale już coś tam widać.
Myślę, że jak czas pozwoli to po skończeniu, uzbrojeniu i ustawieniach wstawię kilka fotek już gotowego instrumentu.
Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
No coż.... ma to być instrument klasy mistrzowskiej więc na życzenie ma być wykończenie naturalne.
Z mostkiem nie ma raczej problemów ... choć to bardzo precyzyjna robota. Sposobow jest wiele.
Ja po przygotowaniu już powierzchni płyty pod politurę naklejam dość szeroką taśmę papierową dobrej jakości. Następnie pozycjonuję na niej gotowy już mostek z kompensacją stroju ( kanałem pod strunnik) przy pomocy bardzo dokładnej przykładnicy. Rozstaw otworów w mostku pod struny już jest wcześniej ustalony i otwory wykonane. Pozycjonuję też dzięki nim przebieg skrajnych strun aby odległość ich margines od brzegu podstrunnicy był równy po obu stronach. Tak wypozycjonowany mostek ze wszystkimi współrzędnymi ustawiony na taśmie paierowej obcinam bardzo delikatnie wokół skalpelem o odrywam resztki taśmy. Następnie w kanale pod strunnik wiercę dwa otwory 1,5 mm przez mostek i płytę na kołki ustalające które wykonane są z 1,5 mm pręta węglowego. Takie przygotowania pozwalają potem na bardzo precyzyjne ustawienie i mostek w trakcie klejenia nie ma tendencji do pływania na spoinie klejowej. Taśma zaś zabezpiecza drewno ( płytę wierzchnią ) przed politurą w miejscu klejenia mostka. Końcowy etap to dokładne dotarcie spodu mostka do profilu płyty na ułożonym na niej papierze 360 gradacja. Zerwanie taśmy, oczyszczenie powierzchni pod nią , kołki węglowe , klej. Odpowiednie ściski i oczyszczenie wokół wypływającego kleju. Bardzo dokładne oczyszczenie.... Potem czekanie 24 godziny, lekka kosmetyka i gotowe.
Z mostkiem nie ma raczej problemów ... choć to bardzo precyzyjna robota. Sposobow jest wiele.
Ja po przygotowaniu już powierzchni płyty pod politurę naklejam dość szeroką taśmę papierową dobrej jakości. Następnie pozycjonuję na niej gotowy już mostek z kompensacją stroju ( kanałem pod strunnik) przy pomocy bardzo dokładnej przykładnicy. Rozstaw otworów w mostku pod struny już jest wcześniej ustalony i otwory wykonane. Pozycjonuję też dzięki nim przebieg skrajnych strun aby odległość ich margines od brzegu podstrunnicy był równy po obu stronach. Tak wypozycjonowany mostek ze wszystkimi współrzędnymi ustawiony na taśmie paierowej obcinam bardzo delikatnie wokół skalpelem o odrywam resztki taśmy. Następnie w kanale pod strunnik wiercę dwa otwory 1,5 mm przez mostek i płytę na kołki ustalające które wykonane są z 1,5 mm pręta węglowego. Takie przygotowania pozwalają potem na bardzo precyzyjne ustawienie i mostek w trakcie klejenia nie ma tendencji do pływania na spoinie klejowej. Taśma zaś zabezpiecza drewno ( płytę wierzchnią ) przed politurą w miejscu klejenia mostka. Końcowy etap to dokładne dotarcie spodu mostka do profilu płyty na ułożonym na niej papierze 360 gradacja. Zerwanie taśmy, oczyszczenie powierzchni pod nią , kołki węglowe , klej. Odpowiednie ściski i oczyszczenie wokół wypływającego kleju. Bardzo dokładne oczyszczenie.... Potem czekanie 24 godziny, lekka kosmetyka i gotowe.
podstawa to dokładność
Dziękuje za wyjaśnienie.
Ja pokrywam (za pomocą pędzla o miękkim włosiu) instrumenty lakierem szelakowo mastyksowo sandarakowym z dodatkiem kopali i innych badziewi.
Ładnie się kładzie i daje jedwabisty połysk - do zobaczenia w moim wątku.
Jeszce pytanie, ten szelak to pędzlem czy tamponem nakładany?
Ja pokrywam (za pomocą pędzla o miękkim włosiu) instrumenty lakierem szelakowo mastyksowo sandarakowym z dodatkiem kopali i innych badziewi.
Ładnie się kładzie i daje jedwabisty połysk - do zobaczenia w moim wątku.
Jeszce pytanie, ten szelak to pędzlem czy tamponem nakładany?
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Od pewnego czasu nie używam już pędzla do pierwszych warstw. Tylko tampon ... pierwsze dwie warstwy bez oleju. Potem już setki kilometrów tamponem z szelakiem i olej...
Radio gra... duża kawa pod ręką... lampa podświetla powierzchnię... a ja zaiwaniam kilometry... hehehehe....
Upssss.... a miałem się nie pokazywać....
Radio gra... duża kawa pod ręką... lampa podświetla powierzchnię... a ja zaiwaniam kilometry... hehehehe....
Upssss.... a miałem się nie pokazywać....
podstawa to dokładność