Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Tu opisujemy jak daliśmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: poco » 2020-09-22, 08:45

Skoro nie będziesz robił szlifu podstrunnicy, przy którym konieczne jest wyjęcie progów, to ten przymiar z nacięciami nie jest Ci potrzebny. Potrzebny będzie jedynie prosty liniał na długości podstrunnicy. Popik zapodał kątownik, ale każdy inny profil, w miarę stabilny będzie dobry. Ponieważ i tak progi będą szlifowane, koronowane, polerowane , itd., najpierw ustaw w poziomie gryf bazując jedynie na progach . Do tego możesz wykorzystać ten sam profil, który posłuży do szlifowania progów i na który potem nakleisz papier ścierny. Tylko ni szalej przy szlifie, bo progów braknie. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Pejas123
Posty: 75
Rejestracja: 2011-02-28, 13:52
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Pejas123 » 2020-09-22, 09:14

Ok, wszystko w temacie. Dzisiaj lece z koksem. :)
Z Waszego doświadczenia, długo po wklejeniu progów ca (super glue) powinienem poczekac przed szlifowaniem nim to wszystko zwiąże?
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Jan » 2020-09-22, 10:21

CA wiąże w kilka sekund więc nie musisz na nic czekać.
I jak wspomniał Ryszard bardzo oszczędne ruchy przy szlifowaniu bo braknie progów.
Pozdrawiam Janek
Pejas123
Posty: 75
Rejestracja: 2011-02-28, 13:52
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Pejas123 » 2020-09-22, 19:00

Natrafiłem na mały problem.
Progi już powklejałem, zostało przeszlifować podstrunicę zeby slady kleju zniknely. Niestety okazało się, że gryf jest jednak wybrzuszony (środkiem ku górze w stronę strun). Struny już mam zdjęte, pręt poluźniłem kręcąc śrubą w główce gitary o około 1/4 obrotu przeciwnie do wskazuwek zegara. Niestety gryf po dłuższym postoju nie odpręża się. Rozumiem że muszę założyć z powrotem struny i z ich pomocą naprostować gryf? Czy jest jakis inny sposob?
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: SebastianL » 2020-09-22, 19:27

Są chyba jakieś sposoby na wyprostowanie tego, ale nigdy takie prostowanie nie jest pewne. No i to jest zabawa w naprężanie, nagrzewanie, różne formy i tak dalej, więc raczej metody do zaawansowanego warsztatu.

Ja bym wyrównał podstrunnicę, a jeśli jest zbyt płaska, by ją wyrównać, to bym zrobił nową.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Jan » 2020-09-22, 19:35

Najpierw poczekaj i poluźnij całkiem pręt zobacz po godzinie czy gryf zmienia wygięcie. Najprawdopodobniej jest to pręt jednostronnego działania więc ja odkręcisz na maksa i nie będzie reakcji (dalej wybrzuszenie) to możesz zrobić szlif w naciągu - dajesz tam gdzie mostek jakiś kawałek klocka i tam gdzie prożek kolejny by struny były wysoko, naprężasz struny i czekasz aż gryf się wyprostuje i szlifujesz płaskownikiem z aluminium ale to już trudniejsza zabawa. Na pierwszy raz może być trudno to zrobić. Być może lepiej będzie zdjąć progi i wyszlifować na równo podstrunnicę, nabić nowe progi i zrobić szlif.
Ale najpierw postaraj się popracować prętem - śmiało poluźnij go ale nie o pół obrotu tylko o kilka obrotów.
Pozdrawiam Janek
Pejas123
Posty: 75
Rejestracja: 2011-02-28, 13:52
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Pejas123 » 2020-09-22, 20:22

Przyjrzalem sie dokladniej, kolyska (miejsce gdzie wystepuje wybrzuszenie gryfu) jest dokladnie na 15 progu. Nie gdzies po srodku. Gitare zakupilem bez strun, przypuszczam ze mogla tak dluzszy czas byc i stad napiety pret wykrzywil gryf. Czy wygiecie w tym miejscu to problem? Moze po prostu przeszlifowac troche progi, a te koncowe progi lekko nizej by zostaly, i tak raczej nieuzywane hehe. ;-)
Na ta chwile srube poluznilem calkowicie (okolo 1,5- 2 obroty bylo do tego potrzeba).
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Jan » 2020-09-22, 20:31

Na samych progach nie wyregulujesz gryfu a one do tego nie służą. Poczekaj czy gryf odpowie na poluzowanie całkowite pręta. No i zrób zdjęcie z przyłożonym do progów liniałem żebyśmy wiedzieli o czym mowa bo tobie mogą się różne rzeczy wydawać straszne a wcale tak nie musi być. Postaraj się pokazać to wybrzuszenie na zdjęciach zrobionych z różnych ujęć.
Pozdrawiam Janek
Pejas123
Posty: 75
Rejestracja: 2011-02-28, 13:52
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Pejas123 » 2020-09-22, 21:02

Wyglada to tak, ze gdy dociskam linial na 14 progu do gitary to przylega do progow od 1-14 niemal ze rowniutko (2,3,4,5 prog minimalnie zanizone), gdy natomiast docisne linial na 15 i kazdym kolejnym progu wzwyz to na koncu przy 1 progu mam juz szczeline z 3,5-4mm miedzy progiem a liniałem. Trudno to na zdjeciach uchwycic, probowalem je wykonac ale zbytnio tego nie widac.
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: SebastianL » 2020-09-22, 21:45

Szlifowanie progów w naciągu nie wydaje mi się dobrym pomysłem. Wystarczy zmiana rozmiaru strun lub zmiana pogody i tak wyszlifowana na styk gitara znów będzie miała problem z geometrią.

Potrzebne jest inne podejście.
Takie wygięcie to bardzo częsty problem.

Gryf jest wygięty i szlifowanie progów oraz kręcenie prętem nie pomogą.
Sytuacja wygląda jak na załączonym obrazku. Cienką czerwoną linią zaznaczona jest pożądana linia podstrunnicy, a gruba zielona to taka, z jaką mamy do czynienia w tym wypadku. Część podstrunnicy znajdującej się na pudle (gruba czerwona linia) nie ulega odgięciu.
abc.png
abc.png (7.62 KiB) Przejrzano 2623 razy
Rozwiązanie jest takie, jakie proponowałem wcześniej.
A - Zestrugać lub zeszlifować podstrunnicę do równego poziomu, z zachowaniem geometrii (którą można przy okazji poprawić, na przykład ustalając właściwą wysokość strun na mostku).
B - Jeśli podstrunnica jest zbyt płaska by struganiem uzyskać pożądany efekt, to wtedy trzeba wykonać nową, grubszą podstrunnicę.

W obu przypadkach koniecznie pracujemy na całkowicie poluzowanym pręcie.
Oczywiście konieczne jest wykonanie nowych progów.

edit. Jest jeszcze rozwiązanie chałupnicze, które sam raz zastosowałem w gitarze ogniskowej, na której grywam do dziś i która miała identyczny problem (stary defil). Usunąłem progi od XIII wzwyż (w klasyku pudło łączy się z gryfem na progu XII) i miałem z głowy brzęczenie.
Pejas123
Posty: 75
Rejestracja: 2011-02-28, 13:52
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Pejas123 » 2020-09-22, 22:06

Na dziś koniec dłubania.
Powklejałem wszystkie ruszające bądź odstające progi. Ponieważ pozostały ślady po kleju, nie ominęło mnie szlifowanie podstrunicy która i tak tego wymagała, bo była szorstka w dotyku i z przebarwieniami. Na tą chwilę na gotowo mam progi 1-5. Wyszły jak widać na zdjęciach. Są gładziutkie, palce się po nich ślizgają bez oporów (szlifowane 800, 1000, 2000 i na koniec papierem 3000). Pozostały tylko ubytki, których już nie ruszam, bo są zbyt głębokie i ich niwelacja wymagałaby chyba wymiany podstrunicy. Czym zaimpregnowac taka podstrunice po szlifowaniu?
Krzywizne staralem się uchwycić na zdjęciu. Liniał spoczywa na progach 1-14 kolejne widac powstaje szczelina. W gitarze nie ma problemu z brzęczeniem strun więc zastanawiam się nad tym rozwiązaniem by wyrównać tylko progi 1-15 linialem z papierem sciernym, a tych nie ruszać, niech są zaniżone lekko.

Wyjąłem tą metalową podstawę strunnika. Niewiem jak to mialo funkcjonować. Śruby przechodziły na wylot i spoczywały luzem w otworach w pudle gitary. Nie powinno tam być dodatkowego elementu stalowego (jakies blachy) o ktory opieralyby się śruby umozliwiajac unoszenie mostka gora/doł?

Obciążyłem na noc gryf w miejscu wybrzuszenia, 3-ma aku zelowymi (widać na jednym ze zdjęć). Zobacze czy do rana coś się zmieni w kwesti krzywizny.
Załączniki
268B9BD8-66A4-4AF8-9F41-66689AA99F49.jpeg
0B6DEBE0-C5AE-46F8-AE42-C252EFA7519A.jpeg
98B66ECB-3D58-484C-B47D-1F8AAC7AD802.jpeg
89F040EE-AA62-45DB-9446-2382CE380D53.jpeg
DB8A1282-E68C-4E89-8022-82DAB5BE01B1.jpeg
4695CE0D-2CB4-4075-AC47-A1FAEF2384F8.jpeg
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: poco » 2020-09-22, 22:32

Wgłębienia pewnie dadzą się uzupełnić, ale wymagają posiadania pyłu z materiału podstrunnicy.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: SebastianL » 2020-09-22, 22:39

Polerowanie progów tak drobnymi papierami nie jest potrzebne i daje średnie rezultaty. Najlepiej jest dojść do jakiegoś 1500 na przykład, a później wygładzić wełną stalową. To daje świetny efekt. Jeśli wciąż progi świecą się za słabo, to można wypolerować dremelem z użyciem pasty polerskiej do metalu. Efekt lustra gwarantowany, ale tylko czasowy. Progi utlenią się najpóźniej po kilku tygodniach i znów zmatowieją. Niektórzy lutnicy się tym chwalą, ale w rzeczywistości to tylko taki pic na wodę.

Co do konserwacji, ja do każdej podstrunnicy stosuję olej lniany, lekko rozcieńczony terpentyną. Efekt jest dobry i długotrwały. Podstrunnice tak ciemnieją, że trudno dostrzec niedoskonałości na niskiej klasie hebanie. Zdarzało mi się stosować olej mineralny w postaci popularnego oleju cytrynowego Dunlop i również działał, choć nie ściemniał tak drewna. Nie wiem jednak czy jest to regułą. Olej lniany stosuję na wykonanych przez siebie instrumentach, a Dunlopa używałem zanim sam zacząłem je tworzyć. Możliwe że różny egzemplarz drewna inaczej się zachowa.

Odnośnie szlifowania progów I do XV.
Piszesz że obecnie nie ma problemu z brzęczeniem, ale po takim wybiórczym szlifowaniu najprawdopodobniej problemy te się pojawią, zwłaszcza na wysokich pozycjach.

Gdy rano gitara ładnie wygnie się pod całonocnym obciążeniem i zdejmiesz ciężar, to poluzowana zacznie wracać do pierwotnego kształtu. IMHO jest to daremne poszukiwanie rozwiązania problemu, które nie istnieje.
Pejas123
Posty: 75
Rejestracja: 2011-02-28, 13:52
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: Pejas123 » 2020-09-23, 07:25

Miałem na myśli, przestrzenie między progami 1-5 (podstrunicę) pisząc o ich szlifowaniu. Progów jak narazie nie ruszałem (poza klejeniem). Jest delikatna poprawa z krzywizna gryfu. Zostawie jeszcze na dzien nim wroce z pracy. Zauwazylem, ze w jednym miejscu superglue wycieklo mi na gryf i mocno to widac na polyskujacym lakierze. Jak to najprosciej usunac?
popik10

Re: Renowacja gitary 12-strunowej Luxor (Japan) L. 70-te

Post autor: popik10 » 2020-09-23, 08:15

Cykliną do lakieru. Ew nożyk tapeciarski. A w zasadzie jego ostrze potraktowane jak cyklina. Potem zapolerować.
ODPOWIEDZ