Forum Lutnicze

Trafiła do mnie stara około 40-50 lat gitara typu archtop. Ktoś „zainstalował piezo masakrując połowę mostka i strunnik. Musiałem dorobić połowę mostka i zrobić setup. Część mostka dorobiłem z Hebanu frezując kanał na strunnik i piezo. Całość maksymalnie obniżyłem bo akcja była prawie 1 cm na XII progu.
Regulowane mostki całkowicie mnie nie przekonują ja bym zrobił cały mostek jako jeden element z kością bez możliwości regulacji. Sądzę, że straty na takich patentach są ogromne a poza tym po cholerę kręcić tymi śrubkami, raz ustawiona wysokość zgodnie z preferencjami grającego powinna na lata wystarczyć. Jak sie znudzi to wymienić kość na wyższą i tyle a nie jakieś śrubki wymyślate dawać.

Właśnie się dowiedziałem, że gitara to Czeska Cremona w wersji eksportowej czyli Lignatone.

Jeśli chcesz zrobić lity mostek to wygląda to jak na załączniku, a brzmi świetnie. Ale nie ukrywajmy to jest kawałek roboty i łatwo się pomylić lub porysować top, (w sumie już jest porysowany).
Ja się estetyką miałem zająć później, ale brzmi dobrze a to najważniejsze.
Ważne też jaki ma strunociąg, bo może psuć efekt.

Andrzeju dla siebie bym zrobił ale gitara już oddana. Widać naprawdę dbałość by to wyglądało jak instrument. Niestety jest to sklejka i z pudła rzęzi lichutko a z pieza nie grałem na niej. Jutro mi kolega coś nagra na niej to zobaczę jak brzmi elektrycznie.

Ja długo eksperymentowałem z mostkami przy tej mojej gitarze, wszystkie regulowane"gubiły" dźwięk, lite były lepsze, z hebanu lity całkiem fajny, ale lita kość lepsza. Co do sklejki to do bluesa , folku , jazzu jest optymalne jeśli tylko dać kostny lity mostek.
Pierwszy przedobrzyłem, a drugi zrobiłem za wysoki i po dopasowaniu łuku dopiero redukowałem wysokość.
Oczywiście najważniejsze ustalić gdzie jest jego miejsce i kąt, bo kawałek dalej łuk już jest inny...
Jak ma mieć piezo to sprawa się zmienia, bo lity kostny może dać inny efekt i trzeba piezo jakoś gdzieś wstawić,... nie robiłem tego.

W kości też można wmontować piezo to nie jest problem. Dzisiaj jest od groma możliwości montażu piezo: pod kością w mostku, pod stopą mostka, we wzmocnieniu z tyłu pudła, podklejane pod mostkiem, mocowane w mostku pod strunami, mocowane w otworze rezonansowym i doklejane do różnych części pudła - co komu odpowiada. Kość to na razie najlepszy materiał przenoszący drgania jaki znam i najchętniej używam.
Czeskie pudło może nie zagrało jakoś rewelacyjnie ale widać zupełnie inną jakość niż w Defilach, Czesi starali się zrobić instrument a nie wyrób gitaropodobny na sprzedaż.

Te otwory przed mostkiem są na przewody przetwornika?

Stosowanie regulowanych mostków w tego typu gitarach jest uzasadnione tradycją. Świat gitar zachodnich wszelkiego rodzaju, zwłaszcza elektrycznych, jest bardzo konserwatywny. Jak ma być archtop, to jest archtop, ze wszelkimi zaletami i wadami konstrukcji która wyklarowała się dekady temu.

Te dziury to zapewne po jakimś przetworniku, który pewnie był kiedyś w tym pudle, przy gryfie też są takie i jeszcze montażowe po pickguardzie. Regulowane mostki to chyba wynalazek lat późniejszych ja kojarzę mostki w archtopach ale bez regulacji.

Gitara o dziwo bardzo ładnie brzmi z pieza. Nie ma za bardzo do czego się doczepić. Z pudła jest porażka ale piezo brzmi całkiem nieźle. Mam nagrany plik dźwiękowy ale nie da się go wstawić więc jak ktoś chce posłuchać to wystarczy, że poda maila w treści posta to wyślę plik do posłuchania.

Bardzo ciekawe rozwiązanie to mostek archtop'a z naciętymi 4 slotami wzdłuż całego wierzchu w które jest montowane 6 odcinków drutu progowego, co pozwala w dużym stopniu dokonać kompensacji.
https://www.olx.pl/oferta/mostek-gitaro ... 4b3daf3738

Takie rozwiązanie było też w Defilach, o ile pamiętam. Ma swoje zady i walety.
Pozdrawiam, Ryszard

Po co się męczyć

Męczyć się nie trzeba tylko facet chciał mieć jak najbardziej zachowany oryginał gitary.