Dziwne zachowanie przetworników
Moderator: poco
Dziwne zachowanie przetworników
Witam.
Do napisania na temat tego zjawiska nosiłem się od dawna , jednak jakoś nie mogłem się zdecydować. Przyczyną tego jest że nie raz ludzie którzy mają mniejszą wiedzę są bardzo mocno krytykowani. Po to tu piszę bo nie wiem o co chodzi , mam problem i chcę go rozwiązać a nie po to by się popisywać jaki to ja jestem mądry . Ale do rzeczy : to już drugi raz w mojej dość długiej pracy kiedy zakładam do gitary elektrycznej przetworniki łączę wszystko odpalam a tu lipa. Gra dobrze pierwsza struna , druga dużo ciszej , trzecia dobrze czwarta ciszej i reszta dobrze. Zmieniam polaryzację magnesów zamieniam podłączenie( masa ,sygnał ), obracam cewki o 180 stopni i nadal nic się nie zmienia. Pierwszym razem było to przy basie wymieniłem przetwornik split coil na inny i było ok. Nadmieniam że występował tam jeszcze drugi przetwornik który pozostał bez zmiany. Doszedłem do wniosku że był wadliwy . Teraz mam telecastera i każdy z przetworników zachowuje się podobnie. Podłączałem je bezpośrednio pod wzmacniacz omijając układ niestety gitara gra bez zmian. Czy oba mają coś nie tak czy o czymś ja nie wiem . Jeśli ktoś może pomóc to proszę o jakieś sugestie.
Edon
Do napisania na temat tego zjawiska nosiłem się od dawna , jednak jakoś nie mogłem się zdecydować. Przyczyną tego jest że nie raz ludzie którzy mają mniejszą wiedzę są bardzo mocno krytykowani. Po to tu piszę bo nie wiem o co chodzi , mam problem i chcę go rozwiązać a nie po to by się popisywać jaki to ja jestem mądry . Ale do rzeczy : to już drugi raz w mojej dość długiej pracy kiedy zakładam do gitary elektrycznej przetworniki łączę wszystko odpalam a tu lipa. Gra dobrze pierwsza struna , druga dużo ciszej , trzecia dobrze czwarta ciszej i reszta dobrze. Zmieniam polaryzację magnesów zamieniam podłączenie( masa ,sygnał ), obracam cewki o 180 stopni i nadal nic się nie zmienia. Pierwszym razem było to przy basie wymieniłem przetwornik split coil na inny i było ok. Nadmieniam że występował tam jeszcze drugi przetwornik który pozostał bez zmiany. Doszedłem do wniosku że był wadliwy . Teraz mam telecastera i każdy z przetworników zachowuje się podobnie. Podłączałem je bezpośrednio pod wzmacniacz omijając układ niestety gitara gra bez zmian. Czy oba mają coś nie tak czy o czymś ja nie wiem . Jeśli ktoś może pomóc to proszę o jakieś sugestie.
Edon
Re: Dziwne zachowanie przetworników
Dziękuję za zainteresowanie. Jakoś sobie poradziłem. Pzdr.
Re: Dziwne zachowanie przetworników
Najwyraźniej nikt nie spotkał się z takim problemem i dlatego nie dostałeś odpowiedzi.
Re: Dziwne zachowanie przetworników
Jak kolega wyżej. Ale dobrze by było, gdybyś podzielił się na forum swoimi działaniami i rozwiązaniem problemu, bo to jest m.in funkcja forum, czyli dzielenie się i problemami i sukcesami. To ma służyć wszystkim korzystającym z treści forumowych. Są sprawy, o których nie śniło się ......, że użyję znanej treści.
Spójrz na to z innej perspektywy. Nie było odzewu z wiadomego powodu, ale jednocześnie sam zmusiłeś się do myślenia i działania, co zaowocowało sukcesem ! Czy to nie buduje ?
Pozdrawiam, Ryszard
Spójrz na to z innej perspektywy. Nie było odzewu z wiadomego powodu, ale jednocześnie sam zmusiłeś się do myślenia i działania, co zaowocowało sukcesem ! Czy to nie buduje ?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Dziwne zachowanie przetworników
Zastrzegam, że nie posiadam praktycznie wiedzy w tym zakresie. Biorąc jednak pod uwagę budowę single coil może to kwestia nierównomiernego pola magnetycznego prętów magnetycznych lub pomieszane bieguny i przez to całe zamieszanie.
Życzę miłego dnia
Rafał
Rafał
Re: Dziwne zachowanie przetworników
No, ten "bałagan magnetyczny", przy odrobinie pomyślunku, łatwo spacyfikujesz.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est