Forum Lutnicze

Chcę się zabezpieczyć i proszę o radę.
Nabyłem gitarę budżetową typu stratocaster do remontu.
W efekcie wymieniam korpus na własny.
Chcę zamontować mostek stały. Poczytałem o menzurach i myślę, że ogarniam temat oprócz jednej kwestii.
W jakiej pozycji ustawiacie wózki mostka do jej ustawień - skrajnie czy środek?
Rozsądek podpowiada środek, ale wolę się upewnić.

Bierzesz stroik chromatyczny (koniecznie) i stroisz pustą strunę a później przyciskasz na XII progu i stroisz w tej pozycji - ma brzmieć tak samo tylko oktawę wyżej dlatego musi być stroik chromatyczny. Przesówając wózek w przód lub tył znajdziesz optymalnie brzmiący dźwięk. Ze struną G zrozumiesz co to znaczy strój kompromisowy .

No i skoro wymienisz korpus na „własny” to będziesz chodzącą gitarą

ćoś mi się wydaje, że koledze PIth-owi chodziło o to jak ustawić siodełka na jeszcze nie zamontowanym mostku żeby wyznaczyć jego położenie a nie o to jak się ustawia menzurę. Ja ustawiam mniej więcej na środku ze wskazaniem na bliżej gryfu. no i jak już zamontujesz gryf we własnym korpusie to na 12 progu masz połowe menzury, przenosisz tą odległość od 12 progu i na korpusie zaznaczasz linie to jest Twoja MENZURA do tej linii ustawiasz most.tzn siodełka mostu ja pasuję tylko E6 bo jak wiadomo grubsze struny maja ją troszkę dłuższą.
chyba zrozumiane?!

Dziękuję za odpowiedzi. Faktycznie chodzi i o dokonanie pomiarów przed montażem.
Niejednokrotnie na forum zgłaszano problem z ustawieniem menzury bo wózek się 'skończył' i trzeba go odwracać.
Tego właśnie chciałem uniknąć.
Trochę też nie chce mi się wierzyć, że Ci co budują gitary elektryczne przyjmują środkowe ustawienie wózka przy montażu za wyjściowe.
Są co prawda patenty mówiące o pomiarach do śrub. Stewmac podaje odległości trochę inne dla każdego rodzaju mostka.
Na tym forum pomysł został zbesztany.
No nic. Pozostaje wizyta w sklepie.
Jeszcze raz dzięki.

Stewmac podaje zgodnie z regułą. Tam nic nie ulega zmianie. Menzura, to menzura i wszystko w tym temacie.
Inna sprawa, to jakie gabaryty i konstrukcję ma nasz mostek. To nie ma nic wspólnego z menzurą, albowiem konstrukcję dostosowujemy do menzury, a nie odwrotnie.
Kolega venn najprościej, jak się da opisał postępowanie.
Pozdrawiam, Ryszard

Skoro menzura to menzura. Proszę o zamknięcie tematu.

Menzura to menzura. Ale każda struna ma własną kompensację. A to w dużej mierze zależy od użytych strun.