Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieuretan

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

m0rd3rc4
Posty: 7
Rejestracja: 2018-01-16, 03:22

Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieuretan

Post autor: m0rd3rc4 » 2018-01-16, 15:47

Witajcie

Przejrzałem to forum i nie znalazłem odpowiedzi na kilka pytań odnośnie tego co w temacie. Jak większość składam sobie swoje pierwsze wiesło. Zakupiłem gotowy korpus typu strat w jeszcze surowym wykończeniu (jesion + top z klonu płomienistego), który bardzo mi się podoba i jest moim zdaniem bardzo dobrze wykończony. Niestety patrząc na ceny scallopowanych gryfów jakie mi się marzą.... Wiadomo. Zakupiłem chiński gryf. Wykonany słabo jeśli chodzi o drobne niedoróbki (głębokość scallopów, nieudolnie zamontowane siodełko główki). Gryf oczywiście nie pasuje do gniazda (chinole nie wzięli po uwagę grubości nakładanego lakieru bo brakuje 1,15mm z każdej strony). O tyle o ile z samym wpasowwaniem na szerokość nie będę miał raczej problemów to nie wiem za bardzo jak ustalić jego wysokość. Moja metoda to papier gradacji około 200 i powolne i dokładne szlifowanie. Pytanie:

1) Olać na razie wysokość i czekać, aż zdecyduję się na jakiś konkretny most? Będzie to zapewne jakieś jednostronne tremolo, ale jeszcze nie wiem, które dokładnie. Czyli póki co zająłbym się tylko takim dopasowanie gryfu, żeby wlazł w gniazdo.

2) pogłębiając scallopy będę zmuszony zerwać polieuretan bezbarwny, który jest na całości gryfu (poza tym chcę się pozbyć bezczelnego loga fendera). Chcę to zrobić również ręcznie papierem ściernym. Widziałem również jak coniektórzy najpierw starają się go ściagnąć żyletką. Jakieś sugestie w tym temacie?

3) Jak widać gryf ma żółtawe zabarwienie (teoretycznie jest to klon). Czy pracując papierem ściernym pozbędę się również tego koloru? Podejrzewam, że tak na oko trudno jest dojść do tego skąd ta barwa i jak chinole do sprawy podeszli, ale może ktoś ma doświadczenie w tej materii?

Poniżej zdjęcia
Załączniki
4015cbfd4061b983e31dda7f3fe4.jpg
76effaec4db382ffee32d87ddcd1.jpg
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: michqq » 2018-01-16, 16:05

Z boku masz okienko "Szukaj" jak wpisałem "poliuret*" to od razu wyskoczyło:

https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic. ... 55&p=38260

;-)
Jak widać gryf ma żółtawe zabarwienie (teoretycznie jest to klon). Czy pracując papierem ściernym pozbędę się również tego koloru? Podejrzewam, że tak na oko trudno jest dojść do tego skąd ta barwa i jak chinole do sprawy podeszli, ale może ktoś ma doświadczenie w tej materii?
Zabarwione może być drewno albo lakier, a drewno to albo powierzchownie albo nie...
Najpierw ściągnij poliuretan chemicznie, zobaczysz ile żółtego zostanie.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
m0rd3rc4
Posty: 7
Rejestracja: 2018-01-16, 03:22

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: m0rd3rc4 » 2018-01-16, 20:13

czytałem te wątki, jednak odnośnie chemicznego ściągania zauważyłem, że zdania są podzielone. Mógłby mnie ktoś utwierdzić w przekonaniu, że nie narobię większego kuku? W finale gryf ma być, albo olejowany albo olej + wosk
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: poco » 2018-01-16, 20:38

Śmiało używaj chemii. Ona podlega neutralizacji każdym słabym kwasem np. octowym, czyli zwykłym octem + ew. trochę wody.
Możesz też termicznie,termodmuchawą lub palnikiem gazowym, potem, po zmiękczeniu szpachelka, ale wymaga to wprawy. Nie przegrzej!, bo się zdeformuje.
Pozostałe czynności wykonasz wg potrzeb.
Wszelkie różnice wymiarowe, niestety musisz sam poprawić zgodnie z wymiarem bazowym, a tu jest Twój gryf + osprzęt.
Jeżeli z wysokością strun nad gryfem nie zgadzać się będzie wysokość mostka itd. to zamiast strugać gryf możesz zmienić lekko kąt w gnieździe lub jego głębokość, ale to późniejsza sprawa, czyli po sprawdzeniu z realnym osprzętem.
Tak, że nie spiesz się , bo można coś spierdaczyć nieodwracalnie.No powiedzmy nieodwracalnie.
5 razy mierz, a raz ucinaj. :-D ;-)
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
m0rd3rc4
Posty: 7
Rejestracja: 2018-01-16, 03:22

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: m0rd3rc4 » 2018-01-17, 07:41

Darku - jasne i klarowne to dla mnie, dlatego myślę, że racjonalne będzie szlifowanie w obrębie tej kieszeni tylko tyle - ile rzeczywiście potrzeba. Nie chcę dla zasady rwać całego lakieru (przynajmniej w części łączącej gryf i korpus). Resztę widać więc tam się estetyka powinna zgadzać. Swoją drogą 1,15mm to na całej szerokości, a nie na stronę dlatego podejrzewam, że to grubość lakieru (choć to europejska logika ;)

Poco; termicznie nie podejdę do tematu bo nie mam doświadczenia. Z chemią pracuję na codzień i trochę się jej mniej boję ;) Problem jaki mnie trapi to tylko czy po usuwaniu chemicznym powłoki nie zniszczę estetycznie drewna - tak aby nałożony potem olej czy wosk zdał egzamin. Co do pasowania - spieszyć się nie zamierzam. Gryf i korpus już dobre dwa tygodnie leżą u mnie; co wieczór siadam, oglądam, przymierzam i zastanawiam się jak nie popełnić faila. Na dzień dzisiejszy moja dedukcja kieruje się ku takiemu planowi: Obrobić go dookoła tak by wlazł w gniazdo. Wysokość zostawić. Na podstawie tak osadzonego gryfu wymierzyć dokładnie odległość menzury. Po zakupie mostu i osadzeniu go dopiero bawić się z wysokością (czy poprzez zmianę kąta, czy przez obniżenie całości osadzenia). Jeśli mój plan gdzieś w logice się gubi proszę o poprawę
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: poco » 2018-01-17, 08:55

Orientacyjną grubość lakieru sprawdź sobie na bocznej stronie stopu gryfu, w miejscu, które potem nie będzie widoczne.
Prawdopodobnie różnicy na całości nie będzie,jeśli przyjmie się metodę przemysłową przy lakierowaniu. To są wielkości powtarzalne, więc próbka będzie prawdziwa. Ponadto trzeba wziąć pod uwagę to, że produkcja jest na CNC, więc raczej pasować musi na surowym drewnie.
Gorzej, jeżeli lakierowano metodą zanurzeniową, to wtedy w trakcie suszenia przy zapewne wieszanym za główkę gryfie lakier mógł spłynąć i na stopie będzie więcej lakieru.
Wracając do tego, że chcesz usunąć lakier z całości gryfu, to i tak jesteś skazany na dopasowanie w ramach surowego drewna. Chyba, że najpierw spasujesz gryf na tym co masz, zasłonisz część spasowaną i usuniesz lakier tylko z części pozostałej.
Ale weszliśmy na tory rozważań zbędnych, bo jeżeli z wymiarów oryginalnych ma być tyle a tyle, to tak być powinno i kropka. Producent chyba by nie zrobił kuku, chociaż podzielam zdanie darka, co do żółtych rączek./.
Może dojść do różnic, jeżeli gryf był np. robiony w Korei, a body w Danii. Dlatego najlepiej kupować części pochodzące od tego samego producenta.
Oczywiście, że na zmianę wymiarów po obróbce mają wpływ warunki składowania, czas, bo to jest drewno, a już na pewno drewno nie zabezpieczone, surowe (body).
Zeszliśmy na poziom rozważań o wyższości ...., a i tak problem będziesz rozkminiał Ty sam.
My jedynie staramy się zwrócić uwagę na pewne aspekty wynikające ze stanu zastanego, nie mając w ręku przedmiotu i to na odległość.
Barwa lakiery i czy nie było podbarwiania na podkładzie, to drugi temat, trudniejszy.
Lakier jaki jest, każdy widzi, ale lakier, a lakier, to są dwa lakiery.
Decyduje tutaj producent, bo użyte składniki są czynnikiem decydującym o jakości. Sama nazwa nic nie mówi, bo np. kupujesz białą farbę, a odcieni bieli jest ok 200.
Poza tym lakier podlega działaniu światła, itd.
Stąd bezbarwny, to tylko nazwa, a co potem, aaaa, to już wyższa szkoła jazdy na rowerze pancernym.
Zatem kończąc, suwmiarka w dłoń i mierzyć, mierzyć,mierzyć, a potem działać.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
m0rd3rc4
Posty: 7
Rejestracja: 2018-01-16, 03:22

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: m0rd3rc4 » 2018-01-18, 14:45

poco pisze:Chyba, że najpierw spasujesz gryf na tym co masz, zasłonisz część spasowaną i usuniesz lakier tylko z części pozostałej.
I tak właśnie to zamierzam wykonać. Korpus wykonany w Polszy - ale to tak przy okazji. Dzięki bardzo za rady i jak będę miał jeszcze jakieś pytania pozwolę sobie pisać
popik10

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: popik10 » 2018-01-18, 17:50

Ja bym to poleciał cykliną
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: PiotrCh » 2018-01-19, 00:01

A możesz napisać precyzyjnie nt. niedopasowania? Z opisu nie wiadomo gdzie brakuje tych 1,15 mm. Czy bez żadnych ingerencji masz luz w gnieździe czy przeciwnie - nie możesz osadzić gryfu?
Jeśli to pierwsze to będzie brzydko w każdym wariancie. Jeśli to drugie to problemu w zasadzie nie ma bo zawsze można zdjąć lakier i drewna tyle ile potrzeba lub zdjąć lakier i położyć go tyle ile potrzeba.

Lakier usuniesz chemią bądź mechanicznie, zrób test na płaszczyźnie dolnej stopy.
pozdrowienia
Piotr
m0rd3rc4
Posty: 7
Rejestracja: 2018-01-16, 03:22

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: m0rd3rc4 » 2018-01-19, 04:19

Był to lepszy wariant czyli gryf nie chciał wejść w korpus. Popracowałem trochę papierem ściernym i już siedzi. Muszę jeszcze trochę popracować nad stroną od strony przetworników bo jest minimalna szczelina. Dodatkowo okazało się, że to żółtawe zabarwienie pod papierem elegancko schodzi. Resztę lakieru usunę papierem. Zostanie jeszcze poprawa scallopów. Wyjeżdżam jutro na weekend, ale jak wrócę zrobię foto bo nie wiem jak ugryźć temat siodełka główki. Inteligentnie ktoś wsadził blokowana mimo że wystaje jakieś 2mm w stronę kluczy (ale nie będę się teraz produkował z opisywaniem. Cyknę foto to będzie wiadomo o co chodzi). Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim za porady
Awatar użytkownika
Jacek
Posty: 124
Rejestracja: 2011-09-02, 09:14
Lokalizacja: Wymysłów / Śląskie
Kontakt:

Re: Osadzanie gryfu w korpusie, zdieranie lakieru polieureta

Post autor: Jacek » 2018-02-07, 22:35

popik10 pisze:Ja bym to poleciał cykliną
Dokładnie tak,
dokładnie naostrzona cyklina i ten gryf jest goły w pół godziny, żadnej chemii, ten lakier to może być wszystko od poliuretanu do akrylu. Poza tym wygląda, że jest go tak grubo że mógłbyś umrzeć w tych oparach tak długo by to trwało.
Jeśli nie masz cykliny, to możesz ją zrobić z byle jakiej blaszki - im twardsza tym lepsza. Tu jest film jak lutnik Tom March ostrzy cyklinę:
https://www.youtube.com/watch?v=kyEQZQPHuVk
ODPOWIEDZ