Defil Jazz projekt
: 2017-12-07, 00:28
Witam po dłuższej przerwie.
Szanownych adminów proszę o ewentualne przeniesienie tematu do bardziej odpowiedniego działu.
Chciałbym stworzyć temat który pomoże mi przejść krok po kroku przez proces budowy i elektryfikacji jazza.
Temat opisany na tym forum kilkukrotnie ale zawsze w nieco innym ujęciu niż moje zapotrzebowanie a i materiał wyjściowy też był różny.
Mój korpus nie posiadał nigdy elektroniki a ponadto sposób łączenia z gryfem jest dla mojego projektu raczej niekożystny.
Zdecydowanie skłaniam się w stronę wklejanego gryfu.
gryf mam w stanie surowym.
Ostatnimi czasy obkupiłem się nieco w drobnicę i powoli chciałbym zaczynać...
Pojawia się pierwsza seria pytań.
1. Jak i z jakiego drewna przygotować gniazdo gryfu? Nie chciałbym demontować płyty wierzchniej. ile powinien wynosić wpust w stronę mostka aby klejenie było stabilne?
2. Czy waszym zdaniem jest szansa i sens tak ustawić wysokość gryfu, strun nad pudłem aby nie wycinać otworu pod przetwornik. Jakie to może mieć wpływ na dźwięk?
3. Kiedy pomierzyłem wszystko to widzę że może być problem z prawidłowym prowadzeniem strun nad mostkiem i przetwornikiem. Czy to tylko moje błędne podejrzenia czy faktycznie to nie da rady się dopasować że względu na różne szerokości strunociągu, mostka, magnesów. Strunociąg raczej tymczasowy....
4. Jakiej długości pręt powinienem dokupić do tego konkretnego gryfu?
5. Jaki przyjąć radius gryfu a jaki podstrunnicy (nie mam żadnych własnych doświadczeń ani preferencji)?
6. Jakiej grubości progi?
7.jaki potencjometr na volume a jaki na tone. Czasem ktoś pisze 500 czasem 250 A,B K?
Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Kupowanie kupowaniem ale już nie mogę doczekać się pracy.
Szanownych adminów proszę o ewentualne przeniesienie tematu do bardziej odpowiedniego działu.
Chciałbym stworzyć temat który pomoże mi przejść krok po kroku przez proces budowy i elektryfikacji jazza.
Temat opisany na tym forum kilkukrotnie ale zawsze w nieco innym ujęciu niż moje zapotrzebowanie a i materiał wyjściowy też był różny.
Mój korpus nie posiadał nigdy elektroniki a ponadto sposób łączenia z gryfem jest dla mojego projektu raczej niekożystny.
Zdecydowanie skłaniam się w stronę wklejanego gryfu.
gryf mam w stanie surowym.
Ostatnimi czasy obkupiłem się nieco w drobnicę i powoli chciałbym zaczynać...
Pojawia się pierwsza seria pytań.
1. Jak i z jakiego drewna przygotować gniazdo gryfu? Nie chciałbym demontować płyty wierzchniej. ile powinien wynosić wpust w stronę mostka aby klejenie było stabilne?
2. Czy waszym zdaniem jest szansa i sens tak ustawić wysokość gryfu, strun nad pudłem aby nie wycinać otworu pod przetwornik. Jakie to może mieć wpływ na dźwięk?
3. Kiedy pomierzyłem wszystko to widzę że może być problem z prawidłowym prowadzeniem strun nad mostkiem i przetwornikiem. Czy to tylko moje błędne podejrzenia czy faktycznie to nie da rady się dopasować że względu na różne szerokości strunociągu, mostka, magnesów. Strunociąg raczej tymczasowy....
4. Jakiej długości pręt powinienem dokupić do tego konkretnego gryfu?
5. Jaki przyjąć radius gryfu a jaki podstrunnicy (nie mam żadnych własnych doświadczeń ani preferencji)?
6. Jakiej grubości progi?
7.jaki potencjometr na volume a jaki na tone. Czasem ktoś pisze 500 czasem 250 A,B K?
Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Kupowanie kupowaniem ale już nie mogę doczekać się pracy.