Rozważania nad struną G

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-07-29, 19:54

Podłączę się do tematu bo problem podobny.

Generalnie wszystko jest w normie - menzura strun ustawiona, dźwięki na progach 'siedzą' itd. Poza jedną struną - G. Siodełko maksymalnie cofnięte, pomiędzy nim, a pozostałymi jest jakieś 4-5 mm różnicy, a na 12 progu dźwięk 'g' jest nadal zbyt wysoki. Na czwartym progu, dźwięk 'b', jest o ok 13 centów za wysoki, nie pamiętam ile jest na 12 progu, a nie mam gitary pod ręką.

Nowe struny D'addario 10-42, podstrunnica z progiem '0', mostek TOM z przerabianymi siodełkami (krzywizna góry siodełek identyczna z krzywizną podstrunnicy), gryf przykręcany, nowe progi.

No i zagadka - dlaczego pozostałe struny zachowują się poprawnie, a 'G' leci sobie w kulki? Nie przychodzi mi do głowy żadne racjonalne wytłumaczenie :-(
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2014-07-29, 21:29

A jakie struny były wcześniej? Założyłeś ten sam rozmiar? Ja bym spróbował w ogóle z innym kompletem strun albo chociaż inna G. A bo to raz się zdarzyło takie coś :-D
Możesz pokazac zdjęcie mostka?
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-07-29, 21:43

Strun od lat nie było, chodzi o 'jolkę'. Mostek spróbuję pstryknąć jutro w świetle dziennym.

Jak sięgnę pamięcią, zetknąłem się z kilkoma gitarami w których było 'coś nie tak' ze struną 'G', wtedy się nad tym nie zastanawiałem, a teraz jak podniosło mi to ciśnienie, chciałbym zrozumieć o co chodzi :-)
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2014-07-29, 23:28

Problem ze struna G jest stary ... Jezeli uzywasz jej bez owijki masz klopot. Sprobuj zalozyc G z owijka.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-07-30, 07:04

Powiem szczerze, dziwne zachowanie jednej struny. Nigdy się z tym nie spotkałem.
Podchodząc do tematu od strony technicznej-teoretycznej, to długość czynna struny jest długością czynną struny i jak by nie patrzył, to dźwięk w połowie długości musi być dokładnie wyższy o połowę.
Korekta wynikająca z zastosowania różnej grubości strun jest/powinna być minimalna.
Przyczyn należało by szukać raczej w punktach podparcia struny, a zatem siodełko i mostek, a XII próg punktem odniesienia.
Sprawdź jak ma się na tunerze dźwięk siodełko -XII i XII-mostek. Muszą być identyczne, bo inaczej, to któryś ze skrajnych elementów jest źle ustawiony.
Mostek możesz regulować dowolnie , siodełka nie. Zatem ja bym się doszukiwał problemu w siodełku i złym kącie slotu.
Struna pusta drgając będzie wyrabiała sobie lekki lejek na wylocie i będzie on tym większy, im cieńsza będzie. Są to wprawdzie wielkości nie takie znaczne, ale są i albo wylezie to przy zmianie strun, albo nie słyszymy do momentu drastycznego pogorszenia się stanu slotu.
Założenie struny z owijką przesunie-wydłuży długość czynną struny i odwrotnie przy strunie bez owijki.
Dlaczego jednak jest to problem zauważany często? - tak wynika z Waszych wpisów.
Dlaczego ustawienie mostka w klasyku jest inne niż w akustyku? i czy tutaj (oraz dlaczego) ten problem nie występuje/występuje?
Może jest coś na rzeczy i logikę, fizykę, matematykę można sobie wsadzić ?
Według mnie, to jest problem techniczny wynikający ze zużycia, bo struna może być gorszej jakości i będzie się rozciągać w trakcie grania zmieniając wysokość dźwięku, ale tuż po ustawieniu nie ma prawa samoistnie zmienić stroju w krótkim czasie!
Materiał struny+grubość -zgoda, nawijka-zgoda , ale menzura i długość czynna struny , to rzecz constans. Przynajmniej dla mnie wynikający z tego zakres korekty jest znikomy.
Może jednak wreszcie jest czas , bo miejsce jest, aby podzielić się własnymi spostrzeżeniami na ten temat i być może to nasze grono amatorów pomoże fachowcom w rozwikłaniu problemu?, z korzyścią dla wszystkich mniemam.
Proponował bym jednak odnosić się merytorycznie do uwag, nawet skrajnych , bez osobistych wycieczek i złośliwości.
Ciebie darku to też dotyczy. ;-) :-P :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-07-30, 08:29

A ja proponuję sprawdzić, czy nie jest za to odpowiedzialne zjawisko rezonansu mechanicznego. Weź tuner i sprawdź zależność braku hertzów na XII progu przy różnej sile naciągu struy G. Jeśli wartość będzie stała (małe odch. stand.) to znaczy, że to sprawa czysto zużyciowa (siodełko lub potrzeba zwiększyć kompensacje na mostku), jeśli wartość ta będzie znacznie mniejsza dla innych częstotliwości niż tej co przypada na G - to za wilka odpowiada rezonans. Tak mi przyszło do głowy, chyba warto sprawdzić.
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-07-30, 08:49

Sorry za off. :-D
I jak Tu nie lubić darka. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2014-07-30, 13:52

Struna g bez owijki jest za gruba i ma za duza sztywnosc ... Tzn chodzi o drut podstawowy. Ten z owijka jest o wiele cienszy i przez to daje sie lepiej wyregulowac...
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-07-31, 00:38

Warto poczytać, dobre podejście do tematu:

kompensacja
Ostatnio zmieniony 2014-07-31, 09:06 przez PiotrCh, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-07-31, 13:26

sam sobie odpowiem:)

W artykule nie powiedziano jak zrobić dobrze, ale wskazano na fakt, że przesunięciom ulegają również harmoniczne. Dobrze brzmiący instrument to instrument strojący.

The guitar sound comes softer; you will hear the difference and you'll play better!

Nie trzeba uogulniać tej terii bo to karkołomne zadanie. Ważne jest, aby instrument dobrze pomierzyc (częstotliwościowo) i skompensować błędy dla zminimalizowania efektu braku strojenia. Dobry lutnik powinien znać swoją gitarę - autor jasno pisze, że rozonans konstrukcji wpływa na te właśnie przesunięcia i trzeba to zrobić w oparciu o pomiary i analizę. Trudne, ale ponoć skuteczne (popatrzcie na wykresy). Myślę, że to problem gitar koncertowych (klasycznych, może akustycznych).
pozdrowienia
Piotr
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Post autor: Tanto » 2014-08-04, 21:27

OK, przyczyna niestrojenia znaleziona - maleńki paproch niewiadomego pochodzenia który jakimś cudem dostał się do nacięcia w siodełku i podniósł strunę :oops: . Żeby było ciekawiej to zacząłem już sobie 'rwać włosy z głowy' i właśnie włosem sprawdzałem czy nie ma szczeliny pomiędzy progiem 0 a struną - nie było; ale jak wziąłem damski delikatniejszy włos, to przeskoczył nad progiem :-) Nauczka żeby siodełko nacinać odrobinę głębiej.
Struna co prawda nie brzmi tak jak bym chciał, ale przynajmniej stroi.
ODPOWIEDZ