Dziurawy Gibson

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Dziurawy Gibson

Post autor: Piniu » 2014-07-10, 09:47

Swego czasu Gibson zrobił kilkadziesiąt gitar (chyba ok 350) tego typu. Niech ktos mi wytłumaczy o co chodzi i jaki jest sens (poza wyglądem) robienia takiej konstrukcji.
Poniższa fotka przedstawia akurat kopię lutniczą takowego Gibsona.
Załączniki
4401919219.jpg
4401919219_3.jpg
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-07-10, 10:10

Pewnie gitara była przeznaczona dla wojska do mieszania w kotle i cedzenia makaronu. :-D :-D Miało być śmieszne. ;-)
Na bazie tego instrumentu, przecież wyrób markowej wytwórni, jak się mają wszystkie rozważania n/t dźwięku "z dechy"?
A może te żeberka są w takich miejscach gitary, które są istotne dla rozmieszczenia przebiegu linii akustycznych takiego kształtu i tym samym brak materiału w innym miejscu w żaden sposób nie narusza równowagi całości? Może mniejsze tłumienie?
Myślę, że to jednak wybryk, chwyt marketingowy, albo sprzęt dla cierpiących na bóle kręgosłupa.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2014-07-10, 10:16

kombinat pisze:Ma mi służyć jako gitara podróżna, czyli odkręcam gryf, wrzucam w bagaż między ciuchy i sobie leci...
Bez sensu robic gitarę naturalnej wielkości i ją rozkręcać. Zbuduj sobie prawdziwą podrózna. Jest tyle przykładów w internecie.
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 525
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Andrzej » 2014-07-10, 14:05

Ta gitara jest dowodem na to ,że w gitarach z litego drewna instrumentem jest odcinek między siodełkiem a mostkiem . A te wszystkie skrzydełka i ich kształty są jak wąsy u kierowcy rajdowego , pomóc mu nie pomogą ,byle by nie przeszkadzały za bardzo ;-)


ps: A może sęki wycinali ? :roll:
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 525
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Andrzej » 2014-07-22, 11:56

To co napisałem to była prowokacja i olbrzymi skrót myślowy z którym się nie do końca zgadzam . Myślałem że się grzecznie pospieramy , albo będziecie mnie gonić z zardzewiałym szpadlem :-(
popik10

Post autor: popik10 » 2014-07-22, 12:07

Ja jestem za szpadlem :-D
Tyle jest zależności, że gdybyś dziury wypełnił innym gatunkiem też pewnie "chodziła" by inaczej. Dla mnie takie sita mają jeden plus. Waga...
Pozdrawiam
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Post autor: kibic » 2014-07-22, 18:49

A tam się znasz. Jak gitara ciężka znaczy musi być dobra ;-)
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 525
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Andrzej » 2014-07-23, 09:23

Te dziury są jak radiator więc jak by tak podliczyć całą powierzchnię wybrzmiewania to jest pewnie większa od tradycyjnej pełnej dechy o tych samych wymiarach i gitara ta może być nawet głośniejsza . Każdy z nas jak był szczawiem opierał gryf elektryka o szafę ,regał czy biurko i grał sobie na sucho :oops: dźwięk był głośny ale prawdę mówiąc dziadowski i alikwotów tam nie było :lol: no ale meble robi się z pażdziocha a gitary z drewna . Jest jakiś wzór , jakaś święta zależność między masą ,powierzchnią gęstością i głośnością . Tylko że muzyka jest sztuką a sztukę ciężko jest osadzić na matematyczno-fizycznych wzorach . Na zupę pomidorową też jest przepis z dokładną gramaturą , ale jedno dziecko będzie marudzić że za mało soli , drugie że nie chce z makaronem tylko z ryżem , a na koniec usłyszysz że najlepszą robi babcia :mrgreen: Ta gitara to pewnie efekt takich poszukiwań a liczba sprzedanych egzemplarzy i popularność świadczą że nie rzuci świata na kolana podobnie jak kiedyś nie zrobił tego plastikowy Ovation Kramer z aluminiowym gryfem i inne patenty . Proces szukania na szczęście nigdy się nie skończy bo ludzie mają tak rozbieżne gusta i oczekiwania że niektóre z nich wręcz się wykluczają :lol: Ale są goście którzy powiedzą że gitara im odpowiada bo oszczędzi im kręgosłup , nazwa firmy gwarantuje że będą spełnione kanony nieprofesjonalności ,charakter brzmienia to dla nich rzecz drugorzędna bo grają ambient i używają wyłącznie brzmień i symulacji cyfrowych , a na koniec nagranemu utworowi i tak realizator wyrwie jaja po przez zastosowanie wszechobecnej mikro-edycji :evil: czyli zlepiania kawałka z trzy sekundowych fragmentów .

ps:Tak sobie myślę że gitara jest lekka więc łatwo ją rozbujać ale pewnie jaszcze łatwiej ją wygasić bo ma mały bezwład . Ale na pewno nie wisi na półkach a przez niektórych jest traktowana jako okaz kolekcjonerski a krótka seria produkcji kiedyś wywinduje jej cenę .
ODPOWIEDZ