Strona 1 z 1

Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-06, 18:24
autor: milocha
Cześć, mam w rodzinie takie skrzypce- pamiątka rodzinna po pradziadku, nie znam się w ogóle na skrzypcach. Czy ktoś mógłby mi nieco więcej o nich coś napisać :) ?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Pozdrawiam milocha


Re: Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-06, 20:49
autor: Paramonov
Naprawiałem kiedyś takiego Amatiego. Bardzo fajna, staranie wykonana manufaktura. Na tyle jest czeczot? Nie widać za bardzo. Jeśli jest, to jest to co myślę.
Zmierz długość pudła, około 355 to pełne skrzypce. Amati często wygląda na mniejsze skrzypce. Dusza stoi?

Re: Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-06, 20:56
autor: milocha
Obecnie ich teraz w ręku nie mam ale raczej to będzie 355 mm. Tak dusza stoi. Raczej to jakaś kopia Amati?

Pozdrawiam milocha


Re: Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-06, 21:06
autor: PiotrCh
fakt, ładnie wykonane. Trochę można by je podreperować:)

Re: Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-06, 21:14
autor: milocha
Ja na pewno ich nie tknę ;) kiedyś jak trochę gotówki wpadnie to dam do naprawy. Puki co mam takie graty na których spróbuję swoich sił jak bass skończę ;)

Obrazek

Pozdrawiam milocha


Re: Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-06, 21:25
autor: milocha
Mandolina to Cremona made in Czechosłowacja
Skrzypce Lubin Legnicki z 56r.
Bandżola - bez oznaczeń :) Edit to Defil lata 70

Re: Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-08, 09:08
autor: Piniu
milocha pisze:
2020-01-06, 21:14
Ja na pewno ich nie tknę ;)
Wyślij do Paramonova ;)

Re: Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-08, 13:09
autor: Waldzither9
Najłatwiej bedzie naprawić banjo mandolinowe, ale najtrudniej będzie na nim grać. Mostek łątwo dorobić z rezonansowego drewna, z drutem progowym nabitym na górnej krawędzi.Profil z boku trójkątny
Część przylegająca do membrany najlepiej jak jest przerywana. I_I I_I I_I I_I
Membranę najłatwiej wymienić na taką jak jest czyli jeśli np kozia skóra to na kozią( na mokro), bo schnąc sie skurczy.
Problem tylko taki że naturalne w wilgotnym klimacie ciągle pracują i zmieniaja naciąg, co wymaga ciągłego strojenia a przy 8 strunach kilka chwil to zabiera, w razie czego są syntetyki do woli. Ciekawe czy progi są do wymiany?
Jak otworzysz banjo (wykręcisz te wkręciki na krawędzi, to bębenek można bez problemu zdjąć do wymiany membrany lub do podglądnięcia jakie patenty tam zastosowano) awaryjnie można użyć membrany z pękniętego dużego bębna. Pamiętaj ze membranę łatwo się dziurawi śrubokrętem.
Co do mandoliny to te które nie są jednolite kolorystycznie mają większą podatność do wybrzuszania się , warto sprawdzić, choć wygląda bardzo solidnie do niej mostek może być albo kościany, albo z twardego drewna. Z tego co widzę to chyba kawałka bindingu brakuje. Takie starocie często ładnie brzmią. Obie sztuki możesz sam naprawić, dopóki nie trafisz na zagwozdki., skrzypce lepiej aby ktoś osobiście obejrzał a nie ze zdjęcia.
Gdybyś miał za słabe palce na mandolinę, to zawsze możesz nastroić mandolinę lub banjo jak ukulele, bo menzura ta sama...

Re: Skrzypce pradziadka :)

: 2020-01-08, 19:55
autor: milocha
Dzięki za wskazówki :) nie prędko zabiorę się za te instrumenty, odczekają jeszcze swojej ale na pewno zrobię z nimi porządek :)