Strona 1 z 2

Lakier do skrzypiec

: 2018-02-01, 12:48
autor: rasch
Mam problem ze schnięciem lakieru. Znalazłem w książce Sacconiego przepis na lakier z propolisu i żywicy modrzewiowej. Lakier jest na bazie spirytusu.
Ponieważ nie miałem żadnego doświadczenia z robieniem lakieru zajęło mi dużo czasu zanim odfiltrowałem z tej mieszanki coś co przypominało lakier.
Moje pierwsze skrzypce po lakierowaniu wyglądały brzydko ale nie mogłem się doczekać kiedy zacznę na nich grać. Polerowałem je szmatka nasączoną oliwą z oliwek i proszkiem polerskim z węglanu wapnia (mątwy). Lakier nie chciał wyschnąć i rezultatem 'polerowania' było częściowe zdarcie lakieru. Skrzypce używalem do nauki gry i dlatego ociągałem się z ich ponownym lakierowaniem.
Obecnie ćwiczę na innych skrzypcach i mam zamiar moje pierwsze skrzypce ponownie lakierować. Problem jest ze schnięciem bo lakier nie twardnieje.
Przeczytałem też że jak propolis zawiera trochę miodu to taki lakier nigdy nie wyschnie. Czyli trzeba pozbyć się miodu z propolisu ale jak to zrobic?
Płukałem wodą ale nie wiem czy to coś daje.
Może coś poradzicie? :-) https://www.forumlutnicze.pl/posting.php?mode=post&f=38#

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-01, 14:53
autor: michqq
Bo ja wiem...
Wymyj wielokrotnie spirytusem i wyszoruj wełną stalową a potem spróbuj innego pokrycia niż propolisowe, skoro nie wyszło?

Co do oliwy, to powiem tak: większość ludzi uważa że raczej nalezy używać tłuszczów schnących, np. lnianego albo orzechowego.
Różnica jest duża. Łopatologicznie: na bazie olejów schnących robi się farby olejne które całkowicie wysychają.
Na bazie oliwy farby olejnej nie da się zrobić, nie wyschnie tylko zjełczeje.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-01, 20:27
autor: rasch
Oliwy dodałem tylko dla ozywienia lakieru i jako nośnika proszku polerskiego.
Lakier powstał na bazie spirytusu ale przy jego nanoszeniu nie używa sie już spirytusu do jego rozcieńczania tylko terpentyny balsamicznej która podobno wysycha. Najgorsze jest w tym że po naniesieniu kolejnej warstwy trzeba tydzień czekać aż ta warstwa wyschnie. Potem można nałożyć następną. Ponieważ po nałożeniu powierzchnia nie wygląda gładko tylko jest nierówna trzeba (według przepisu) poddać ją szlifowaniu proszkiem polerskim. Ale trzeba uważać bo można zedrzeć lakier do gołego i znowu skrzypce są in white.
Być może ten proszek polerski jest zbyt gruby i tak mocno zdziera.
Skrzypce przed lakierowaniem były wygładzane cykliną, Wełny stalowej jeszcze nie probowałem.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-02, 02:03
autor: michqq
Ja myślę że to co opisałeś to jest lakier który nie twardnieje chemicznie (nic tam nie polimeryzuje), tylko twardnieje "fizycznie" a więc tylko tyle się dzieje że w wyniku odparowania spirytusu i terpentyny osadza się na podłożu to co wcześniej do nich dodano. No więc jak to jest żywica modrzewiowa i propolis to rezultatem wysychania będzie tylko mix żywiczno-propolisowy i będzie to powłoka miękka. W skrzypcach niekiedy stosuje się miękkie jak kto chce, skrzypce to nie gitara, jak nie tłumi za bardzo i mostek się na niej nie odparza to można, noale - powłoka będzie delikatna.

Jeżeli miałeś problemy z rozpuszczeniem skłądników to może autor książki nie opisał dokładnie jaki myk jest potrzebny, a może to być (zgaduję i wymyślam myki):

- zastosowanie gorącego spirytusu?
- konkretna jedyniewłasciwa kolejność dodawania składników?
- rozmieszanie składników ze spirytusem osobno i potem zlanie razem?
- stopniowe powolne dodawanie składników?
- dokładne zmielenie składników? (trik: niekiedy miękkie składniki wygodniej się mieli lub tłucze lub uciera na kuchennej tarce po ich zamrożeniu "na kość" w zamrażarce)

Jak Ci nie wyszło to może po prostu przepis na lakier był do duuu...szy więc umyj skrzypce spirytusem i terpentyną i znajdź sobie inny?
:-)

rasch pisze:
trzeba pozbyć się miodu z propolisu ale jak to zrobic?
Płukałem wodą ale nie wiem czy to coś daje.
Oczyszczanie propolisu. Cukier słabo rozpuszcza sie w acetonie a propolis dobrze:

Fill a one quart glass jar half full of raw propolis as scraped from the bee hive. Add enough acetone (...) to the jar to cover the propolis at least one inch. Allow the jar to stand until the propolis resin has dissolved, approximately 2 weeks. Filter the solution into a glass drying pan and place in a warm location to allow the acetone or alcohol to evaporate. (Some residual solvent will not affect the process). Collect the propolis resin.
( http://www.scavm.com/Fulton.htm )

(Jako bibułki filtracyjnej można niekiedy używać po prostu filtrów do kawy, ale nie wiem czy w tym przypadku też.
Zaś profesjonalne bibuły filtracyjne o różnych gradacjach można kupić w sklepach z artykułami do wyrobu domowych win, w tym w internecie )

P.S:
Zobacz też tu:
https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic. ... %2A#p32751

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-02, 11:26
autor: rasch
Dzięki za myki. Rzeczywiście opis robienia lakieru jest oszczędny. Lakier filtrowałem przez szmatę bawełnianą. Przez filtry do kawy sie nie przesącza.
Lakier propolisowy sprzedaje Henglewski. Ale cena, trochę drogo i jest niemiecki a nie polski.
Dzięki michqq.
Pozdrawiam forumowiczów

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-05, 21:44
autor: Paramonov
Witam . Ten przepis wydaje sie strasznie tani. Bez szelaku, raczej powinno być z 60% szelaku. Miałoby sie co utwardzić. I jeden rozcieńczalnik, mocny spirytus bez wody. Ja bym zmywał.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-06, 08:59
autor: rasch
To jest taki przepis że spirytus jest tylko do rozpuszczenia propolisu. Po odfiltrowaniu żywica musi byc klarowna bez zawiesin. Potem dodaje sie troche żywicy modrzewiowej dla zwiększenia wytrzymałości lakieru. Lakier z założenia nie jest twardy. Spirytus się odparowuje a lakier rozrzedza sie terpentyną żeby kolejne warstwy się nie zlewały.
Na razie jestem na etapie eksperymentów i chcę powiedzieć że zajmuje to dużo czasu. Pracuje się w oparach spirytusu. Wyczytałem że można dodać sykatywy żeby przyspieszyć schnięcie.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-06, 14:05
autor: michqq
rasch pisze:Pracuje się w oparach spirytusu.
Ech, Ty to umiesz namówić...
Wyczytałem że można dodać sykatywy żeby przyspieszyć schnięcie.
Nie w tym przypadku.

Sykatywa to jest dodatek stosowany w uwagauwaga, malarstwie olejnym, przyspieszający schnięcie farb olejnych. W lutnictwie stosuje sie ją do tego samego, to jest do przyspieszania schnięcia (polimeryzacji) olejów z kategorii "olejów schnących" wchodzących w skład lakieru.
Jednak żeby sykatywa działała to najpierw musisz mieć lakier którego bazą byłby olej schnący, a Ty takiego lakieru nie masz.
:-)
Na razie jestem na etapie eksperymentów i chcę powiedzieć że zajmuje to dużo czasu.
Kolega z tych upartych. Może i dobrze, koledzy nieuparci zabierają się za instrument i nie kończą. Ja też mam plan na nietypowe pokrycie skrzypiec i też wiem że będą mnie czekać długie eksperymenty. To będzie lakier olejny z bursztynem bałtyckim:

https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic. ... t=bursztyn

http://sklep.apapolska.pl/pl/werniks-bu ... 220ml.html

Może i Ciebie zainteresuje?
:-)
Ten przepis wydaje sie strasznie tani. Bez szelaku, raczej powinno być z 60% szelaku.
Kolega Pełta podawałbył na forum dwa inne przepisy na lakier propolisowy i zdaje się że właśnie z szelakiem.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-06, 20:27
autor: Paramonov
Ten werniks ma najprawdopodobniej kolor bursztynowy. Kto by rozpuścił bursztyn i sprzedawał by go za 30zł za 250ml? Nie pamiętam kto ale był w Polsce lutnik który płacił jakiemuś instytutowi żeby w akceleratorze cząsteczek rozbili mu bursztyn do cząsteczkowej postać. Dopiero z takiego bursztynowego pyłu robił lakier.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-06, 22:25
autor: PiotrCh
Paramonov pisze: Nie pamiętam kto ale był w Polsce lutnik który płacił jakiemuś instytutowi żeby w akceleratorze cząsteczek rozbili mu bursztyn do cząsteczkowej postać. Dopiero z takiego bursztynowego pyłu robił lakier.
Dobrze, że nie pamiętasz :) Takich bajarzy lepiej nawet nie wspominać. Pewnie ostatnio "zrobił przyrząd na tokarce - sygnał w kosmos będzie słał" ;)

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-07, 00:22
autor: michqq
Paramonov pisze:Ten werniks ma najprawdopodobniej kolor bursztynowy. Kto by rozpuścił bursztyn i sprzedawał by go za 30zł za 250ml?
Cena bardzo niska i to budzi wątpliwości i obawę. Oczywiście. Na granicy opłacalności, skoro w Polsce drobny bursztyn "na nalewki" kosztuje około sto złoty za kilogram (w detalu, bo w hurcie zapewne taniej).
Z drugiej strony to jest sklep dla plastyków i konserwatorów, to budzi nadzieje. Werniks olejno-sandarakowy też robią sami we własnej fabryczce i też mają tanio:
http://sklep.apapolska.pl/pl/produkty-k ... 100ml.html
Jest to więc kupowanie u źródła, na sklepiku internetowym producenta farb olejnych i werniksów olejnych.
Jak się w Rzeszowie pójdzie kupować w tem sklepiku na bramie zakładu Cefarm Rzeszów to też dziwnie tanie mają te swoje lekarstwa.
Ale tylko te swoje!
;-)

Nie pamiętam kto ale był w Polsce lutnik który płacił jakiemuś instytutowi żeby w akceleratorze cząsteczek rozbili mu bursztyn do cząsteczkowej postać. Dopiero z takiego bursztynowego pyłu robił lakier.
No nie wiem, ale chyba zgodziłbym się z Piotrem że raczej zrobiono Cię "w konia".
(Albo jego, tego lutnika zrobili?)
:-)

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-08, 15:38
autor: michqq
POSTSCRIPTUM:



Tak niska cena w połączeniu z wiarą w nalepkę producenta, że to prawdziwy bursztyn jest (no w cos wierzyć trzeba...) nie dawała mi spokoju.

Poczytawszy więc w powiększeniu te etykietki które widac na stronie producenta zrozumiałem na czym polega trik technologiczny.

OTÓŻ, UWAGA UWAGA:

Producent jako bazy koktailu użył oleju tungowego, który ze swojej natury jest brązowy, zamiast użyć bardziej tradycyjnego oleju lnianego czy orzechowego, które sa ze swojej natury jasne.
Tą metodą koktail uzyskuje brązowawy/bursztynowy kolorek równiez przy niższej zawartości bursztynu.
Tu jest pies pogrzebany, tą metodą bursztynu wchodzi mniej a cena może być niższa.
Kto ma oczy niechaj czyta.
Czy to oszustwo? Może i tak, ale z drugiej strony napisali to wprost.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-09, 10:08
autor: rasch
Uwaga kto odpowie na pytanie.
Jakiego lakieru używali dawni mistrzowie lutnicy (Stradivari, Amati), miekkiego czy twardego? Dlaczego potem zdobył popularność lakier twardy?
Dlaczego teraz nikt nie umie odtworzyc miękkiego lakieru Stravidariego którego lakier wywołuje dyfrakcję światła? Lakier twardy czy miękki it is a question.
Apropo bursztynu. Piękny kolor bursztynowy daje propolis potraktowany ługiem.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-09, 10:17
autor: PiotrCh
Co do pytania - jak rozróżniasz lakier miękki i twardy?

To co jest na starych skrzypcach to kompozycja żywic. Takie żywice jakie stosowali takie po prostu są. Dziś też lutnicy stosują kompozycje żywic twardych i tych miększych robiąc kompozycję żywic i balsamów oraz olejków. Lakier nie może być za twardy.

Re: Lakier do skrzypiec

: 2018-02-09, 12:33
autor: rasch
'Co do pytania - jak rozróżniasz lakier miękki i twardy?'
Mysle że lakier twardy inaczej sie łuszczy, odpada w miejscu uszkodzenia instrumentu dużymi kawałkami. Lakier miękki na odwrót.
Też pozdrawiam,
Andrzej