Pata do kołków

Skrzypce , altówki , wiolonczele , kontrabasy etc.

Moderator: poco

wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Pata do kołków

Post autor: wojtek » 2017-10-02, 02:16

Mam pytanie jaką pastę polecacie do smarowania kołków ,żeby nie klinowały .Internet pokazuje dosyć dużo ale mi chodzi o coś sprawdzonego ,a na razie nie chce robić pasty z mydła .Dziękuję i pozdrawiam .
wojtek
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Pata do kołków

Post autor: michqq » 2017-10-02, 13:21

Tradycyjnym sposobem jest to co napisałeś - zrobienie pasty z mydła zmieszanego z kredą. Stosunek mydła do kredy zależy od tego jaki jest problem - jak kołki nie trzymają dajemy dużo kredy mało mydła, jak kołki przeskakują dajemy odwrotnie. Stąd niektórzy piszą o tym żeby "dać mydła" jak kołki skaczą albo o "podsypaniu kredą" jak się ślizgają. Z tego co rozumiem w żadnym razie nie oznacza to czystego mydła ani czystej kredy na drewniany kołek, tylko o paście z odpowiednio dużą zawartością tego co potrzeba, ewentualnie o rozrzedzeniu/zagęszczeniu smarowidła które na kołkach już jest. Pasta kredowo-mydlana jest w skrzypcach tym co i klej z kości czy skóry - sposobem wypróbowanym od stuleci i stosując ją w starych skrzypcach masz pewność że nowa pasta którą kładziesz nie pogryzie się chemicznie z resztkami strej pasty która wsiąkła w drewno.
Co więcej stosując ją w skrzypcach które idą do klienta możesz się spodziewać, że jak posłucha internetu i "doda mydła" lub "podsypie kredy" to nic się nie stanie, w sensie jakichś reakcji chemicznych - ten tradycyjny środek smarowniczy jest w pełni kompatybilny z użytkownikiem domydlającym i dokredującym.
A więc same same same zalety, wyłącznie mydło z kredą.
Czy wspomniałem też o Ciężarze Tradycji, spoczywającym na Lutnikach?
No.
Koniec reklamy a teraz na serio:
Ja stosuję i polecam pastę Hilla (W.E Hill Compound) sprzedawaną "w szmince":
Obrazek
Jest chyba najpopularniejsza.

Zdecydowanie zaś nie kupuj żadnych "kropelek rozluźniających" które sklepy muzyczne sprzedają muzykom smyczkowym. To jest środek który w założeniu ma służyć muzykom a nie lutnikom, tj. takim ludziom, którzy chcieliby uzyskać "nieklinowanie się kołków" bez wyjęcia tych kołków ich oczyszczenia i przesmarowania, tylko przez samo "zakroplenie" ostrunowanego instrumentu.
O ile dobrze rozumiem ten płyn nie smaruje tylko stara się rozluźnić zeschnięte pasty smarownicze. A w związku z tym że te pasty maja różny skłąd - efekty również są różne.

Oczywiście (waham się czy pisać "oczywiście", bo do niedawna dla mnie nie było to oczywiste, ale ja tam jestem początkujący) kołki dobrze jest doprowadzić do lustrzanego połysku drobnym papierem ściernym a drewno w otworach lepiej nie tylko że rozwiercić ale też i "skompresować" pracując rozwiertakiem na "biegu wstecznym" z dość mocnym naciskaniem.

Pzdr.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pata do kołków

Post autor: wojtek » 2017-10-03, 19:18

Dzięki wielkie michqq .
pozdrawiam
ODPOWIEDZ