trochę teorii
Moderator: Jan
trochę teorii
Przy okazji szperania w necie trafiłem na ciekawe opracowanie tematów związanych z drganiami strun i ich skutkami w ujęciu teoretyczno-praktycznym. Polecam ,żeby zapoznać się z tematami tam zawartymi, a wiele spraw ujrzy się w innym świetle.
http://www.fizykon.org/akustyka/akustyk ... struny.htm
Pozdrawiam, Ryszard
http://www.fizykon.org/akustyka/akustyk ... struny.htm
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
No to mam pytanie. Przy budowie elektryka dobrze by było umieścić pickupy w miejscu gdzie struna ma strzałki (bo tam amplituda struny jest największa). Patrząc na menzurę np. 648 mm. Dla pierwszej harmonicznej pickup powinien być w jednej czwartej odległości od mostka (między mostkiem a siodełkiem szyjki) - to wychodzi tuż przy gryfie. Drugi można by umieścić w 1/8, ale tam zwykle nie umieszcza się pickupów (może w basie?). To niby najlepsze ustawienia ale dla pustej struny. W praktyce na projektach gitar widzę, że inaczej ustawia się przystawki.
Jak ważne przy projektowaniu jest umiejscowienie pickupów? Czy robi się to pod konkretne harmoniczne, czy może ustawia się je tak by ładnie wyglądało, bo różnice są znikome? Wiadomo przecież, że jak się przyciśnie np. 5 próg, to strzałki znowu będą gdzie indziej.
To co napisałem to żadna moja wiedza, tylko właśnie pytanie, które zrodziło się po lekturze. Jak uzyskuje się kompromis? Które harmoniczne mają znaczenie dla "brzmienia" (w artykule napisano, że powyżej 4tej jest to pomijalne).
Jak ważne przy projektowaniu jest umiejscowienie pickupów? Czy robi się to pod konkretne harmoniczne, czy może ustawia się je tak by ładnie wyglądało, bo różnice są znikome? Wiadomo przecież, że jak się przyciśnie np. 5 próg, to strzałki znowu będą gdzie indziej.
To co napisałem to żadna moja wiedza, tylko właśnie pytanie, które zrodziło się po lekturze. Jak uzyskuje się kompromis? Które harmoniczne mają znaczenie dla "brzmienia" (w artykule napisano, że powyżej 4tej jest to pomijalne).
Co do 4-tej harmonicznej, to looknij w wykres, a zobaczysz, że tego nie słychać, zatem można pominąć w rozważaniach ogólnych, ale to jest w tle! Tutaj nie ma podziału, że kliknę i nie ma 3-ciej, klik i nie ma 2-giej. Tego się tak nie da interpretować. Zauważ, że wzmaki gitarowe tworzone są do przetwarzania dźwięku do 5 kHz, a dlaczego? Ano , dlatego, że nie słyszysz tak selektywnie wyższych tonów i związanych z tym harmonicznych. Chyba nie walę babola?
Poza tym dla gitar elektrycznych to nie jest to samo , co dla klasyków i dlatego klasyka słucha się "z pudła", a resztę z głośnika - najlepiej. Zwróć uwagę na jeszcze jeden drobiazg, a mianowicie ustawienie mostka w klasyku i elektryku. Niby menzura ta sama, a inaczej ustawione!
Klasyczne, czy inaczej, poprawne ustawienie przetworników, to też swojego rodzaju kompromis. Zawsze coś za coś.
Ale trzymajmy się ogólnie przyjętych zasad, a unikniemy kłopotów i wydatków, bo eksperymentowanie pozostaje bogatym, a nasze, to często kwestia przypadku lub zbiegu okoliczności.
Pozdrawiam, Ryszard
Poza tym dla gitar elektrycznych to nie jest to samo , co dla klasyków i dlatego klasyka słucha się "z pudła", a resztę z głośnika - najlepiej. Zwróć uwagę na jeszcze jeden drobiazg, a mianowicie ustawienie mostka w klasyku i elektryku. Niby menzura ta sama, a inaczej ustawione!
Klasyczne, czy inaczej, poprawne ustawienie przetworników, to też swojego rodzaju kompromis. Zawsze coś za coś.
Ale trzymajmy się ogólnie przyjętych zasad, a unikniemy kłopotów i wydatków, bo eksperymentowanie pozostaje bogatym, a nasze, to często kwestia przypadku lub zbiegu okoliczności.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
A jakie są właśnie te ogólnie przyjęte zasady?poco pisze: Ale trzymajmy się ogólnie przyjętych zasad, a unikniemy kłopotów i wydatków, bo eksperymentowanie pozostaje bogatym, a nasze, to często kwestia przypadku lub zbiegu okoliczności.
Ja znalazłem np. to: http://buildyourguitar.com/resources/lo ... /index.htm
Jak wy projektujecie gitarki - operujecie na planach sprawdzonych modeli?
Re: trochę teorii
Bogdan Skalmierski
"„Stan Naprężenia w Płytach Rezonansowych a Jakość Instrumentu, czyli Tajemnica Budowy Skrzypiec” – PWN Warszawa 1986
Autor - profesor Politechniki Śląskiej opisuje zależności jakości instrumentu (skrzypiec)od naprężeń w płytach rezonansowych. Udowadnia swoją tezę w postaci modeli matematycznych.
"„Stan Naprężenia w Płytach Rezonansowych a Jakość Instrumentu, czyli Tajemnica Budowy Skrzypiec” – PWN Warszawa 1986
Autor - profesor Politechniki Śląskiej opisuje zależności jakości instrumentu (skrzypiec)od naprężeń w płytach rezonansowych. Udowadnia swoją tezę w postaci modeli matematycznych.
- SebastianL
- Posty: 751
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: trochę teorii
Co do umiejscowienia pikapów, to przypuszczam, że twórcy takiego Les Paula na przykład, po prostu umieścili jeden przetwornik przy gryfie, a drugi przy mostku i nie zastanawiali się długo, czy to odpowiednie miejsce, czy też nie.
Trzeba pamiętać, że pole magnetyczne przetworników sięga dalej niż fizyczna postać przetwornika, więc w każdym miejscu powinien działać.
Wydaje mi się też, że te harmoniczne przecież nie grają de facto osobno, lecz drganie struny to wypadkowa tych wszystkich harmonicznych. Dopóki więc nie zagramy flażoletu, to nie ma możliwości, by trafić na miejsce, w którym struna ma zbyt małą amplitudę, by dało się cokolwiek usłyszeć.
Trzeba pamiętać, że pole magnetyczne przetworników sięga dalej niż fizyczna postać przetwornika, więc w każdym miejscu powinien działać.
Wydaje mi się też, że te harmoniczne przecież nie grają de facto osobno, lecz drganie struny to wypadkowa tych wszystkich harmonicznych. Dopóki więc nie zagramy flażoletu, to nie ma możliwości, by trafić na miejsce, w którym struna ma zbyt małą amplitudę, by dało się cokolwiek usłyszeć.