Wyszlifowałem powierzchnię "body" i jestem w trakcie zaokrąglania kantu. Może zaokrąglenie było by mniejsze, ale niechcący stuknąłem kantem w coś twardszego i się zrobiło 3mm głebokości wgniecenie.
Juź niedługo i będzie samarowanie olejem. Ta wiśnia oźywa od posmarowania olejem ale ten orzech nie za wesoło wygląda.
Wczoraj oglądałem filmy i czytałem co z orzechami robią. Walnut, black walnut american walnut. Nie wiem jaki ten mój jest.
Ale na jednym filmie tyle na niego nasmarowali wszystkiego, że na koniec wyglądał jak mahoń.
Zaczęli od żółtej bejcy, na to szelak, na to coś ciemno brązowe co wyglądało jak grain filler, na to szelak, na to jakiś Glaze, na to szelak a na koniec trzy warstwy lakieru Polyurethane.
Nie macie pomysłu jak temu orzechowi trochę przyjemniejszego wyglądu dać? Bo na razie wygląda jak brudny.
Mam Danish oil, Tru oil, szelak i różne kolory bejcy na spirytusie, do zrobienia burst'u na LP.
Z tej strony deseczki duński olej, powoli zaczyna połysk widać.
A z tej strony początki szelakowania, po dwóch dniach z zamykaniem porów pumeksem, bez przykładania się, bo to jest próbka.