Upadła kalafonia

Pochwalcie się co jeszcze robicie / zrobiliście.
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Upadła kalafonia

Post autor: Waldzither9 » 2020-03-01, 22:05

Kupiłem na wyprzedaży okazyjnie dużą ,niepylącą kalafonię.
https://allegro.pl/oferta/leto-602-kala ... 8709693035
Pudełko mi upadło , w efekcie prowadziłem eksperymenty czym i jak kalafonię przywrócić do stanu pierwotnego, przezroczystego monolitu. Metoda jest prosta, to opalarka na I poziomie nagrzewania. Naprzemienne rozgrzewanie warstwy w ramce i dosypywanie pyłu z pokrywki na roztopioną w ramce, powoduje wchłanianie kolejnych "osadów", całość trwa może 30 sekund. Może się pokruszenie przytrafić każdemu...
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Upadła kalafonia

Post autor: Jan » 2020-03-01, 22:26

Andrzeju tytuł jest bardzo mylący😂 Zgodnie ze składnią języka polskiego to ta kalafonia jest conajmniej lekkich obyczajów. W języku polskim trzeba uważać na składnię i znaki diakrytyczne.
Ostatnio zmieniony 2020-03-01, 23:09 przez Jan, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Upadła kalafonia

Post autor: Waldzither9 » 2020-03-01, 22:49

Miałem napisać "skruszona kalafonia" ale to też ma jakiś wydźwięk.
To taki ".uperelek" ale bardzo częsty, a że to się w wodzie nie rozpuszcza, ani suszarka nie pomaga, to ludzie nie wiedzą jak problem rozwiązać. Gdybym napisał "kalafonia nie pęka" to też jakiś przekaz.
Myślę algorytmami: jakie zjawisko? Kalafonia upadła, jak rozwiązać problem -> chwytać za opalarkę.
A co do obyczajów to jak się smaruje smyczek i kalafonia posunie się za daleko to może upaść. Kalafonia-kejszyn.
Pozdrawiam Andrzej
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Upadła kalafonia

Post autor: michqq » 2020-03-05, 01:43

Nie bądź kalafonia i nie pękaj.
Ja kalafonię sklejam metodą nagrzania w kuchennej mikrofalówce i wklepania palcem w korytko.
Korytko jest dla dobrego prowadzenia, to tak a propos kalafonii upadłych czyli że tych co się źle prowadzą.
;-)
Palec potem niestety do szorowania a mikrofala do wietrzenia.
Korytko niby powinno być z drewna albo z korka, ale jak zrobiłem raz dzieciom kalafonię w klockach lego to w szkole zrobiła furrorę.
Że też takie drobiazgi dzieci cieszą.

Następnym razem sprawdzę rozwiązanie z opalarką.

Kalafonia w korytku korkowym zaś ma mieć taką zaletę że nie pęka nawet gdy jest kalafonią upadłą. Przynajmniej w teorii.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Upadła kalafonia

Post autor: Jan » 2020-03-05, 07:31

Podmiot w języku polskim powinien być przed orzeczeniem :-) co innego znaczy "kobieta upadła" a co innego "upadła kobieta", podobnie rzecz ma się w przypadku kalafonii. Strasznie trudny ten nasz język.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Upadła kalafonia

Post autor: Waldzither9 » 2020-03-05, 08:43

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zawiadomi ... oznawstwo)
Bardzo dobra ta metoda z mikrofalówką, ale z dotykaniem palcami to zły pomysł.
Opalarki nie stosuj na zmrożoną kalafonię bo popęka jak szkło hartowane.
¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢¢
A tak wpadło mi do głowy, że przecież mając korytko korkowe po starej kalafonii, która się była skończyła (czas zaprzeszły gdyby Jan czytał ;-) ) można w jej miejsce przenieść/przelać/przesypać inną gorszą , która w nowym otoczeniu właściwości nie zmieni, ale może mieć lepszy "look" , i mniejsze skłonności do upadku?
Tylko etykieta (ta na pudełku) będzie wprowadzać w błąd.
€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€
Ostatnio miałem źle brzmiący smyczek, i kombinacje z kalafonią nie pomagały, a poszukiwania na forum radziły aby zbyt luźne włosie przesunąć nad zapalniczką, co wydało mi się zbyt drastyczne, bo znając moje szczęście miałbym smyczkową pochodnię i smród palonych włosów, dlatego użyłem opalarki (na niższym nagrzewaniu) i po kilku "przejechaniach" wzdłuż smyczka po stronie która ma kontakt ze strunami ,zauważyłem widoczna poprawę, bo włosy się skurczyły. W mikrofali Michqq chyba się tak nie da? ;-)
Pozdrawiam Andrzej
ODPOWIEDZ