Nowoczesna klasyka

[ovation]

Co państwo powiedzą na taką nowoczesną klasykę, jak dla mnie dość kontrowersyjne ale i intrygujące.http://www.theguardian.com/music/tomser ... eyond-time

[Jerzy S]

Dla mnie bomba Co prawda nie chciałbym mieć takiego w domu, ale w pracy jak najbardziej

[Piniu]

Wygląda super tylko ciekawe ile w tym klasyki a ile elektroniki. Sam film który tam jest jest w komputerze wyrenderowany a nie nakręcony.

[PiotrCh]

No bo teraz już wszystko zaczyna być fake - bo taniej, bo ładniej itd:)
Kto co lubi:)

[ovation]

Podejrzewam że rama i "flaki" są klasyczne i obudowane nowoczesną formą.

[popik10]

To jest normalna droga rozwoju. Węgiel jest już wszechobecny, wykonuje się z niego już chyba każdy instrument. Technika infuzji daje skorupy bardzo mocno odchudzone z tłumiących żywic. W zasadzie to prawie sam węgiel.
Plusem tego kompozytu jest to że można projektować instrument nie tylko wizualnie ale również rozkładać odpowiednio naprężenia.
Pozdrawiam

[vintage]

Mam nadzieję, że ta nowoczesność tak szybko się nie przyjmie, że będą ludzie ceniący klasykę i to co vintage'owe ma się rozumieć. Ale z drugiej strony obserwując społeczeństwo, które jest w błogim stanie jak otrzyma kawałek plastyku, który jest sprytnie zareklamowany, to już moje obawy są uzasadnione. Wyobraźcie sobie jak instrumenty będzie można zaprojektować na komputerze, instrumenty, które będą miały idealne brzmienie i każda wyprodukowana sztuka będzie tak samo idealna. A będzie można to wyprodukować z kompozytów i np. na drukarce 3D. Takie skrzypce albo gitarę dla przykładu. "Lutnicy", których wystarczy kilku na świecie będą siedzieć przy komputerze a w fabryce będą operatorzy maszyn pilnować masowej produkcji Stradivariusów. Choć akurat Stradivariusy idealne wcale nie były.

[poco]

Zachłystywanie się nowoczesnością jest normalnym zjawiskiem i podobnie jak z modą, zmienia się periodycznie.
Pozostawia po sobie jakieś nowinki, ale wraca do korzeni.
Podobnie jest z muzyką The Beatles, płytami winylowymi i gramofonami, wzmacniaczami lampowymi, dźwiękiem nieprzetworzonym wszelkiej maści "kościami" itd.
Dlatego nie przykładał bym wielkiej wagi do zmian jako trwałego trendu, bo dobrego, starego drewna nic nie zastąpi - przynajmniej na razie.
Jak by mogło! Przecież wtedy nie było by słychać dźwięku "z dechy"!
Pozdrawiam, Ryszard

[PiotrCh]

ototo

[Andrzej]

Widziałem kiedyś film z jakiejś znanej manufaktury i mało lutniczo to wyglądało . Skoro koncertowy fortepian warzy 400/ 450 kg a sama żeliwna rama warzy ponad połowę tej wagi to na drewno i tak za dużo nie zostaje . A najbardziej zdziwiło mnie że cały ten drewniany krokodyl był zrobiony ze sklejki i to na dodatek jodłowej. Fakt że mechanizm i wykończenie było na takim poziomie że od razu widać że firma ma czarny pas w origami

A same tego typu wizje nie są niczym nowym . To tak trochę jak z domami znanych architektów które powstały w latach np 20 i 30 np w Szwajcarii czy Madrycie czy Monachium , do dzisiaj są tak futurystyczne , że nie wiadomo gdzie okno ,a gdzie drzwi , ale do masowej produkcji jakoś nie weszły i są , tylko artystyczną alternatywą designerskich wizji .

ps: Już od wielu lat można kupić np ,sanki czy rower zaprojektowane przez designerów Porsche czy Ferrari , widziałem nawet fortepian Peugeot http://gadzetomania.pl/4680,pianino-peu ... uskich-aut

[poco]

Piękne.

Pozdrawiam, Ryszard