Strona 5 z 5

: 2013-10-29, 11:25
autor: Zenek_Spawacz
Jezeli wysunales frez za daleko , trzpien frezu opieral sie o krawedz otworu na picka wiec nic nie zebralo... Musisz zobaczyc gdzie jest ostrze tnace frezu , aby trzpien byl tylko oparty o szablon. Do dluta trzeba miec duza wprawe... Lepszy juz bylby pilnik z rodzaju iglakow .

: 2013-10-29, 19:27
autor: SeBas
Akurat dziś przed przeczytaniem Twojego posta Zenku, spróbowałem pilników iglaków też cholera jasna nic sensownego - zbiera mi przy wejściu, a im głębiej tym mniej. Jakoś nastał mi czas porażki. Tuż przed ostatnią prostą przed skręcaniem i lutowaniem.:/

: 2013-10-29, 22:12
autor: Zenek_Spawacz
Ok , ja katy w rogach przetwornikow robie frezem o mniejszym promieniu niejako "z reki" bez zadnego szablonu ale ja mam dosc duza praktyke w operowaniu frezarka i czasami bawie sie rzezbiac frezem , wiec takiej metody nie polecam chociaz u mnie sie sprawdza.

: 2013-10-30, 06:31
autor: poco
Można też, jeżeli mogę dorzucić trochę, potraktować frezarkę jako wiertarkę i po jej wypozycjonowaniu i unieruchomieniu łącznie z korpusem, po prostu wjechać frezem wgłąb.
Frez ma czołowe krawędzie tnące, więc pójdzie jak burza bez szarpania.
Nie jest to żadna rewelacja, ale skuteczny sposób ratunkowy.
Ja swoje szablony wykonuję pod pierścień prowadzący i konkretny frez, stąd nie muszę prowadzić ani łożyskiem, ani na trzpieniu. Wiem, kwestia własnych patentów i doświadczenia.
Pozdrawiam, Ryszard

: 2013-10-31, 20:13
autor: SeBas
Budżetowo podszedłem do sprawy i kupiłem w Leroy Merlin Dexterowego Dremela. Zrobiłem próbę na jednym kącie i jest dobrze. :) Jutro przeskoczę mój problem.
Dzięki!

: 2013-11-06, 21:09
autor: SeBas
Podczas frezowania kieszeni na przetworniki okazało się, że trochę przesadziłem z głębokością. Śruby które kupiłem 37/38 mm ledwo co wkręcają się w korpus przez co nie dość, że nie mam możliwości regulowania wysokości to ledwo co się wkręcają w korpus. Przeglądam internet i widzę jakieś wkręty do drewna, które ni jak wizualnie nie pasują do przetworników. Posiadacie jakieś miejsce z którego czerpiecie niestandardowe rozmary? :)