Wypaczony gryf

Dyskusje na temat budowy gitar basowych.

Moderator: poco

jb90
Posty: 14
Rejestracja: 2011-12-10, 20:08

Post autor: jb90 » 2012-02-12, 23:24

Ok napisałem do polskiego dystrybutora i czekam na odpowiedź - mam nadzieję, że będą chcieli naprawić mój bas.
Pozdrawiam Jakub
jb90
Posty: 14
Rejestracja: 2011-12-10, 20:08

Post autor: jb90 » 2013-01-02, 18:14

poco pisze:Jeżeli istnieje endorsing, to i istnieje przeciwieństwo, czyli walka ze sk....syństwem. Skoro jest producent i olewa swoje wyroby, to olać producenta i ogłosić wszem wobec i każdemu z osobna, że to jest g..o nie firma i olewa użytkowników. Nawet gdyby chcieli dokonać naprawy odpłatnie, to powinni odpowiedzieć, a wtedy sam byś ocenił co jest dla Ciebie lepszym rozwiązaniem. A co mówi dystrybutor na nasz land? Pozdrawiam, Ryszard
Polski dystybutor powiedział, że jak instument nie kupiony u nich (czyli w sklepie w Krakowie) to nic na to nie poradzą i oczywiście gadka, że jeszcze nigdy nie mieli takich kłopotów z tymi basami itd. :-/
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-01-02, 19:25

Ja jeszcze bym zadzwonił do MM Polska i zapytał, a lepiej napisać oficjalne pismo, co masz w takim przypadku za drogi dochodzenia do zabezpieczenia swoich roszczeń. Przecież to nie drewno kominkowe, tylko gitara i to za niemałe pieniądze, a równocześnie napisz bezpośrednio do producenta. Przed tym pismem do producenta dobrze by było, żebyś miał "ekspertyzę" przedstawicielstwa, bo wtedy jest inna rozmowa tam na miejscu. Do tego dokumentacja fotograficzna z użyciem przymiarów obrazujących ten feler.
Inna opcja, to szlifowanie podstrunnicy i ponowne nabicie progów. Jeżeli jest taka mała różnica jak napisałeś, to żadna sprawa i na pewno nie będzie kosztowało to 1500 PLN
Jeżeli nie chcesz walczyć , to spróbuj sprzedać jak najkorzystniej ten wynalazek i zbuduj sobie własną gitarę. To jest żaden problem.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
jb90
Posty: 14
Rejestracja: 2011-12-10, 20:08

Post autor: jb90 » 2013-01-02, 19:42

bardzo chętnie bym zbudował własny instrument gdybym miał tylko wiedzę i umiejętności :) Swoją drogą czy znacie może jakichś lutników ewentualnie ludzi, którzy zawodowo wykonają ten szlif i nabijanie progów w woj. Łódzkim ? Ewentualnie jak najbliżej Łodzi ? No i żeby nie wołali kosmicznych pieniędzy ;) Pozdrawiam.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-01-02, 20:13

Na forum są chłopaki z Łodzi, to może się podejmą więc pogadaj z nimi na priv, a gdybyś już miał nóż na gardle możesz dać mi znać na priv.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
screemer
Posty: 29
Rejestracja: 2012-12-13, 11:57
Lokalizacja: Dundalk ;)

Post autor: screemer » 2013-01-09, 17:40

Jako maniak instrumentów z manufaktury Erniego Balla muszę napisać sprostowanie, bo nikt tego nie wychwycił:

Klonowe podstrunnice w instrumentach marki Music Man nie są nigdy lakierowane (w ogóle nie są zabezpieczane) co jest, że tak powiem, głównym znakiem rozpoznawczym tej marki. Dopilnować należy żeby naprawiający to lutnik też go nie polakierował. Z tego też powodu gitary tej firmy wymagają specjalnego traktowania temperaturowo-wilgotnościowego (mycie rąk i suszenie przed graniem obowiązkowe, ). Z tego też powodu na podstrunnice dla MM wybierane są tylko deski sezonowane przez bardzo długie lata - Twój pech musiał być ogromny.

Jak pisał popik - jeżeli dealer będzie robił problemy to szlif podstrunnicy i nowe progi (nawet częściowo) powinny rozwiązać problem. Ewentualnie w najgorszym przypdaku trzeba będzie dopasować nową podstrunnice, co dla lutnika nie powinno być strasznie trudnym (i drogim) zadaniem. Wydatek nawet tysiąca złotych jest niczym przy cenie 8 tysięcy za nową gitarę (nie wiem ile kosztują basy, ale np. MM Axis u mnie chodzi tak po przeszło 2k euro).
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2013-01-09, 19:45

Poszukaj w internecie adresu Pana Krysiaka w Łodzi. Dużo gada, ale przyjemny facet. Poszukam, może znajdę telefon do niego. Adresu nie podam, bo umiem tam dojechać na "oczy" a adresu nie pamiętam. (Nie wiem, czy aktywny zawodowo, bo był jakiś czas w szpitalu).
ODPOWIEDZ