Przerobienie na bas bezgłówkowy
: 2022-03-25, 09:46
Witam,
zgłaszam się do grona szanownych lutników z poradą, nie jestem lutnikiem a przed taką modyfikacją chciałbym zaczerpnąć porad fachowców. Doświadczenie z narzędziami mam, pracowałem kilka lat przy makietach, więc precyzję w ręku posiadam, podstawowe umiejętności, obsługa narzędzi, pilniki, papiery ścierne itd nie są mi straszne. Praca w drewnie ograniczała się do cięcia i skręcania desek, ale piłę umiem odpalić
Jestem od roku szczęśliwym właścicielem Redsub Coliseum 6- wietnamski tani wynalazek, który kupiłem trochę dla hecy, "najwyżej zwrócę do sklepu", a przypasował mi tak bardzo w kilku aspektach, że postanowiłem go zatrzymać jako główny bas, usprawniając kilka rzeczy. Wyrzeźbiłem nowe siodełko grafitowe (był plastik), nowe klucze+ zmiana preampu.
Po głowie jednak od kilku tygodni chodzi mi modyfikacja na bas bezgłówkowy, plusów jest kilka, przede wszystkim odciążenie główki- 6 kluczy przy dość niefortunnie ułożonym zaczepie na pasek sprawia, że gryf pikuje jak w Thunderbirdach. Poza tym przez długą skalę (36,5 cala) musiałem kupić duży futerał który nie mieści mi się w poprzek w bagażniku, do tego jestem dużym fanem wyglądu takich gitar.
Upatrzyłem sobie na ebay'u jakieś przystępne cenowo stroiki "cygara", zamierzam na dniach kupić na próbę jedną sztukę by sprawdzić czy nie kruszą się w dłoniach, jak będzie wszystko ok to zaczynam operację.
Zacznę oczywiście od założenia mostków, potem na ogołoconej od kluczy główce przykręcę zaczepy i zobaczymy czy wszystko działa. Jak będzie dobrze to ucinam główkę do minimum, jakiś pomysł na kształt już jest, coś na wzór Ibanezów EHB, ale ze skosem nawiązującym do skosu progów (multiskala). Na główce jest sunburst, ucięty nie będzie miał tej "ramki" gradientu wokół nowego kształtu główki, więc myślę by nie przemalować frontu na matowy czarny, trochę jak w Warwicach. Jak uzyskać taki lakier, jakiego lakieru użyć by zabezpieczyć cięcie? No i generalnie na co uważać, czego się wystrzegać by drewno nie pękło, lakier nie odłupywał się płatami przy cięciu- w skrócie jak nie żałować takiej operacji?
Z góry dzięki za rady!
zgłaszam się do grona szanownych lutników z poradą, nie jestem lutnikiem a przed taką modyfikacją chciałbym zaczerpnąć porad fachowców. Doświadczenie z narzędziami mam, pracowałem kilka lat przy makietach, więc precyzję w ręku posiadam, podstawowe umiejętności, obsługa narzędzi, pilniki, papiery ścierne itd nie są mi straszne. Praca w drewnie ograniczała się do cięcia i skręcania desek, ale piłę umiem odpalić
Jestem od roku szczęśliwym właścicielem Redsub Coliseum 6- wietnamski tani wynalazek, który kupiłem trochę dla hecy, "najwyżej zwrócę do sklepu", a przypasował mi tak bardzo w kilku aspektach, że postanowiłem go zatrzymać jako główny bas, usprawniając kilka rzeczy. Wyrzeźbiłem nowe siodełko grafitowe (był plastik), nowe klucze+ zmiana preampu.
Po głowie jednak od kilku tygodni chodzi mi modyfikacja na bas bezgłówkowy, plusów jest kilka, przede wszystkim odciążenie główki- 6 kluczy przy dość niefortunnie ułożonym zaczepie na pasek sprawia, że gryf pikuje jak w Thunderbirdach. Poza tym przez długą skalę (36,5 cala) musiałem kupić duży futerał który nie mieści mi się w poprzek w bagażniku, do tego jestem dużym fanem wyglądu takich gitar.
Upatrzyłem sobie na ebay'u jakieś przystępne cenowo stroiki "cygara", zamierzam na dniach kupić na próbę jedną sztukę by sprawdzić czy nie kruszą się w dłoniach, jak będzie wszystko ok to zaczynam operację.
Zacznę oczywiście od założenia mostków, potem na ogołoconej od kluczy główce przykręcę zaczepy i zobaczymy czy wszystko działa. Jak będzie dobrze to ucinam główkę do minimum, jakiś pomysł na kształt już jest, coś na wzór Ibanezów EHB, ale ze skosem nawiązującym do skosu progów (multiskala). Na główce jest sunburst, ucięty nie będzie miał tej "ramki" gradientu wokół nowego kształtu główki, więc myślę by nie przemalować frontu na matowy czarny, trochę jak w Warwicach. Jak uzyskać taki lakier, jakiego lakieru użyć by zabezpieczyć cięcie? No i generalnie na co uważać, czego się wystrzegać by drewno nie pękło, lakier nie odłupywał się płatami przy cięciu- w skrócie jak nie żałować takiej operacji?
Z góry dzięki za rady!