Jeżeli mogę , to skorzystam z możliwości zwrócenia uwagi na zasadność innego niż równoległe ustawienia prętów regulacyjnych.
To, że firma tak znana jak Rickenbacker właśnie tak je sytuuje i to nawet w gryfach 4-strunowców ma swoje uzasadnienie, chyba, że oni się mylą, a produkują od roku 1931 i są światową marką.
Myśląc o prętach w gryfie należy rozważyć jaką one tam pełnią funkcję, dlaczego dwa, a nie jeden i dlaczego w ogóle je tam dawać.
To dotyczy wszystkich gryfów z prętami regulacyjnymi, bo przecież w klasykach ich nie ma!
Bez zrozumienia ich właściwej funkcji i działania, to może się okazać, że wpakujemy ileś żelastwa i nic więcej.
Stąd, wracając do tematu ustawienie linii prętów zgodnie z linią boczną gryfu powodujemy, że poszerza się obszar oddziaływania pręta/-ów na cały gryf, a nie tylko jego oś centralną.
Te dwa pręty pozycjonują gryf poprzez możliwość kompensacji naprężeń pochodzących od strun, a usiłujących "wygiąć" go w kierunku największych. Inaczej mówiąc, gryf stabilizowany jest w osi pionowej i poziomej bardziej równomiernie i zgodnie z mechaniką niż w przypadku równoległego ustawienia.
To równoległe ustawienie obsługuje bardziej centralną część gryfu, która zwykle jest neutralna. Gdyby tak nie było, to wystarczył by jeden pręt (najczęściej tak jest robiony, ale służy tylko do likwidacji/regulacji "banana" przy ustawianiu akcji strun, nie zapobiega skręcaniu i skrzywieniu w poziomie
).
Przy gryfie szerokim, przecież to jest 6 strun!, zupełnie inaczej rozkładają się siły pochodzące od strun, bo oprócz "banana" powodują skręcanie gryfu, zginanie w płaszczyźnie poziomej.
Tutaj zapodałem tylko najważniejsze zagadnienia związane z trussrodem, bo należało by jeszcze uwzględnić to z ilu części sklejany jest gryf, z jakiego drewna i jak ono pracuje, jaka wilgotność , wymiary poprzeczne gryfu itd.
Ustawienie takie kanałów jakie wybrałeś zawęża zakres regulacji gryfu, ale nie oznacza, że nie będzie działać.
Może się ono sprawdzać przy pewnych kombinacjach , ale już niekoniecznie przy innych i stąd często nie możemy znaleźć recepty na kłopoty z gryfami, bo niby wszystko poprawnie, a jednak nie działa.
Stąd moja uwaga - wzorujmy się na najlepszych, bo oni mają więcej rozkminione.
I jeszcze jedno. Zadając pytania powinno się mieć cel w oczekiwaniu na odpowiedzi. W Twoim przypadku widzę, że każda odpowiedź nie miała by znaczenia, bo nawet nie zaczekałeś na zdanie innych kolegów z forum. Może oni mieli by ciekawsze spostrzeżenia, co skonfrontował byś z własnym widzeniem tematu, podzielił byś się z nami swoją wiedzą, jak my to czynimy, a tak?
Czuję trochę dyskomfort. Ale to Twoje wybory i nic nam do tego. Tylko nie pytaj potem dlaczego to, czy tamto, bo to mleko już się rozlało.
Pozdrawiam, Ryszard