Pick-upowy zawrót głowy

Dyskusje na temat budowy gitar basowych.

Moderator: poco

lobisomem
Posty: 4
Rejestracja: 2012-10-22, 13:32
Lokalizacja: Kraków

Pick-upowy zawrót głowy

Post autor: lobisomem » 2012-10-22, 15:38

Witam wszystkich.

Nadszedł czas by zrobić remanent brzmieniowy w jednym z moich basów. Mimo, że nie jest to mój podstawowy instrument mam do niego szczególne przywiązanie dlatego też zdecydowałem się dać mu "drugie życie". Moje zapytanie skierowane do zacnego forum konstruktorów i budowniczych wszelakich instrumentów wiąże się z tym, że wśród szerokiej palety basowych pickupów chciałbym wybrać najwłaściwszy, biorąc pod uwagę właśnie konstrukcję instrumentu.

Kilka danych technicznych:
- wersja 4 strunowa, z możliwością szybkiego detuningu struny E (mostek),
- przystawki pasywne u układzie singiel (no name) + humbacker (EMGHZ) licząc od strony mostka,
- korpus olchowy,
- szyjka wklejana w korpus (wykonana z jesionu), podstrunnica wenge

Generalnie to chciałbym uzyskać dość uniwersalne (o ile to możliwe) brzmienie nadające się od rocka przez blues do funku - śni mi się po nocy brzmienie basów typu precision.

Przeszperałem forum dowiadując się kilku niuansów, o których wcześniej nie miałem bladego pojęcia. Tym niemniej konkludując jak nie wiedziałem co wybrać tak nadal nie wiem. Dlatego też chciałbym poruszyć te kwestie, których rozwinięcie oprócz klasycznej odpowiedzi na pytanie co kupić, pomoże mi wybrać pickupy bardziej świadomie.

Stan obecny to taki, że brzmienie basu jest bez wyrazu, nie ma mięska lub jak ktoś woli "jaj" (przepraszam za wyrażenie, jeżeli kogoś to uraziło). Oczywiście przez kilka lat to brzmienie mnie w zupełności zadowalało, jednak wraz z własnym rozwojem moje ucho stało się jakby wybredniejsze.
Przystawki przymostkowej nie używam w ogóle (brzmienie całkowicie nie do przyjęcia). EMG jest słabe, zarówno co do siły sygnału (normalnie basu używam z preampem) jak również samej barwy (plastikowe brzmienie oddaje całą kwintesencję, nawet jeśli to laickie określenie). Przystawki gryzą się wzajemnie tj. przystawka przymostkowa tnie sygnał humbackera.

Chciałbym wobec powyższego zapytać szacowne forum o:

1. Rodzaj przystawek - konstruktor mojego basu zamontował do 4 strunowego basu pickupy do 5-tki - czy to błąd, który powinienem teraz skorygować (zastosować przystawki dedykowane do basu 4-ro strunowego) czy też pozostawić tak jak jest (zastosować przystawki do basu 5-cio strunowego).

2. Przystawka przymostkowa - jakiego typu przystawki powinienem szukać? Jest ona umiejscowiona bardzo blisko mostka, który z pickupów będzie w takiej pozycji najlepiej pracował. Rozważam również eliminację tej przystawki (pozostawienie w korpusie tylko celem zasłonięcia frezowanego otworu),

3. Przystawka środkowa - tutaj mam najtrudniejszą zagwiozdkę. Biorąc pod uwagę korpus, który wystrugany i wyprofilowany jest wygodny (bas jest lżejszy, jakieś 0,5 kg od jazz basa), jest również bardziej wymagający. Pytanie czy zastosowanie układu pasywnego ma sens? Czy tyle drewna wystarczy, żeby dobrze wybrzmieć? Czy nie lepiej będzie kupić aktywnego blastera od rodzimego producenta? (to pytanie głównie kieruję do lutników - praktyków). A może inne rozwiązanie, czyli układ aktywny do przetwornika (niekoniecznie aktywnego) i preamp na pokładzie. Jakie inne marki/typy powinienem wziąć pod uwagę.

4. Nie chcę, by koszt leczenia przekroczył wartość pacjenta, bez względu na to ile mam do niego sentymentu. Nie chcę również ulegać pokusie - im droższe tym lepsze. Czy przy poziomie cen rodzimego producenta przystawek taki zabieg w ogóle będzie miał sens?

Z góry dziękuję za każdą wypowiedź w tej materii.
Załączniki
IMAG0216.jpg
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-10-22, 16:02

Miałem nic nie pisać bo siedzę tylko w gitarach klasycznych. Ot taka tam wąska specjalizacja... Na forum są inni i bardziej doświadczeni niż ja jeśli chodzi o gitary basowe i ich osprzęt oraz elektronikę... Jednak biorąc pod uwagę względy akustyczne instrumentów trochę mogę na ten temat powiedzieć. Jedną z rzeczy jaka rzuca mi się w oczy , a która może być przyczyną że gitara nie ma ,,mięsa'' w brzmieniu ( jak to nazwałeś) pomijając póki co jej układ elektroniczny jest to, że moim skromnym zdaniem pickapy są zbyt blisko mostka. To co zbierają z drgających strun jest jest pozbawione właśnie tego, o czym napisałeś. Myślałeś jak by brzmiała kiedy dołożony był by jeszcze jeden pick bliżej gryfu...? A ten no name przy mostku zostawić tylko jako maskownicę...? Wyfrezowanie w korpusie miejsca na nowy pick to nie jakaś straszna sprawa, a gwarantuję Ci, że gitara zacznie zupełnie inaczej ,,rozmawiać". Co do doboru tej przystawki pomogą koledzy bardziej oblatani w pickach do gitar basowych.

Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-10-22, 16:20

Looknij na forum, a znajdziesz posty traktujące o umiejscowieniu przetwornika w zależności od menzury, typu.
To są standardy i najlepiej jest ich się trzymać. Weź dowolną gitarę o menzurze takiej jak Twoja, powiększ ją tak, abyś mógł przy użyciu suwmiarki i stosownego przelicznika określić te wielkości. Może koledzy podrzucą Ci te dane.
Co do przetwornika dla 5-ki, czy 4-ki, to tylko jest ważne, czy pod pokrywą są punktowe nadbiegunniki, czy pełna płytka. Jeżeli to pierwsze, to trzeba wymienić. W drugiej wersji będzie tylko wygląd nieciekawy. Oczywiście to co się da z nich uzyskać, to zawsze wielka niewiadoma.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
lobisomem
Posty: 4
Rejestracja: 2012-10-22, 13:32
Lokalizacja: Kraków

Post autor: lobisomem » 2012-10-22, 18:35

Nie bardzo chcę dotykać rozmów o umiejscowieniu przystawek. Tak zostało to wykonane i już raczej można myśleć w kategoriach "musztardy po obiedzie". Przystawka przymostkowa może iść na straty, nie zależy mi na niej (może w przyszłości wsadzę w to miejsce przystawkę midi, np gk-3b).

Jednak im dalej w las tym więcej drzew. Zrobiłem porównanie (i tu pierwszy inplus forum, wcześniej o tym nie myślałem) tego basu do dwóch innych: fender jazz bass oraz g&l l-2000. Wszystkie 3 basy mają menzurę 34".
a) środkowy humbacker (EMG) zaczyna się mniej więcej (z dokładnością do 0,5 cm) w punkcie, gdzie kończy się przystawka przymostkowa jazz basa,
b) środkowy humbacker (EMG) zachodzi ok 0.5 cm na końcową krawędź przystawki przymostkowej G&L-a.

Nasunął mi się pierwszy wniosek. Biorąc pod uwagę odległość pomiędzy mostkiem a pickupem w problematycznym basie, powinienem zastosować przystawkę z pozycji przymostkowej (np. konstukcja typu music man). Być może nie doda to super mięcha, ale powinno poprawić brzmienie (nie jestem pewien czy EMG to pozycja środkowa, czy przymostkowa, jeśli środkowa to rozumiem dlaczego tak marny z niej sygnał płynie).

Pozostaje jeszcze kwestia czy ma to być przystawka pasywna, aktywna, czy też w ogóle zastosować układ aktywny i to z punktu widzenia drewna, oraz jego ogólnej ilości wynikającej z profilowania korpusu a nie samych preferencji użytkownika, czyli mnie.
ODPOWIEDZ