podłokietnik gitary klasycznej
Moderator: Jan
podłokietnik gitary klasycznej
Szanowni Koledzy,
czy ktoś może mi podpowiedzieć jak powinno wyglądać prawidłowe zintegrowanie podłokietnika z gitarą klasyczną ?
Bogdan C.
czy ktoś może mi podpowiedzieć jak powinno wyglądać prawidłowe zintegrowanie podłokietnika z gitarą klasyczną ?
Bogdan C.
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Jakoś żadnej podpowiedzi nie widzę, więc może doprecyzują pytanie: Chodzi mi o metodę zamocowania podłokietnika do budowanej gitary klasycznej. Sam podłokietnik planuję typu stosowanego przez Smallmana. Wklejenie go zamiast fragmentu bindingu wydaje mi się zbyt słabe. Może nie mam racji ? A jeśli mam, to jak najlepiej to wzmocnić ? Wciąć się głębiej w kerfing, czy zastosować jakieś wzmocnienie od środka pudła ? Jakoś to na pewno rozwiążę, ale podpowiedź by się przydała. Bogdan C.
- SebastianL
- Posty: 751
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Bogdanie, nie miałem nigdy w ręku gitary z podłokietnikiem, ani nie zgłębiałem techniki ich budowy. Szybko jednak spojrzałem jak to wygląda i sposób montażu jest bardzo prosty - podłokietnik jest przyklejony do bindingu i ewentualnie małego obszaru płyty wierzchniej, który jednak nie wykracza poza szerokość wieńca łączącego od wewnątrz wierzch gitary z bokami.
Podłokietnik na pewno trzeba przykleić na już politurowaną lub lakierowaną gitarę. Ważne żeby powierzchnie klejenia były surowe i pozbawione wspomnianych powłok.
O wytrzymałość bym się nie bał. To łukowaty element z twardego drewna, który po użyciu odpowiedniego kleju powinien w teorii nawet usztywnić cały rejon. Ważny jest docisk na całej długości podłokietnika w trakcie klejenia.
PS. jaką budujesz gitarę? Masz jakieś plany lub zdjęcia?
Podłokietnik na pewno trzeba przykleić na już politurowaną lub lakierowaną gitarę. Ważne żeby powierzchnie klejenia były surowe i pozbawione wspomnianych powłok.
O wytrzymałość bym się nie bał. To łukowaty element z twardego drewna, który po użyciu odpowiedniego kleju powinien w teorii nawet usztywnić cały rejon. Ważny jest docisk na całej długości podłokietnika w trakcie klejenia.
PS. jaką budujesz gitarę? Masz jakieś plany lub zdjęcia?
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Cześć,
Dzięki za to info. Też zgłębiałem temat i jednak na wyczucie sądziłem, że takie połączenie może być za słabe. Ale pewnie masz rację. Dotąd nie stosowałem podłokietników, ale dostałem zlecenie na zindywidualizowaną gitarę od wymagającego gitarzysty i to był jeden z jego warunków. Co do moich gitar - buduję tylko klasyki, top świerkowy, body różnie ale zwykle sapella, podobnie szyjka. Pracuję bez pośpiechu, bo z tego nie żyję. Powstało dotąd 8 instrumentów, 9-ty w budowie, ta zamówiona będzie 10-ta. Zobaczyć część można na facebook.com/Pracownia Gitar CB. Załączam parę zdjęć ostatnio ukończonej - ciekaw jestem Twojej oceny, choć oczywiście może ona dotyczyć tylko wyglądu a nie dźwięku itp.
Bogdan C.
Dzięki za to info. Też zgłębiałem temat i jednak na wyczucie sądziłem, że takie połączenie może być za słabe. Ale pewnie masz rację. Dotąd nie stosowałem podłokietników, ale dostałem zlecenie na zindywidualizowaną gitarę od wymagającego gitarzysty i to był jeden z jego warunków. Co do moich gitar - buduję tylko klasyki, top świerkowy, body różnie ale zwykle sapella, podobnie szyjka. Pracuję bez pośpiechu, bo z tego nie żyję. Powstało dotąd 8 instrumentów, 9-ty w budowie, ta zamówiona będzie 10-ta. Zobaczyć część można na facebook.com/Pracownia Gitar CB. Załączam parę zdjęć ostatnio ukończonej - ciekaw jestem Twojej oceny, choć oczywiście może ona dotyczyć tylko wyglądu a nie dźwięku itp.
Bogdan C.
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Witaj. Jezeli chodzi o poddlokietniki to mozesz go doklejac po politurze lub zrobic duzy i szeroki kerfing i wyprofilowac go z ladnego wstawionego drewna. Widzialem takze podlokietniki mocowane na magnesy. Od wewnatrz wklejasz magnesy i w podlokietniku tez wklejasz. Taki podlokietnik mozna zdejmowac.
Tak ze sa rozne rodzaje podlokietnikow i kazdy nieco inaczej sie mocuje.
Tak ze sa rozne rodzaje podlokietnikow i kazdy nieco inaczej sie mocuje.
Pozdrawiam Janek
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Cześć. Myślę o podłokietniku na stałe zintegrowanym z gitarą, wyniesionym nad płytę, ale nie o ściętej krawędzi pudła z odpowiednia wstawką, jeśli to masz na myśli. Rozwiązanie które wcześniej wskazał Sebastian (przyklejenie na krawędzi topu, na płasko) jest oczywiście najprostsze i pewnie wystarcza. Może jednak asekuracyjnie spróbuję zrobić "schodek", wycinając kawałek bindingu ? Pewnie najpierw wypróbuję jednak to najłatwiejsze - mam starą gitarę, moje dzieło sprzed wielu lat i chyba na niej to przetestuję.
Bogdan
Bogdan
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Koniecznie wstaw zdjecia i zrob jakąś relację z pewniścią będzie to przydatna relacja dla innych.
Pozdrawiam Janek
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Sebastiani ma rację. Takie zamocowanie podłokietnika niczym nie grozi o ile jest poprawnie wykonane. To jest mechanika konstrukcji i jak na spokojnie rozważysz, temat, to zgodzisz się z tym. Szkoda czasu na wymyślanie prochu, chyba, że tylko w ramach ćwiczenia i opracowania własnego rozwiązania. Co do Smallmana, to jego konstrukcje i funkcje poszczególnych detali są ściśle skoordynowane i od siebie zależne. Tak, że można próbować przeszczepić jego rozwiązanie, ale nie ma gwarancji, że będzie nam odpowiadać.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: podłokietnik gitary klasycznej
więc zrobiłem przymiarkę w postaci podłokietnika do mojej starej gitary, zbudowanej pewnie ze 30 lat temu. Jednak asekuracyjnie zastosowałem połączenie wręgowe, sfrezowując w tym celu kawałek bindingu. Spróbuję zamieścić zdjęcia, choć ostatnio coś z tym mi nie wyszło. Ale ciekaw jestem Waszych uwag.
pozdr
Bogdan
pozdr
Bogdan
Re: podłokietnik gitary klasycznej
No to kontynuuję. Spróbuję też zamieścić zdjęcia, ale jak ostatnio próbowałem, skończyło się zawieszeniem strony i resetem.
Jak oceniacie te dzieła ?
Bogdan
pierwsze 4 zdjęcia to podłokietnik osłaniający głównie płytę górną, wyniesiony nad nią ok 2 mm, wklejany na wręg w miejscu sfrezowanego bindingu. Wykonany z marenti, olejowany. Lekki, wygodny. Ale poproszono mnie o wykonanie innego typu - osłaniającego bok gitary, a płytę tylko przez pogrubioną, wyniesioną krawędź. Wg zamawiającego, to wystarczające , a komfort gry znacznie większy. Ok, więc go zrobiłem, choć technicznie to trudniejsze zadanie. Wkleję go na oczyszczonej z lakieru krawędzi, częściowo na płycie (w zasięgu grubości kerfingu) częściowo na boku. Wykonany z drewna brzozy, zaolejowany zabarwionym olejem lnianym. .
Jak oceniacie te dzieła ?
Bogdan
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Powiem, a raczej napiszę tak. Brzoza nie jest najlepszym drewnem na takie spore elementy, ponieważ pracuje często nieprzewidywalnie . Nie dotyczy klejonki. Lepszy , o wiele, był by tu klon, jawor. Wprawdzie miejsce łączenia jest sztywne konstrukcyjnie , to nie mam pewności, czy brzoza nie będzie tworzyć naprężeń. Zauważ, że bardzo mało jest elementów instrumentów wykonanych z tego gatunku drewna. Właśnie z powodu jego niestabilności. Głównie jest materiałem na sklejki lub opał - pomijam papier. Być może brzoza karelska lub brzozy rosnące w innej strefie klimatycznej nie są takie kapryśne.
Też czekam na ocenę tego rozwiązania z ust muzyka . Nie wiem jaki jest Twój warsztat w temacie klejów, ale -bez urazy !- radził bym jednak klej skórny lub Titebond Oryginal. Inne są do drewna , ale nie do instrumentów. Glutenowy i ten titebond gwarantują odwracalność .
Pozdrawiam, Ryszard
Też czekam na ocenę tego rozwiązania z ust muzyka . Nie wiem jaki jest Twój warsztat w temacie klejów, ale -bez urazy !- radził bym jednak klej skórny lub Titebond Oryginal. Inne są do drewna , ale nie do instrumentów. Glutenowy i ten titebond gwarantują odwracalność .
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: podłokietnik gitary klasycznej
Samo wykonanie ok. Jak najbardziej zrobione jak należy ale całkiem spory ten element i tu prośba o informację czy nie zmienił w żaden sposób dźwięku instrumentu?
Pozdrawiam Janek
Re: podłokietnik gitary klasycznej
A więc po kolei: Moim zdaniem brzoza jako materiał konstrukcyjny jest niezła ale niedoceniana. Mówię to jako technolog drewna,bo tym jestem z zawodu. Ma przyzwoitą wytrzymałość i sprężystość w stosunku do ciężaru właściwego, łatwo się obrabia. Ewentualne problemy z pracą drewna mogą wynikać bądź ze zbyt krótkiego sezonowania po suszeniu, bądź z układu włókien - drewno musi być prostosłoiste. W każdym razie brzoza jeszcze mnie nie zawiodło, choć zgadzam się, że klon byłby równie dobry lub lepszy. Na pewno nie nadaje się natomiast brzoza karelska, bo jej wartość wynika z kompletnie pogmatwanego układu włókien i drobnych sęków - jest bardzo dekoracyjna, ale nie konstrukcyjna. Byłaby doskonała na okładzinę główki albo na rozetę. Co do wpływu podłokietnika na konstrukcję gitary i jej dźwięk: doklejenie na łuku pudła łapie tylko jego krawędź. Podłokietnik nie dotyka boku poza wąskim pasmem na samej krawędzi - nie przekraczającym szerokości kerfingu. Podobnie na płycie - pole sklejenia ma 5 mm szerokości, czyli też nie narusza obszaru płyty odpowiedzialnego za dźwięk.Nawiasem mówiąc, w mojej ocenie instrument brzmi świetnie, ale zobaczymy czy klient podzieli to zdanie. Co do kleju - oczywiście użyłem odwracalnego - Titebond Hide Glue. Innych niż ten i tradycyjny skórny nie używam, chyba, że do warstwowego sklejenia szyjki - wtedy to Gorilla Glue.
Sam podłokietnik robi wrażenie masywnego, i trochę taki jest (na wyraźne życzenie klienta), ale bez przesady - jego grubość to 5 do 8 mm. Oczywiście instrument przez niego jest cięższy, ale za to bardzo wygodny - i o to chodziło. Kilka słów o samej gitarze: płyta to świerk europejski, profilowana grubość, lekko sferyczna, z wachlarzowym układem belek. Boki, dno i szyjka wykonane z litej sapelli pasiastej, z tym, że szyjka z usztywniającą wklejką jesionową. Główka oklejona kopalnym dębem (brązowym i czarnym) z kilkoma ozdobnymi wstawkami. Podstrunnica 20-to progowa, z hebanu brazylijskiego (poprawnie to drewno gombeiera, ma zresztą kilka nazw) Mostek 12-to otworowy. Siodełko i podstawek to oczywiście kość, z wykonaną indywidualnie dla każdej struny kompensacją. Tyle w dużym skrócie
Pozdrawiam
Bogdan
Sam podłokietnik robi wrażenie masywnego, i trochę taki jest (na wyraźne życzenie klienta), ale bez przesady - jego grubość to 5 do 8 mm. Oczywiście instrument przez niego jest cięższy, ale za to bardzo wygodny - i o to chodziło. Kilka słów o samej gitarze: płyta to świerk europejski, profilowana grubość, lekko sferyczna, z wachlarzowym układem belek. Boki, dno i szyjka wykonane z litej sapelli pasiastej, z tym, że szyjka z usztywniającą wklejką jesionową. Główka oklejona kopalnym dębem (brązowym i czarnym) z kilkoma ozdobnymi wstawkami. Podstrunnica 20-to progowa, z hebanu brazylijskiego (poprawnie to drewno gombeiera, ma zresztą kilka nazw) Mostek 12-to otworowy. Siodełko i podstawek to oczywiście kość, z wykonaną indywidualnie dla każdej struny kompensacją. Tyle w dużym skrócie
Pozdrawiam
Bogdan
Re: podłokietnik gitary klasycznej
No i jest to, co miało być. Bardzo ciekawie rozwiązane i dokładnie. Co do brzozy , jako drewna konstrukcyjnego. W krótkich odcinkach zdaje egzamin, ładnie się barwi, lakieruje. Przy dłuższych , niestety mało stabilna, kręci, krzywi. Przy amatorskich konstrukcjach tylko na krótką metę - piszę to z pozycji użytkownika tego gatunku drewna. Toczenie w drewnie -tak, najlepiej klejonka, nogi do stołów/ ław , trzonki narzędzi, gałki, itp. W żadnym zakładzie stolarskim , ani przemyśle meblarskim litego drewna brzozowego nie stosowano - nic mi na ten temat nie jest wiadomym, a Radomsko jest zagłębiem (obecnie ok 700 zakładów zarejestrowanych). Nawet na okleiny wewnętrznych płaszczyzn meblowych - dużo sęków, przerwań. Stąd mój sceptycyzm w tej kwestii Wracając do podłokietnika, to wydaje się być pożądanym detalem, chociaż mało docenianym. Wszak brak kontaktu przedramienia z pudłem powinien wpływać na walory akustyczne instrumentu - porównuję go do podbródka skrzypcowego , ale sam nigdy nie miałem okazji stosować to rozwiązanie - nie jestem muzykiem zawodowym. Podziel się swoimi odczuciami związanymi z tym rozwiązaniem, to naświetli to trochę temat. Dla mnie najważniejsze jest to, że Twoje rozwiązanie nie ingeruje w geometrię pudła, co zapewne jest ważne, ale tu przydało by się badanie porównawcze.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est