Naderwany Mostek Gitary Klasycznej

Dyskusje na temat budowy gitar akustycznych.

Moderator: poco

urchin
Posty: 9
Rejestracja: 2012-07-01, 14:54
Lokalizacja: Rypin

Naderwany Mostek Gitary Klasycznej

Post autor: urchin » 2012-07-01, 18:52

Jak w opisie: Szukam kogoś z okolic Rypina Brodnicy kto naprawi naderwany mostek Gitary Klasycznej, dobierze struny, wymieni siodełko przy główce jeśli uzna za konieczne itp.

Oczywiście za opłatą. Sam nie mam narzędzi, kleju i nie potrafię.

Jeszcze tylko krótki opis: Kupiłem tą gitarę używaną. Gitarka ma ładny dźwięk więc mi się podoba i jest mi jej szkoda że taka zaniedbana.

Chciałbym żeby to była osobą co trochę się na tym zna, wiem że mostek musi być oderwany(chyba po podgrzaniu) i ponownie przyklejony, nie próbowałem przyklejać na jakieś dziwne kleje bo wiem że musi to być klej kostny lub cos podobnego.
Znalazłem Lutnika najbliżej w Bydgoszczy i Inowrocławiu ale ten drugi dopiero za dwa tygodnie.

a tu zdjęcia:

Obrazek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ae1 ... 72c11.html

Obrazek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/566 ... 08abb.html

Obrazek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/985 ... 0d4c7.html


Obrazek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/58a ... abd78.html

Może ktoś wie z jakiego drewna jest zrobiona podstrunnica, wierzch, boczki i plecy tej gitary
i coś o wykonawcy tej gitary.

Pozdrawiam Krzysztof
popik10

Post autor: popik10 » 2012-07-02, 06:41

Wygląda mi to na sapeli, a płyta wierzchnia chyba świerkowa.
Co do wykonawcy nic nie wiem
Pozdrawiam
urchin
Posty: 9
Rejestracja: 2012-07-01, 14:54
Lokalizacja: Rypin

Post autor: urchin » 2012-07-02, 15:13

Dzięki popik10, myślisz że z naprawą będzie kłopot.
W mojej okolicy nie ma lutnika.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-07-02, 15:45

Najpewniejsze rozwiązanie, to usunięcie mostka i ponowne przyklejenie.
Metoda w sumie prosta, a polega najpierw na dokładnym oklejeniu konturów mostka taśmą maskującą oraz wykonać z grubszej tektury/brystolu dodatkowej maskownicy w postaci okienka o wymiarach mostka.Ostrym nożem natniesz lakier w krawędzi wewnętrznej mostka tak, żeby nacięcie sięgało do drewna topu i usuniesz plastik podpory strun. We wnęce po plastiku nawiercisz na wylot dwa otwory fi takie jak szczelina, które pozwolą potem na wykorzystanie ich do pozycjonowania i docisku przy wklejaniu. Teraz weźmiesz mokrą szmatę, gorące żelazko i będziesz grzał z wierzchu ten mostek w całości. Podwójna izolacja uchroni otoczenie mostka przed przegrzaniem i jednocześnie przed odspojeniem lakieru tam, gdzie jest to nie wskazane.
Jednocześnie narzędziem typu szpachelka będziesz podważał mostek aż do momentu jego całkowitego odspojenia. Nie martw się uszkodzeniem lakieru na mostku, ponieważ i tak trzeba będzie położyć go od nowa na tym elemencie. Teraz oczyścisz drewno mostka od strony kleju i powierzchnie styku na pudle tak, żeby było widoczne czyste drewno. Jeżeli uszkodzeniu uległ lakier nawierzchniowy mostka należy polakierować go od nowa chroniąc powierzchnie klejenia.
Oklejone kontury i wywiercone otwory zapewniają powrót do pierwotnego ustawienia. Potrzeba jeszcze tylko dokonać inspekcji wnętrza gitary w miejscu gdzie był przyklejony mostek i można przyklejać mostek. Jak wykorzystasz otwory do docisku, to już Twoja inwencja. Podpowiem tylko, że można mostek docisnąć od góry, ale należy wykonać podpory rozpierające pomiędzy topem i tyłem pudła. Mogą to być klocki lub też można wykorzystać przerobioną śrubę rzymską z gwintem M5 minimum szt. 2. Teraz możesz docisnąć mostek także od góry bez obawy, że uszkodzisz płytę wierzchnią lub tylną.
Teraz wystarczy po wyschnięciu usunąć śruby ściskające z otworów, śruby rzymskie/klocki i dokonać kosmetycznych poprawek lakierniczych. Założyć pióro mostka, struny, nastroić i grać! :mrgreen: Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
urchin
Posty: 9
Rejestracja: 2012-07-01, 14:54
Lokalizacja: Rypin

Post autor: urchin » 2012-07-02, 18:03

Przy dociskaniu myślałem o ściskach, ale trochę się cykam że upaprzę.
Na zdjęciu widać że mostek trochę się uniósł w środkowej części pewnie trzeba będzie prostować, a może po odklejeniu wróci do płaskiej powierzchni?

Dzięki Rysiek z tymi otworkami to chyba dobry pomysł.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-07-02, 22:31

Otworki są tylko elementami pomocniczymi. Jeżeli użyjesz ścisków, których wygląd możesz znaleźć na YT, to też będzie dobrze.
Co do wygięcia, to tak, czy tak będziesz musiał dopasować kształt stopy mostka do pudła. Pozdrawiam, Ryszard.
via vita curva est
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-07-03, 17:53

No cóż... wierzę, że i Ty wierzysz iż gitara jest dla Ciebie wyjątkowa... i tego się trzymajmy nie komentując całej reszty. Pamiętaj jednak, że w instrumentach tej klasy często stosuje się lakierowanie lakierobejcą... zwłaszcza płyt wierzchnich aby przyciemnić świerk i zrobić z niego wizualnie coś na podobieństwo cedru... maskuje trochę z daleka fatalną gradację usłojenia sklejki oraz dodaje dostojności upodabniając gitarę do instrumentów za kilka tys. zł. z wytwórni lutniczych . Nie mylić z Lutniczymi z manufaktury... Robota przy czymś takim na lekierobejcy bywa baaaardzo niewdzięczna i upierdliwa aby efekt był zamierzony. Wychodzą dziady, przetarcia , i nijak nie można dobrać barwy aby zgodziła sie z pierwotną... Lutnicy raczej odpuszczają takie tematy i wolą robić coś innego... Z tego co widać na zdjęciach drewno na podstrunnicy, klucze, ogólne wykonanie dla wprawnego oka nie klasują jej ,, najwyżej" delikatnie pisząc. Do rzeczy jednak...

Mostek to precyzyjna robota... ustala menzurę isnstrumentu czyli długość czynna strun odpowiedzialną za strój gitary... ( pod warunkiem prawidłowego i dokładnego nacięcia i osadzenia progów na podstrunnicy) . To temat rzeka. Złe i nie precyzyjne przyklejenie strunociągu skutkuje nieprawidłowym ustawieniem strunnika i nie możliwością dokonania kompensacji stroju w oktawach. Dźwięk pustej struny powinien być zgodny z dźwiękiem na XII progu. To bardzo ważne i istotne... Jeśli nie posiadasz odpowiedniego kleju np. Titebond na bazie żywicy alifatycznej najlepiej bedzie jeśli po oczyszczeniu miejsc klejeń z resztek starego kleju oraz odpowiewdnim dotarciu i odtłuszczeniu przykleisz go na klej żywiczny Distal. Zanim jednak to zrobisz udaj się do najbliższego sklepu weędkarskiego i kup sobie szczytówkę do wędziska z włókna węglowego. Pełną... nie pustą w środku...Z niej wykonaj sobie kołki o średnicy 2 mm i po dokładnym ustawieniu mostka przed klejeniem na sucho ,, zakołkuj" mostek wiercąc bardzo precyzyjnie i delikatnie otwory we wpuście na strunnik aż do płyty wierzchniej... Resztę dopowiesz sobie sam i będziesz miał to czego oczekiwałeś... Jeśli sam nie czujesz się na siłach , nie masz czym i nie bardzo wiesz jak nadal masz to zrobić, to namawiam do wizyty u lutnika , który to wykona. Są różni... jedni robią dobrze... inni byle jak byle Cię skasować . Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
urchin
Posty: 9
Rejestracja: 2012-07-01, 14:54
Lokalizacja: Rypin

Post autor: urchin » 2012-07-03, 19:55

Miałem kiedyś Cremonę wiem że to też niedroga gitara jednak ta mi się bardziej podoba za to Delfin to była sklejka, dźwięk przytłómiony.
Myślę że płyta wierzchnia to pełne drewno, ale nigdy nie wiadomo, w otworze widać słoje przez całą grubość, płyta widać klejona z dwóch kawałków, podstrunnica kiepsko wykończona to wiem, Gitara ma przyjemny ciepły dość donośny dźwięk , nie jestem muzykiem ale na tych powycieranych strunach stroiło się ją bardzo szybko miałem w ręku droższą i ze strojeniem było kiepsko, może ma jakieś cichsze miejsca, ale to może usłyszę jak przykleję ten mostek i założę nowe struny.
Szczytówki z wlókna węglowego mam :), jak zorganizuję te ściski i klej wezmę się do roboty.

Distal na pewno będzie odpowiedni?

Titebond ten trochę drogi. ale zobaczę co będzie można u mnie kupić.

Dzięki za podpowiedzi Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ