pytanie o menzurę

Dyskusje na temat budowy gitar akustycznych.

Moderator: poco

llero1
Posty: 18
Rejestracja: 2012-03-23, 09:24
Lokalizacja: krosno

pytanie o menzurę

Post autor: llero1 » 2012-03-23, 09:47

Witam!
Znalazłem na strychu starą gitarę chyba marki "Defil"z oderwaną podstrunnicą ,chciałem ją trochę wyremontować na tyle,żeby móc coś sobie czasem po brzdąkać.
Moje pytanie jak zmierzyć (określić)menzurę w tej gitarze i czy podstrunnice modę wykonać ze sklejki mahoniowej?
popik10

Post autor: popik10 » 2012-03-23, 11:07

Moje pytanie jak zmierzyć (określić)menzurę w tej gitarze i czy podstrunnice modę wykonać ze sklejki mahoniowej?
Menzura struny to dwa razy długość od siodełka do 12 progu, a wykonać ze sklejki ją możesz jak najbardziej, ale nie będzie to zgodne ze sztuką. Już lepiej użyć buka, olchę albo jakiekolwiek liściaste drewno, prócz topoli i lipy, niż kleić tam sklejkę.
Spotkałem się również w japońskiej gitarze z rozwiązaniem oklejenia gorszej jakości podstrunnicy okleina mahoniową. Więc takie rozwiązanie też możesz barć pod uwagę.

Pozdrawiam
llero1
Posty: 18
Rejestracja: 2012-03-23, 09:24
Lokalizacja: krosno

Post autor: llero1 » 2012-03-23, 12:21

popik10 pisze: Menzura struny to dwa razy długość od siodełka do 12 progu
U mnie
siodełko wychodzi coś około 62 cm od mostka mierzone przy strunie cienkiej i kilka milimetrów więcej przy grubej,jaki wymiar przyjąć przy liczeniu rozstawienia progów?
popik10

Post autor: popik10 » 2012-03-23, 12:34

Sprawa wygląda tak.
Każda struna ma inną menzurę, teoretycznie im grubsza struna tym dłuższa menzura.
Dla tego most jest ustawiony po skosie. A długość 2x12 próg dotyczy długości miedzy dwiema środkowymi strunami czyli w osi gitary.
To tak bardzo upraszczając
Pozdrawiam
Witheltz
Posty: 153
Rejestracja: 2012-02-01, 14:57
Lokalizacja: Olsztynek

Post autor: Witheltz » 2012-03-23, 13:03

Witam.
llero1 pisze:U mnie
siodełko wychodzi coś około 62 cm od mostka
Czyli wszystko jasne. Menzura typowa dla Gibsona, czyli 24 i 3/4 cala =62,86 cm.
popik10 pisze:Spotkałem się również w japońskiej gitarze z rozwiązaniem oklejenia gorszej jakości podstrunnicy okleina mahoniową.
Takie rozwiązanie stosowano także w niektórych Defilach. Oczywiście montowano binding żeby nie było tego widac.

Pozdrawiam.
llero1
Posty: 18
Rejestracja: 2012-03-23, 09:24
Lokalizacja: krosno

Post autor: llero1 » 2012-03-23, 14:35

Dzięki za wyjaśnienia, jeszcze mam takie pytanie,po resztkach starej podstrunnicy widzę ,że kilka milimetrów za siodełkiem był zamontowany,taki grubszy próg, a teraz gitary tego nie mają.Czy warto montować ten próg,czy pominąć i dać tylko samo siodełko i czy taki próg ma wpływ na brzmienie lub strój gitary?
popik10

Post autor: popik10 » 2012-03-23, 16:01

To tak zwany próg zerowy, zamiast siodełka.
W sytuacji kiedy jest zamontowany, siodełko służy tylko do właściwego pozycjonowania strun.
To jest lepsze rozwiązanie bo przedłuża wybrzmiewanie strun.
Pozdrawiam
llero1
Posty: 18
Rejestracja: 2012-03-23, 09:24
Lokalizacja: krosno

Post autor: llero1 » 2012-03-23, 16:23

A ,z jakiego materiału wykonać taki próg zerowy,może być nap.
stalowy?w komplecie progów które kupiłem nie ma progu zerowego,a on zdaje się musi być trochę wyższy i grubszy.
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Post autor: Makowy » 2012-03-23, 17:13

Nie musi, choc w defilach czesto bywal. Mozesz smialo nabic prog jak kazdy inny.
Witheltz
Posty: 153
Rejestracja: 2012-02-01, 14:57
Lokalizacja: Olsztynek

Post autor: Witheltz » 2012-03-23, 17:14

llero1
Posty: 18
Rejestracja: 2012-03-23, 09:24
Lokalizacja: krosno

Post autor: llero1 » 2012-03-23, 21:06

Dzięki za info. szkoda,że nie wiedziałem szybciej ,bo zamawiałem właśnie u nich progi.
Przyszedł mi do głowy pomysł oklejenia tej gitary fornirem z jakiegoś egzotycznego drzewa (mam taki kawałek forniru),ale czy warto c?. Czy po takim oklejeniu gitara może stracić na jakości dźwięku?
OlseNN
Posty: 125
Rejestracja: 2011-12-19, 10:34
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: OlseNN » 2012-03-23, 21:59

Jeśli fornir będzie odpowiednio naklejony i nie będzie brzęczał, co jest teoretycznie możliwe przy źle wykonanej robocie, to brzmienia nie pogorszy. No i dobre wykonanie jest też konieczne ze względów estetycznych. Rzuć okiem na gitary forumowicza Intaro...
popik10

Post autor: popik10 » 2012-03-23, 22:14

Przede wszystkim pokaż gitarę (foto), bo jeśli ma profilowany top to z tym fornirem nie będzie tak lekko. Co do naklejania forniru w wypadku akustyka też bym uważał.
Pozdrawiam
Witheltz
Posty: 153
Rejestracja: 2012-02-01, 14:57
Lokalizacja: Olsztynek

Post autor: Witheltz » 2012-03-23, 23:00

Popik10 ma racje. Zapodaj jekieś zdjęcia to łatwiej będzie ci coś doradzic.

Pozdrawiam.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-03-24, 07:54

Ja dalej nie wiem o czym mówimy, rozmawiamy, co doradzamy. Nie wiadomo jaki to sprzęt, nie wiemy nic o rodzaju uszkodzenia /-eń/- nie widzimy go-nie znamy stanu podstrunnicy, nie wiemy, czy nie trzeba by było sprawdzić trussroda przy odklejonej podstrunnicy - o ile taki jest zamontowany, czy gryf nie zatańczył twista itd, itd, itd. Po prostu jest okazja wykonać restauracje gitary usuwając mankamenty Defili i wykorzystując już posiadaną wiedzę lutniczą. Może się bowiem okazać , że czegoś nie dopatrzyliśmy i trzeba będzie od nowa zacząć cały proces !
Co do progu zerowego, to ma on swoje "zady i walety". Musi być "deczko" wyższy niż pozostałe lub nabity z "planowanym podwyższeniem", np, 0,1 mm. Zaletą jest sztywne podparcie struny na początku i przenoszenie drgań bez tłumienia, przy zmianie strun grubości - nie trzeba korygować akcji pierwszego progu /może jeszcze jakieś dodadzą koledzy/, ale z kolei przy ustawianiu akcji pierwszego progu trzeba się bardzo ostrożnie obchodzić z tym elementem, bo nie nacinamy w nim rowka, tylko szlifujemy płaszczyznę/punkt bezpośrednio pod struną. Można całość uśrednić i tylko dokładnie wyprofilować główkę progu, aby nie zmienił się wymiar I progu. Do wad zaliczył bym przesuwanie się struny-tarcie - w trakcie drgań gdyż pomiędzy podparciem, a ogranicznikiem rozstawu czyli tradycyjnym z wyglądu siodełkiem jest dystans. Mały , bo mały, ale jest. Tym samym struna wycierając próg będzie osiadać. Nie są to wielkości powalające, ale zwracam uwagę na to, że są i mogą wpływać na brzmienie. Przy siodełku tradycyjnym zmiana wymiary I progu dokonuje się tylko w trakcie wycierania się jednej sztabki,bo siodełko nie zmienia pozycji, a przy podwójnym podparciu jak z progiem zerowym wycierają się oba elementy powodując zmianę o której piszę. Czepiam się nie? Purytańskie podejście, co? :mrgreen: Nie dla wszystkich lub nie wszystkich to przekonuje, ale zjawisko to jest i należy o tym napisać, a czy ważne? życie zweryfikuje.
Odnosząc się do oklejania podstrunnicy, to nie powinno być z tym żadnego problemu pod warunkiem, że będzie wykonane przed nabiciem progów , po uprzednim wyprofilowaniu podstrunnicy, końcowym dopieszczeniu naklejonego forniry i nacięciu-poprawieniu nacięć na progi w starych miejscach / pamiętać o uzupełnieniu luk w kanalikach powstałych przy zbyt głębokim nacięciu mogą wpływać na brzmienie - sustain, wilki itp.. Można też przy tej okazji wykonać sobie biding podstrunnicy tym samym fornirem i będzie super. Można też taśmą PCV.
Tak, że kolego jeszcze podumaj nad tematem i nie wykonuj zbędnych ruchów, których będziesz potem żałował. Plan, plan i jeszcze raz plan działania rozpisany jak partytura na skrzypce i orkiestrę.
We wpisach wcześniejszych znajdziesz na forum inne potrzebne informacje bez konieczności zadawania pytań , na które jest gotowa odpowiedź. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ