Gitara klasyczna wedlug Torresa...

Dyskusje na temat budowy gitar akustycznych.

Moderator: poco

Zenek_Spawacz

Gitara klasyczna wedlug Torresa...

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-01-23, 00:18

Zainspirowany akcja Palisandra , wyciagnalem moja , kiedys zaczeta gitare klasyczna. Do ewentualnej kontynuacji nadaje sie tylko top cedrowy.
Plan przerysowalem z ksiazki Franza Jahnela "Die Gitarre und Ihr Bau". , jest to model autorstwa Torresa. Rysunek to kopia isniejacej gitary. ponizej zdjecie. Top , wzor sklejkowy i ksiazka z ktorej wzialem rysunek....

[img]http:/www.forumlutnicze.pl/album_pic.php?pic_id=47[/img]
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-23, 08:18

Brawo Zenku! Z cedrem ostrożniutko żeby go nie poobijać. Widzę jednak, że grubość płyty jeszcze ,, surowa" i dopiero będzie wyprowadzana, mierzona i głaskana zanim będziesz kleił na niej obelkowanie. Otwór już jest i wpust pod rozetę też. Teraz należało by wykonać formę z rozporami ze śrub rzymskich lub rurek i prętów gwintowanych aby po wygięciu boczków do kształtu formy było je gdzie umieścić. No i rzecz jasna gryf. Mam nadzieję, że carving gryfu pójdzie jak po maśle. Frezowanie główki i wykonanie wpustów pod boczki i kliny również. Przy główce zadbaj o osiowość i dokładność oraz symetrię otworów. Jak się coś tylko delikatnie ucieknie z wymiarem strasznie to widać potem. Życzę powodzenia w pracach i masy cierpliwości.
podstawa to dokładność
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-01-23, 21:51

Dzisiaj fruwalem cyklina i top ma teraz okolo 3 mm grubosci a ja mam odcisk na dloni. Tak zostawie... W planach , gitara Torresa ze zbiorow Hermana Hausera , plyta wierzchnia ma od 3,5 do 3,9 mm . Narazie nie chce za bardzo improwizowac . Musze zobaczyc o co w tym wszystkim chodzi , ta gitara to proba. Dzisiaj jeszcze zrobie rozete.
popik10

Post autor: popik10 » 2012-01-24, 08:56

Zdjęcia z etapów prac bardzo prosimy.
Ro przeca bezcenna wiedza
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-24, 09:09

Witam!
Widzę... a raczej czytam, że nie próżnujesz...
Z tą grubością płyty Zenek to na mój gust nie bardzo to wygląda... Zbyt gruba będzie i instrument będzie cichy i przytłumiony. Nie mówiąc już o strunie G 3 , która zapewne będzie bardzo głucha i sznurkowa. Wiem, że budujesz to po to żeby samemu powoli dojść o co chodzi i na co zwracać szczególną uwagę. I słusznie. Torres to fundament jeśli chodzi o obelkowanie, natomiast co do grubości płyty nie bardzo bym się zgodził. Moim zdaniem płytę należało by mocno odchudzić... Zwłaszcza w części tylnej gdzie będzie obelkowanie. 3,5 mm Zenku to strasznie gruba płyta. Pomyśl o zrobieniu płyty na całej powierzchni o grubości 2,5 mm. W cześci tylnej gdzie będzie wewnętrzne listwa nad którą będzie klejony strunociąg na wierzchu płyty zrób grubość 2,3 mm natomiast schodź z grubością w kierunku boczków części tylnej aż do grubości 1,8 mm. Pamiętaj aby zewnętrzna strona płyty po wklejeniu rozety i wyprowadzeniu powierzchni była już obrobiona prawie na gotowo i zabezpiecz ją cienkim kartonem przed porysowaniem.
Nie obawiaj się , że przy naciągu strun rzędu 60 kg tej grubości płyta Ci się rozleci lub zbytnio wybrzuszy i zagniecie za i przed strunociągiem...
Ożebrowanie wachlarzowe i obelkowanie w części przedniej usztywni ją.
Żeby to miało też sens gołą płytę bez ożebrowania strugaj dotąd aby puknięta wydawała dźwięk Fis . Po przyklejeniu obelkowania strugaj je dotąd aż gotowa także wyda dźwięk Fis. To tak w pigułce Zenku żeby coś z tego wyszło. Przy tej grubości płyty jaką masz zaproponowaną w książce szkoda Twojej pracy... Chyba ., że chcesz się przekonać jak brzmiał dawno temu Torres :mrgreen:
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-24, 10:08

Ja teraz klecę Płytę coś w rodzaju double top która będzie bardzo cienka i w części tylnej będzie mieć dodatkowo rezonującą płytę wewnętrzną która zwiększy też wytrzymałość konstrukcji płyty. Beż udziału żadnych nomexów i innych włókien. Doda to składowych harmonicznych i zwiększy głośność i projekcję dźwięku instrumentu. Jeśli mój eksperyment się uda i instrument zagra zgodnie z moimi oczekiwaniami będę bardzo szczęśliwy. Eksperymenty bowiem zawsze czegoś uczą... Moim celem jest gitara glośna, selektywna, nie tracąca projekcji i alikwotów za 12 progiem i z krystalicznie brzmiacą we wszystkich dżwiękach struną G. Zobaczymy co z tego wyniknie na gotowym instrumencie.
podstawa to dokładność
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-01-24, 15:30

Wielkie dzieki , za cenne uwagi , zrobie dokladnie tak jak piszesz. Zaraz zaczne kuracje odchudzeniowa dla plyty. Belki do ozebrowania beda tez cedrowe. Material do wyciecia tychze juz przygotowalem. Pojutrze bede mial troche wolnego czasu i zabiore sie za gryf. Chodzi mi po glowie szyjka z lekkiego mahoniu z przeklejka klonowa w srodku.Taka sama klonowa przeklejke moglbym wstawic w mahoniowy tyl gitary. To sie moze jeszcze zmienic , bo bede buszowal zaraz w moim skladzie drewna....
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-24, 16:30

Pamiętaj, żeby przy składaniu do kupy instrumentu wigotność była co najmniej ze cztery dni stała w wartości między 40 a 60 procent. Jeśli będzie większa to po pewnym czasie płyta pęknie wzdłuż usłojenia co najmniej w jednym miejscu.... Napisz jeszcze w jakiej kilejności planujesz składać instrument żeby miał osiowość i czy robisz boczki opadające w kierunku gryfu....?
podstawa to dokładność
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-01-24, 16:54

Z wilgotnoscia nie mam problemow , padalo miesiac temu , a od tygodnia nie widzialem chmurki na niebie , temperatura to okolo 32 stopni...
Zastanawiam sie nad zrobieniem solery i formy . Boczki nie sa opadajace , na planie jest roznica 2mm, wiec minimalna. bede robil dokladnie tak.
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-25, 10:08

Zatem spokojnie można klecić instrument przy takich warunkach. Solera i forma na pewno się przyda i ułatwi pracę. Mam nadzieję, że przyda się jeszcze wiele razy i nie poprzestaniesz na jednym egzemplarzu Klasyka... W końcu mieszkasz na wyspie która była przez jakiś czas pod okupantem hiszpańskim i pewnie jakiś ,,pazur" do tegoż instrumentu został kiedyś przekazany...
podstawa to dokładność
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2012-01-25, 10:18

witam.
nie przestanie - nie przestanie !
jak się zarazi ( co jest nieuchronne ) to już będzie robić klasyki .
chyba mogę się założyć .
pozdrawiam .
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-25, 10:49

Mnie się też tak wydaje... hehehehe... Jak Zenek skleci ten pierwszy instrument i zagra na nim bez tych elektronicznych bajerów to zaraz stwierdzi, że ta jest już fajna... ale teraz to ma pomysł jak zrobić jeszcze lepszą i poleci grzebać w składzie z drewnem. Będzie mu już prościej bo pewne urządzenia i inne sprawy ułatwiające montaż i składanie instrumentu będzie miał już wykonane.
podstawa to dokładność
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-01-26, 10:19

Utknalem.... I to tak glupio! Nie mam pomyslu na rosete , nic mi glowy nie przychodzi.
popik10

Post autor: popik10 » 2012-01-26, 10:36

Mam dla Ciebie prosty i ładny pomysł.
Przecinające się 4 elipsy
[img]http:/www.forumlutnicze.pl/album_pic.php?pic_id=54[/img]
Proste do wykonania i ładne - moim zdaniem
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-01-26, 10:41

Oj Zenku Zenku.... Ja wczoraj właśnie zabrałem się to tego tematu bo miałem ładny kawałek Santosa z jasnymi przerostami. Frezarką powoli po 2mm wyfrezowałem po promieniu walec o wysokości 50 mm. Krawędzie trzeba potem dolizać papierem najlepiej biorąc ów walec w wiertarkę. z zabitym w otwór jego osi ( u mnie jest to wiertło 4mm) bolcem. Potem docinasz formatki forniru naturalnego na przemian ciemny i jasny ( heban i klon) smarujesz klejem poliuretanowym smarujesz też walec i owijasz tą ,,kanapką jego krawędzie. Potem docięta opaska z blachy i opaski śrubowe takie jak przy samochodach. ściskasz to wszystko na maksa i czekasz 12 godzin do wyschnięcia. Po wyschnięciu obrabiasz wstępnie i frezujesz w środku tak jak wcześniej otwór uwzględniając grupości fornirów które tam wkleisz. Postępujesz gokładnie jak wcześniej z tym że rolę ścisku wewnętrznego będzie pełnić balon ze starej piłki do nogi napompowany do granic możliwości. Czekasz znów 12 godzin, a następnie piłką japońską tniesz ten cylinder na plasterki. Wyjdzie Ci mnóstwo pięknych rozetek .

[ Komentarz dodany przez: kombinat: 2012-01-26, 13:04 ]
Scalono z kolejnym postem:

Moim zdaniem Zenek pospieszyłeś się trochę frezując już otwór rezonansowy i wpust pod rozetę- nie mając jeszcze rozety... Kolejność jest taka:

1 Posiadanie rozety
2 Pomiar rozety i wykonanie frezarką wpustu
3 wklejenie rozety i wyrównanie powierzchni płyty
3. Wycięcie otworu rezonansowego.
podstawa to dokładność
ODPOWIEDZ