Forum Lutnicze

Kupię skrzypce jak najtaniej, mogą być w stanie nie nadającym się do użytku/gry, bez smyczka, strun.

Dzięki, widziałem już.
Wolałbym "prawdziwe" skrzypce...

Zdefiniuj "prawdziwość" skrzypiec, bo dla jednego to niekremońskie skrzypki wystrugane przez ludowego artystę są prawdziwe też, a dla drugiego skrzypce prawdziwe to tylko takie które byłyby dopuszczone, bez dyskwalifikacji, na konkursie lutniczym imienia Henryka Wieniawskiego.

A to różnica jak, powiedzmy, od Nikifora Krynickiego do Jacka Malczewskiego.




Ponadto wchodząc na forum lutników i pytając o "skrzypce w stanie nie nadającym się do gry" tez uściślij od jakiego poziomu zdewastowania zaczynasz się interesowac skrzypcami.

Mój synek dla przykładu na pierwszej lekcji gry zaprowadzony do nauczycielki dostał od niej pytanie "czy skrzypce są zabawką"?
- "Nie", odpowiedział twardo chłopczyk.
- "A czym się różnią od zabawki?" pytała Pani.
- "Są delikatniejsze. Nie wolno po nich chodzić." odpowiedział chłopczyk.

Taaak...

Więc Ty lepiej opisz jaki poziom remontu uważasz za dopuszczalny a jaki za juz niedpuszczalny.

W sumie słuszna uwaga.
Kupię skrzypce takie, które się nie rozpadną, będa się trzymać "w kupie".
Stan forniru obojętny, dobrze by było gdyby miały wszystkie części składowe (np stroiki), struny niewymagane.
Mam nadzieję, że użyłem prawidłowych nazw...

Nie użyłeś prawidłowych, ale przekaz informacji jest skuteczny.


Interesują cię skrzypce z kosmetycznymi uszkodzeniami powierzchni, ale nadające się do gry po zignorowaniu ich wyglądu, po ostrunowaniu instrumentu i po ewentualnym uzupełniu luźnych drobiazgów. Nie potrzebujesz smyczka i futerału.

Na to forum tak dużo ludzi nie zagląda, ale prawdopodobnie dostaniesz jakieś oferty. To jeszcze dopisz w jakim mieście byś je odebrał/oglądał.

Powodzenia życzę.

Odebrać mogę na Śląsku lub wysyłka.
Oględziny? Może wystarczą dobrze zrobione zdjęcia?
BTW: nie powiedziałbym, że "skrzypce z kosmetycznymi uszkodzeniami powierzchni, ale nadające się do gry po zignorowaniu ich wyglądu, po ostrunowaniu instrumentu i po ewentualnym uzupełniu luźnych drobiazgów.". Mogą być tu i ówdzie pęknięte, rozeschnięte, z niedziałąjącymi/uszkodzonymi stroikami...

Mogą być tu i ówdzie pęknięte, rozeschnięte, z niedziałąjącymi/uszkodzonymi stroikami.

Acha.

No to mniejwięcej jasne jest czego chcesz, i mogę tylko powtórzyć, że życzę powodzenia. Niektórzy z piszących tu forumowiczów właśnie tak zaczynali z lutnictwem, że kupowali skrzypce rozeschnięte lub pęknięte żeby je podremontować.

Zasadniczo więc pytać o skrzypce do remontu na forum lutniczym to trochę jakbys poszedł na forum blacharzy i chciał od nich kupić potłuczony samochód. Toż blacharze takie samochody raczej skupuja niż wyprzedają. Wyprzedają zaś już "wyprowadzone".

O ile dobrze się zorientowałem (ale ja to nowy na forum jestem) to dla miejscowych piszących tu forumowiczów źródłem takich skrzypiec nadających się do remontów jest raczej allegro, a tutaj to najwyżej podpytują się jak sobie radzić z uszkodzeniami.

Tak więc, podsumowując, ja tam nie wiem czy koniecznie na naszym forum zakupisz swoje skrzypki do remontu, ale jak już je dostaniesz, to serdecznie zapraszamy na nasze forum do rozmów jak je naprawiać.

To zaszło drobne nieporozumienie: ja nie chcę odrestaurowywać skrzypiec, mają służyć do zupełnie innych celów, dlatego chcę kupić takie, które nie nadają się już do renowacji...

A to przepraszam.
Szukasz rekwizytu teatralnego lub ozdoby na ścianę, zrobionego z byłych skrzypiec, przy czym mogą być poobdzierane.

Uff, ile to kłopotów żeby się dogadać.

Właściwie owszem owszem, dać dwa zawiaski i jest stylowe pudełko na drobazgi zrobione z byłych skrzypiec...

Ani pudełko, ani rekwizyt na ścianę, coś dużo bardziej wymyślnego i skomplikowanego...

Pewnie to będzie pułapka nocna na skradającą się teściową:) Stopa uwięziona w skrzypcach, dźwięk pękających strun i wrzask:) Mama idzie!

A kojarzycie coś takiego jak steampunk?

ja nie.

dziękuję za linka - nie jestem zainteresowany;)