Independ handiwork !
Moderator: Jan
Independ handiwork !
Witam czy słyszał ktoś o takiej gitarze ? Kupiłem ją jakieś 22 lata temu w jednym z Poznańskich komisów . Jest to leworęczna kopia stratocastera .Jest to niezły prawdziwy kawał lutniczego rzemiosła . Na główce widnieje napis taki jak w tytule .Oryginalnie posiada klucze schaller , mostek typu Kahler tremolo sygnowany inicjałami J&J tremolo bridge system taki jak w linku http://gitara-serwis.com/remembering/je ... G_0139.JPG
Właśnie ten mostek i kilka innych detali sugeruje ż została wykonana w pracowni śp.Jerzego Jakubiszyna i jego brata Kazimierza we Wrocławiu . Gitara posiada na wewnętrznej stronie dwa mosiężne chromowane klipsy które widziałem w gitarach tego lutnika i prawdę mówiąc nie wiem do czego służą (przypuszczam że mają jakiś wpływ na wybrzmiewanie ) Jednak gitary Jakubiszyn zazwyczaj były sygnowane nazwami Wellins, J&J, Martin i Beltone a moja ma oznaczenia " Independ handiwork "Na Pewno nie jest to jakiś składak gdyż wszystkie części i podzespoły są oryginalnie spasowane i nie ma najmniejszych śladów przeróbek czy adaptacji . Jeśli ktoś spotkał się kiedyś z taką gitarą to bardzo proszę o info .
Właśnie ten mostek i kilka innych detali sugeruje ż została wykonana w pracowni śp.Jerzego Jakubiszyna i jego brata Kazimierza we Wrocławiu . Gitara posiada na wewnętrznej stronie dwa mosiężne chromowane klipsy które widziałem w gitarach tego lutnika i prawdę mówiąc nie wiem do czego służą (przypuszczam że mają jakiś wpływ na wybrzmiewanie ) Jednak gitary Jakubiszyn zazwyczaj były sygnowane nazwami Wellins, J&J, Martin i Beltone a moja ma oznaczenia " Independ handiwork "Na Pewno nie jest to jakiś składak gdyż wszystkie części i podzespoły są oryginalnie spasowane i nie ma najmniejszych śladów przeróbek czy adaptacji . Jeśli ktoś spotkał się kiedyś z taką gitarą to bardzo proszę o info .
Zdjęcia są marnej jakości ponieważ robiłem je telefonem. Może wiesz do czego służyły te klipsy z tyłu korpusu ? nie są połączone z uziemieniem ani z żadnym elementem.
http://patrz.pl?1119155
http://patrz.pl?1119157
http://patrz.pl?1119158
http://patrz.pl?1119159
http://patrz.pl?1119155
http://patrz.pl?1119157
http://patrz.pl?1119158
http://patrz.pl?1119159
ladny sprzecik:)
mostek typu Kahler, mam takie w dwoch gitarach,
gitary noname ale naprawde kawal porzadnych wiosel.
dziwne te piny, w jednej starej wloskiej kopii LP widzialem takie, ale tam to byly sruby zaczepu strun, ktore przechodza na wylot korpusu.
przy tym mostku to niepotrzebne..dziwne
zdejmij mostek i zobacz czy te piny widac "od drugiej strony"
mostek typu Kahler, mam takie w dwoch gitarach,
gitary noname ale naprawde kawal porzadnych wiosel.
dziwne te piny, w jednej starej wloskiej kopii LP widzialem takie, ale tam to byly sruby zaczepu strun, ktore przechodza na wylot korpusu.
przy tym mostku to niepotrzebne..dziwne
zdejmij mostek i zobacz czy te piny widac "od drugiej strony"
Te klipsy są widoczne z drugiej strony ale nie są do niczego podłączone .
znalazłem strone z gitarami Jerzego Jakubiszyna i niektóre z nich mają takie klipsy ( to oraz ten mostek coraz bardziej przekonują mnie że gitara została zrobiona w tym warsztacie . Zresztą znalazłem zdjęcie git basowej typu headless z tego warsztatu i ma ona również takie klipsy z tym że rozmieszczone pionowo jeden przy gryfie a drugi przy mostku .
http://gitara-serwis.com/remembering/je ... itary.html
http://gitara-serwis.com/remembering/je ... G_0195.JPG
znalazłem strone z gitarami Jerzego Jakubiszyna i niektóre z nich mają takie klipsy ( to oraz ten mostek coraz bardziej przekonują mnie że gitara została zrobiona w tym warsztacie . Zresztą znalazłem zdjęcie git basowej typu headless z tego warsztatu i ma ona również takie klipsy z tym że rozmieszczone pionowo jeden przy gryfie a drugi przy mostku .
http://gitara-serwis.com/remembering/je ... itary.html
http://gitara-serwis.com/remembering/je ... G_0195.JPG
ale jak zalozy piny mosiezne to potem sie wszyscy zastanawiaja " po co te piny??" hehe:)
w gitarach malowanych kolkowanie zda egzamin bo je farba przykryje,
przy wykonczeniu naturalnym piny to swietny patent:)
oczywiscie zartuje
zielonego pojecia nie mam po co to.
ani do wywazenia, ani ochrony tylu korpusu...
raczej zwieksza sie wage glowki gryfu a nie korpusu
no ciekawostka..
w gitarach malowanych kolkowanie zda egzamin bo je farba przykryje,
przy wykonczeniu naturalnym piny to swietny patent:)
oczywiscie zartuje
zielonego pojecia nie mam po co to.
ani do wywazenia, ani ochrony tylu korpusu...
raczej zwieksza sie wage glowki gryfu a nie korpusu
no ciekawostka..
Niestety na razie nie mam dostępu do dobrego aparatu ale obiecuje że przy najblizszej okazji wkleje dobra fotki . A te piny sa na stałe , juz dawno to sprawdziłem kiedy chciałem pomalowac korpus próba ich wyjęcia skończyła by się napewno wyszczerbieniem drewna . Na forum basowym znalazłem również git basową typu headless która posiada te ustrojstwa i właściciel basu także nie wie do czego to służy .
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c1 ... 6ff88.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c1 ... 6ff88.html
Mozliwe też że zapobiegają rysowaniu się gitary np. jak położysz ją na podłodze bo wtedy leży na pinach i na blaszce pod mocowaniem gryfu Nie sądze żeby proces produkcji wymagał dwóch symetrycznie położonych otworów pozatym przecież mógł je zaślepić bo gitara jest malowana więc nie byłoby widać. Ale najlepszy sposób na rozwiązanie zagadki to mail do serwisu
@EDIT
No właśnie po obejżeniu basu wydaje mi się że mam racje bo są te dwa piny i na zaślepce od bebechów coś przypominającego gumową obręcz/podkładke i jest ona wyraźnie w miejscu przeciw wagi więc jak się gitare położy to leży stabilnie. No ale zobaczmy co powiedzą w serwisie
@EDIT
No właśnie po obejżeniu basu wydaje mi się że mam racje bo są te dwa piny i na zaślepce od bebechów coś przypominającego gumową obręcz/podkładke i jest ona wyraźnie w miejscu przeciw wagi więc jak się gitare położy to leży stabilnie. No ale zobaczmy co powiedzą w serwisie
Ta strona chyba nie ma adresu e mail ,albo nie mogę znależć ? jest tylko nr tel ale on nie odpowiada . Na forum gitarzysta .pl znalazłem człowieka który był uczniem w tej pracowni ,wysłałem mu pw i czekam na odp . Kris twoja teoria wydaje mi się najbardziej prawdopodobna (chociaż ja osobiście staram się podłożyć coś pod gitarę gdy ją kłade na wznak ) Ale patrząc na rozmieszczenie tych pinów to chyba żeczywiście spełniają taką role
raczej nikt by nie dawal zadnych "patentow" zeby gitara ladnie lezala, nie rysowala sie itd...
na chlopski rozum to w takim przypadku te piny powinny byc blizej skraju korpusu
powinna stac na stojaku lub wisiec...a bardziej sie rysuje od guzikow, sprzaczek paskow...
ja obstawiam proces technologiczny
na chlopski rozum to w takim przypadku te piny powinny byc blizej skraju korpusu
powinna stac na stojaku lub wisiec...a bardziej sie rysuje od guzikow, sprzaczek paskow...
ja obstawiam proces technologiczny