Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Wszystko związane z lutnictwem, a nie pasujące do innych działów

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
PaJaC
Posty: 79
Rejestracja: 2019-02-20, 15:09
Lokalizacja: ŁDZ

Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: PaJaC » 2019-02-26, 08:29

Czesc!

Szukam przetwornikow mniejszych firm bo nie da sie patrzec na te przeplaconre seymoury fendery, dmarzio.

Ktos mi polecil AP Guitars. Inzynier bialorusin, mieszka w gdansku. Ktos jeszcze zna jakas naprawde dobra firme :?:
Wybaczcie za błędy, dysortografia nie wybacza :mrgreen:
Awatar użytkownika
DR4MA
Posty: 292
Rejestracja: 2012-03-26, 11:25
Lokalizacja: Będzin

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: DR4MA » 2019-02-26, 08:35

Mniejsze firmy wcale nie bedą Cię kosztować mniej a wręcz odwrotnie. Za Merlina APG Hathora płacisz tyle samo co za dimarzio czy SD. Jeśli chodzi Ci o koszty to właśnie wielkie firmy z kraju niskich ludzi zrobią Ci to najlepiej :P
Pozdrawiam.
DR4MA.
popik10

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: popik10 » 2019-02-26, 08:41

Optymalnie - zrób sam
Awatar użytkownika
PaJaC
Posty: 79
Rejestracja: 2019-02-20, 15:09
Lokalizacja: ŁDZ

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: PaJaC » 2019-02-26, 10:34

popik10 pisze:
2019-02-26, 08:41
Optymalnie - zrób sam
Chcialem ale nie mam dojscia do nawijarki automatycznej, zeby mi szpula wracala jak we wlokiennictwie.

PS u AP guitars bede miec troche nizsze ceny :-)
Wybaczcie za błędy, dysortografia nie wybacza :mrgreen:
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: Andrzej » 2019-02-26, 14:12

Tu jest fajny test. Przetworniki za 30pln kontra przetworniki za 700pln. Posłuchaj i sam sobie odpowiedz ile w tym wszystkim jest marketingowego voodoo. https://www.youtube.com/watch?time_cont ... z2flufubOk
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: michqq » 2019-02-26, 14:26

Do niedawna na naszym forum udzielał się krajowy producent pickupow:

http://www.humlesspickups.com/index.html

Ale ostatnio zaprzestał udzielania się.
Niemniej, czuję się w obowiązku go wspomnieć.

Jego pickupy w obudowie odpowiadającej "single coil" uczciwie reklamuje na swojej stronie jako cechujące się:

- odpornością na zakłócenia elektromagnetyczne
- brzmieniem odpowiadającym klasycznemu brzmieniu ("szklanka") przetworników typu single-coil
- oryginalną konstrukcją

i tym właśnie są.

Fizycznie, technologicznie rzecz biorąc, zawierają dwie cewki o przeciwnym nawoju, umieszczone obok siebie (po trzy struny nad każdą cewką) co daje efekt "humless" czyli kasowania oddziaływania pól, natomiast równocześnie dołożył swoich starań i eksperymentów żeby w miare możliwości całość brzmiała jak single.
Jego rozwiązanie jest w Polsce opatentowane.


ile w tym wszystkim jest marketingowego voodoo...
...to każdy ocenić musi sam.


W lutnictwie jak i w audiofilstwie - sporo marketingowego voodo jest.

Filozofując sobie, można powiedzieć że punktem wyjścia dla marketingu jest rozważenie KIM jest osoba odbiorcy sprzętu lutniczego, a jest nim Muzyk.


Muzyk... Muzyk, to jest człowiek który sprzedaje wrażenia.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
popik10

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: popik10 » 2019-02-26, 15:17

PaJaC pisze:
2019-02-26, 10:34
Chcialem ale nie mam dojscia do nawijarki automatycznej, zeby mi szpula wracala jak we wlokiennictwie.
Nie rozumiem użycia nawijarka automatycznej. Da się to zrobić ręcznie. Nawet pierwsze picupy Fendera nawijane ręcznie osiągają teraz bardzo ładne ceny. Chyba w 68 zaczęli robić to automatycznie w wyniku popytu na produkt.
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: michqq » 2019-02-26, 15:38

Konkurs literacki.
Z jakiej to książki i czyje to wspomnienia z życiorysu:
Helmut każdemu, kto do niego przychodził, opowiadał, jak to ja pracuję i jaki to ze mnie dobry robotnik.

– Stasio – mówił – kochany chłopak, co dziesięć minut na piętnaście minut s.ać chodzi.

Mówił to głośno, żebym i ja słyszał.

– Albo niech pan patrzy – zwracał się do takiego gościa, prowadząc go do mojej roboty. – To, co jest w tej skrzynce, można zrobić przez trzy dni. A on robi to już dwa tygodnie. Na długo ci tej roboty starczy? – pytał niby poważnie, ale kpiąco.

– Za trzy, cztery dni powinienem skończyć – odpowiadałem z uśmiechem i takim samym tonem.

– Tak wygląda jego praca – mówił Helmut dalej do swego kolegi. – Gdyby nie było u mnie Mariana, to musiałbym sam nawijać cewki, bo on robi mi trzy, cztery cewki dziennie, podczas gdy Marian robi w tym czasie dziesięć.

A ja faktycznie tak te cewki nawijałem. Były to cewki do tworników maszyn wytwarzających wysokie napięcie. Cewki nawijałem z całą świadomością odpowiedzialności za tę pracę, bo wystarczyła mała niedokładność i można było spalić twornik, który Helmut, jako jedyny w fabryce specjalista od maszyn wysokiego napięcia, uzwajał kilkanaście dni. Ale robiłem wolno. Chciałem raz sprawdzić, ile minut będę nawijał cewkę, jeśli będę to robił uczciwie i dokładnie. Zrobiłem w ciągu dwudziestu minut. „To Marian też markierant – pomyślałem – bo on robi dziesięć cewek przez osiem godzin”.

(...)

– Może chciałbyś dorobić sobie kilka złotych? – zapytał mnie Helmut pewnego dnia.

– Dlaczego nie? Zawsze, ale w jaki sposób? – zapytałem.

– Będziesz u mnie w domu nawijał cewki. Takie same, jak te, które robisz. W fabryce płacą ci dwadzieścia siedem groszy na godzinę, a u mnie zarobisz pięćdziesiąt groszy na godzinę i obiad.

(...)

Tego dnia, gdy przyszedłem pierwszy raz nawijać cewki – pracowałem szybko i dokładnie. Uważałem, że jeśli Helmut płaci mi z własnej kieszeni, to nieuczciwie będzie, jeśli będę pracował wolno. Nawijałem trzy cewki na godzinę. Helmut w tym czasie uzwajał twornik. Niby nie wtrącał się do mnie, widziałem jednak, że bokiem zerka co pewien czas i uśmiecha się, widząc, że potrafię szybko pracować. Pracowałem tego dnia cztery godziny. Gdy wychodziłem, wypłacił mi dwa złote. Nie odliczył za czas, który straciłem na drogę z fabryki do domu i na zjedzenie obiadu. Zrobiłem dziesięć cewek przez niecałe cztery godziny. Marian robił tyle przez cały dzień, a Helmut uważał, że to już dużo.

– Ale wpadłem z tymi cewkami! – powiedziałem następnego dnia rano, zwracając się do Helmuta. – Teraz już nie mogę robić czterech cewek dziennie, bo pan już wie, że potrafię zrobić więcej. Ale to nic, będę robił dziesięć sztuk – tak jak Marian.

(...)
Ostatnio zmieniony 2019-02-26, 15:54 przez michqq, łącznie zmieniany 1 raz.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
PaJaC
Posty: 79
Rejestracja: 2019-02-20, 15:09
Lokalizacja: ŁDZ

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: PaJaC » 2019-02-26, 15:50

michqq pisze:
2019-02-26, 14:26

Filozofując sobie, można powiedzieć że punktem wyjścia dla marketingu jest rozważenie KIM jest osoba odbiorcy sprzętu lutniczego, a jest nim Muzyk.


Muzyk... Muzyk, to jest człowiek który sprzedaje wrażenia.
Bardzo dobrze podsumowales
popik10 pisze:
2019-02-26, 15:17
PaJaC pisze:
2019-02-26, 10:34
Chcialem ale nie mam dojscia do nawijarki automatycznej, zeby mi szpula wracala jak we wlokiennictwie.
Nie rozumiem użycia nawijarka automatycznej. Da się to zrobić ręcznie. Nawet pierwsze picupy Fendera nawijane ręcznie osiągają teraz bardzo ładne ceny. Chyba w 68 zaczęli robić to automatycznie w wyniku popytu na produkt.
z tego co wiem to oni robia z miedzi 0.068mm :shock: Najgorzej to jak w palcach sie zerwie :-?
Wybaczcie za błędy, dysortografia nie wybacza :mrgreen:
popik10

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: popik10 » 2019-02-26, 15:59

Dla czego miało by się zerwać? Robili to ludzie i dalej tak robią. Były tematy o nawijaniu. Poczytaj.
Awatar użytkownika
PaJaC
Posty: 79
Rejestracja: 2019-02-20, 15:09
Lokalizacja: ŁDZ

Re: Przetworniki (pick-upy) mniejszych firm

Post autor: PaJaC » 2019-02-26, 16:06

juz szukam
Wybaczcie za błędy, dysortografia nie wybacza :mrgreen:
ODPOWIEDZ