Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Wszystko związane z lutnictwem, a nie pasujące do innych działów

Moderator: Jan

michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: michqq » 2018-05-10, 20:59

:-(
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: PiotrCh » 2018-05-10, 21:04

Czemu Piniu nie przybywa? Nasz ostatni dżedaj ;)
pozdrowienia
Piotr
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: wojtek » 2018-05-14, 20:12

zaawansowane -> dodaj wyjątek -> potwierdź czy jakoś podobnie to dziwadztwa przeglądarek
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: michqq » 2018-05-14, 20:40

Ale to nie o to chodzi żeby stałym bywalcom było wygodniej - tylko zeby nowych nie odstraszać.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: wojtek » 2018-05-14, 21:41

michqq pisze:Ale to nie o to chodzi żeby stałym bywalcom było wygodniej - tylko zeby nowych nie odstraszać.
Ale to po zatwierdzeniu wyjątku działa już zupełnie normalnie.To porządne forum i nie ma żadnych wirusów ani jakiś dziwnych rzeczy .
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: PiotrCh » 2018-05-14, 22:21

Ale to po zatwierdzeniu wyjątku działa już zupełnie normalnie.To porządne forum i nie ma żadnych wirusów ani jakiś dziwnych rzeczy .
więc tym bardziej admin powinien zadziałać, żeby było profesjonalnie, a nie jakieś komunikaty o zagrożonych stronach:)
Piniu się leni:)

Ale to wątek o nakrętce, a nie o administrowaniu forum;)
Jak tam stroiki - działają już?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: Waldzither9 » 2018-05-31, 15:37

Co i jak zrobiłem? Progi wymieniłem w miejsca które już istniały, na dwóch zrobiłem mikroskopijne korekty.
Wymieniłem struny na D'addario dla Mandoli, bo niepodobna kupić takie do Octave Mandolin.
O zejściu o oktawę niżej można zapomnieć, to znaczy da się ale dźwięk jest brudny, coś jakby brzęczało.
Na płycie rezonansowej papierem 120 a potem 600 starłem hrabinę i hrabiusia i to był błąd, po pod kalkomanią drewno było czymś nasączone i politura prawie 30 razy w magiczny sposób stamtąd znikała za to piętrzyła się wokół miejsca po kalkomanii.Poradziłem sobie w ten sposób, że gdy było 28 stopni na zewnątrz to w blasku gorącego słońca nakładałem politurę, pierwszą warstwę na rozgrzany słońcem top pukając nasączonym gałganem, schło wiążąc dość szybko, następne warstwy można już było wcierać, ale ostrożnie aby roztwór nie miał za dużo alkoholu bo rozpuści, potem poszło z góry. Wiem że powinno być inaczej, tzn 22 stopnie i powolne schnięcie, ale na dźwięku to niekoniecznie straciło, choć na wyglądzie troszeczkę. Nakrętek w wersji następnej jeszcze nie zrobiłem, te które są teraz w miarę z nowymi strunami nie robią tragedii, trochę da się pograć zanim muszę stroić. Jest tylko jeden problem , podczas strojenia skrzypią jak w filmach Hitchcocka, aż zęby bolą.Generalnie drugi raz dla pudła i tak bym ten sprzęt kupił, ale pawia czy Prestona starałbym się unikać.
Po roku po oczytaniu się na temat strojenia topów przez lutników poprzez ich pocienianie i inne metody postanowiłem sprawdzić jaki dźwięk uzyskam opukując Top, stroik Korg pokazał F#. Nie wiem jak było wcześniej wiem tylko jak jest teraz, stara szkoła podaje że najlepszy dla Topu jest dźwięk G, ale przy starych instrumentach różnie bywa. Możliwe ,że niechcący zmieniłem tonację Topu, a może jest jaka była.
Przy szlifowaniu wewnętrznej części pleców zebrałem papierem 120/150 dużo nalotu starego zmurszałego drewna klonowego, jednak top traktowałem dużo delikatniej, tak czy inaczej jeśli ktoś by szedł podobną ścieżką warto na ten detal zwrócić uwagę.
Załączniki
IMG_20140101_080129.jpg
Ostatnio zmieniony 2019-11-15, 17:13 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam Andrzej
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: michqq » 2018-06-02, 08:39

Waldzither9 pisze:Nakrętek w wersji następnej jeszcze nie zrobiłem, te które są teraz w miarę z nowymi strunami nie robią tragedii, trochę da się pograć zanim muszę stroić. Jest tylko jeden problem , podczas strojenia skrzypią jak w filmach Hitchcocka, aż zęby bolą.
Mosiądz na stali to się powinno dotrzeć, chyba, ja tam lutnikiem nie jestem, ale posmarowałbym to miękkim grafitem.
W praktyce oznacza to posmyrać ołówkiem miększym niż HB.
Ja używam 2B "do wszystkiego".
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: PiotrCh » 2018-06-02, 08:49

Pięknie - szybko dokończ te drobiazgi, o których piszesz bo tak zostaną do końca życia jak już zaczniesz się cieszyć z gotowego instrumentu ;)
Napisz coś o politurze, sam robiłeś czy gotowa? Jaki rodzaj szelaku? Czy podkład z bejcy dałeś czy barwiłeś politurę?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: Waldzither9 » 2018-06-02, 10:33

Z założenia jestem minimalistą jeśli nie muszę to nie robię, tzn szlifowałem starą politurę i kalkomanię a że nie lubię barwionego drewna, to nie barwiłem niczym. Politura z lat 80tych z zawartością wosku, rozpuszczona w rozpuszczalniku do szelaku z allergo "na oko" kiedyś miałem do czynienia z politurowaniem mebli, tutaj tylko utrudnienie z resztek kalkomanii sprawiło że politury jest więcej. Nie doprowadzałem jej jeszcze do lustrzenia, ale też nie zależy mi na wyglądzie, a na dźwięku i na zabezpieczeniu drewna przed wilgocią z rąk, deszczu, etc.
Politura z tego co widać to orange. Część powierzchni gryfu jeszcze będę politurował bo wymaga akcji. Najważniejsze co jeszcze zrobię to dostosowanie wysokości mostka, ale już z kilkoma mostkami przedobrzyłem i nie chcę z rozpędu znowu przesadzić. Siodełko zaś, muszę dopracować i co do odległości pomiędzy strunami i ich wysokości. Pracowałem strunami (szlifowanie rowków) też chcę to poprawić, jakoś już gra, ale barowe chwyty wymagają trochę siły i rozwierania paluchów, co po mandolinie jeszcze nie weszło mi w krew. Próbowałem wczoraj zagrać początek Asturias bo po początku na szpagaty nie ma szans.
Z dźwiękiem dużo dała zmiana strun, poprzednie Framus były cieńsze i chyba naciąg był inny, tak że nakrętki były obciążone bardziej niż obecnie. Kiedyś na jakiejś amerykańskiej stronie widziałem kalkulator do jakiej scali i jakiego stroju jakie grubości strun (widełki) wchodzą w rachubę. Ja poprzednie struny miałem za cienkie, ale nakrętki były padnięte swoją drogą i dobrze że dorobiłem, następne jednak zrobię takie żeby były ładne i trudniejsze do przekręcania.
pzdr
anJ
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: Waldzither9 » 2018-06-02, 15:35

Nie wiem czy wszyscy o tym wiedzą czy nie, ale trochę bazowych informacji o politurze jest tutaj, raczej postępowałem zgodnie z wytycznymi.
http://starychmebliczar.pl/2014/06/02/p ... gotowanie/
http://www.fabianhentschel.de/fabian/ho ... llack.html
https://www.antik-bendt.de/politur.htm
https://www.woodfinishsupply.com/GuideT ... ishing.pdf
https://pl.wikipedia.org/wiki/Politura
gdyby ktoś trafił na politurę z zawartością wosku, to jeśli taka po rozrobieniu postoi dość długo (np miesiąc) to powstają frakcje, czyli warstwy o odmiennym składzie, na dnie osadzi się brud, potem wosk, itp, a im bliżej powierzchni tym czystszy szelak z alkoholem.
Warto na tym etapie np strzykawka jednorazową odessać z góry to co najlepsze aby zastosować to do topu, to co na dole można użyć gdzie indziej, ja np stosuję to do boków i pleców oraz gryfu i główki. Jeśli jednak ktoś chce mieć pierwszoligowe wrażenia wzrokowe to najlepiej bez wosku. Ja Waldzithera- Cytrę Leśną politurowałem przy użyciu alkoholu 99,9% izopropylowego IPA co dało bardzo dużą łatwość nakładania, rozrabiania, etc, niestety opary tego alkoholu tak drażnią krtań i gardło, że odradzam innym takie rozwiązanie, koniecznie trzeba zakładać maskę bo potem głos a la Himilsbach utrudnia życie. Lepszy jest alkohol etylowy 99% z 1% IPA.
€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€
Ostatnio trafiłem na wzmiankę jaka jest różnica w politurowaniu pomiędzy metodą francuską i brytyjską, w skrócie używanie sproszkowanego pumeksu następuje w metodzie francuskiej poprzez zmieszanie i wspólne jego aplikowanie , a w metodzie brytyjskiej pumeks na zmianę z politurowaniem. https://en.wikipedia.org/wiki/French_polish
Obecnie stosowanie bardzo drobnych papierów ściernych pozwala na zalepianie porów drobno sproszkowanym szelakiem ,który powstaje w procesie wyrównywania nierówności papierem ściernym i następnie wnika w pory.
€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€
Najprostsze porównanie odcieni politury dokonane na bardzo jasnym kolorze klonu
https://www.shellacshack.com/colors.html
na świerku wygląda to dużo lepiej ,szczególnie po nałożeniu nie 3, ale stosownej ilości warstw, np 20.
Ostatnio zmieniony 2019-08-22, 09:27 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 4 razy.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: Waldzither9 » 2018-06-07, 09:14

Ostatnio obniżałem mostek i siodełko, gra się dużo wygodniej bo niżej, muszę pograć aby stwierdzić co jeszcze da się poprawić, chwyty normalne nie sprawiają problemu, z barowymi trochę jest oporu, ale nie jest wielki jak przed zmianą.Tej wielkości instrument to dla mnie nowość.Co kilka dni trzeba instrument stroić to jednak są to małe rozstrojenia wymagające korekty, a nie całego strojenia wszystkich strun jak na początku, dziękuję też za poradę dotyczącą grafitu z ołówka, już prawie w ogóle śruby nie skrzypią i płynnie się regulują, plusem Prestona jest to że zawsze naciąg strun wiąże się z kręceniem w tym samym kierunku.
Ostatnio zmieniony 2019-02-10, 06:23 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: Waldzither9 » 2018-06-08, 05:56

Muszę się doszukiwać w ww wypowiedzi ukrytego sensu. To że technikę obsługi Mandoli z szerszym i dłuższym niż Mandolina gryfem muszę dopracować jest mi znajome. To że tylko ww techniki dotyczy opinia można rozumieć, że sama praca nadania instrumentowi zdolności wydawania dźwięków jest akceptowalna. Myślałem że ktoś usłyszy ,że np struny są złe lub za blisko i brzęczą, lub siodełko źle przyszlifowane i źle wpływa na barwę, lub coś innego odnośnie słyszalnych błędów hardware'owych.
pzdr
anJ
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: PiotrCh » 2018-06-08, 11:26

Waldzither9 pisze:... że sama praca nadania instrumentowi zdolności wydawania dźwięków jest akceptowalna. Myślałem że ktoś usłyszy ,że np struny są złe lub za blisko i brzęczą, lub siodełko źle przyszlifowane i źle wpływa na barwę, lub coś innego odnośnie słyszalnych błędów hardware'owych.
pzdr
anJ
To o czym piszesz jest nie do zweryfikowania niestety. Nie ma czegoś takiego jak złe struny. Struny wymieniamy jak są zużyte, a nie jak są złe. Grubość i rodzaj materiału dobierasz wg włąsnych preferencji - każdy może mieć inne. To Ty wiesz czy są zużyte czy nie:) Jak ocenić czy struny są za nisko? Skąd mamy wiedzieć z jaką siłą pobudzasz? To Ty wiesz czy akcja jest niska odpowiednio czy za niska. Jak mamy usłyszeć niedoszlifowane siodełko? Może jak byś prezentował pojedyncze wyselekcjonowane dźwięki w wysokiej jakości nagraniu - to dałby się wyłapać przydźwięk wynikający z interakcji struna - rowek siodełka...
pozdrowienia
Piotr
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Waldzither naprawa, poszukiwanie nakrętki.

Post autor: michqq » 2018-06-12, 07:42

PiotrCh pisze:Jak mamy usłyszeć niedoszlifowane siodełko? Może jak byś prezentował pojedyncze wyselekcjonowane dźwięki w wysokiej jakości nagraniu - to dałby się wyłapać przydźwięk wynikający z interakcji struna - rowek siodełka...
A skoro mowa była o podsmarowaniu grafitem, to warto wspomnieć że w smyczkowych niektórzy uważają że można i należy w tym punkcie (styk struny i podstawka) pociągnąć ołówkiem, co wydłuża trwałość strun, ułatwia ich ślizg i wogóle.
Natomiast inni twierdzą że można ale nie należy.
:-?

Ja skrzypce w tym punkcie ołówkuję.
Jakie jest Wasze zdanie?
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
ODPOWIEDZ