I znowu wszyscy mają rację, czyli nie ma sprawy!?
Ja jednak sądzę, że jest, tylko ukryta pomiędzy wszystkimi racjami.
Ktoś kiedyś powiedział, że nie jest ładne, co jest ładne, tylko to, co się komu podoba. Jest to trywialne, ale nie pozbawione racji w odniesieniu do wielu przejawów/ wytworów naszej, ludzi twórczości.
I jeżeli w odniesieniu do cytowanego tu malarstwa i innych podobnych "tworów" daje się wprowadzić pojęcie kiczu - vide
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kicz , to już w przypadku takich wytworów rzemiosła, jakim są instrumenty nie za bardzo.
Bywało, że z braku wiedzy, czy umiejętności, czy też z innych powodów kwitła tzw. twórczość ludowa, której dzieła stanowiły swoisty, charakterystyczny folklor, ale to było coś w rodzaju twórczości endemicznej, akceptowanej i kultywowanej w określonych środowiskach itp.
Nie znaczy , że było to coś gorszego ! Po prostu było to "nasze", miejscowe. Patrz instrumenty i twórczość ludowa w różnych regionach świata.
Po dziś dzień to funkcjonuje ! Jest częścią dziedzictwa narodowego. Ale, czy można powiedzieć, że jest gorsze od podobnie brzmiącego sprzęcicha z innego regionu? Nie!
I tu wkraczamy na pole minowe, jakim jest gitara. Instrument, który ukształtował współczesną muzykę rozrywkową, ludową i cholera wie gdzie jeszcze nie podziałał!
I tym samym stety lub nie uformował się kanon tejże gitary, we wszystkich jej wersjach i to począwszy od materiału, osprzętu, mistrzów, modeli itp., itd., co niestety wymusza na tych, którzy chcą przynajmniej zbliżyć się do tych wzorców przestrzeganie podstawowych reguł z nimi związanych. To samo dotyczy instrumentów smyczkowych !, a kto wie, czy nie bardziej tych ostatnich.
I wracając do pierwotnej myśli przewodniej, czyli tematu.
Zestawy prefabrykowane wypełniają niszę, jaka powstała właśnie na takiej samej idei, jak nasze forum, czyli, dać innym szansę poczucia się twórcą instrumentu. Własnego instrumentu, wykonanego/złożonego własnymi rękami, wg opisu/instrukcji wytwórcy/dystrybutora zestawu.
I znowu posłużę się powiedzeniem, że koń jaki jest, każdy widzi, czyli, tu odnoszę się do efektu finalnego.
Jednocześnie podzielam zdanie, że nic nie zastąpi tej frajdy, jaką jest moment, w którym sukces wieńczy dzieło i to bez względu na krytyczne opinie, bo to jest nasze, naszymi rękami wykonane dzieło. I nie jest tu ważne, czy składane z części dostarczonych, czy zrobionych własnoręcznie ( tutaj dotykamy sprawy autorstwa ).
Czy zatem powinniśmy, mamy prawo deprecjonować takie działanie?
Do pewnego stopnia tak, a przynajmniej mocno podkreślać wagę samodzielnego wykonania instrumentu od A-Z, gdyż nasze forum nie może, nie powinno być przedszkolem.
To, że tutaj znajdują się treści pomocne we wszelkich działaniach z instrumentami, to jednak jest to tylko biblioteka ułatwiająca poruszanie się w temacie.
My powinniśmy promować to, co jest solą tego forum, czyli rzeczywistych twórców, a nie składaczy - nie ubliżając tym ostatnim.
Takie jest moje osobiste zdanie, z którym się całkowicie zgadzam
Pozdrawiam, Ryszard
Procesy społeczne