Forum Lutnicze

Witam Kolegów!
Szukam informacji, jakimi środkami można nasaczac podstawki do instrumentów smyczkowych, żeby je utwardzic.

Chodzi mi o osiągnięcie takiego efektu, jaki widac na fabrycznie utwardzanych podstawkach dostępnych u Henglewskich.

zamiast bawić się w utwardzane podstawki itp... to poszukaj niefalistego jaworu porządnie wysezonowanego, tak z 10 lat co najmniej, będzie twardszy niż te utwardzane suszone 3 godziny na suszarce.

Drodzy Panowie, dobre podstawki nie są jaworowe, a nie bawiłbym się w nasączanie bo ta technologia jest tajna, prościej kupić ja kupuję

a propos...
Wiem, że podstawki (przynajmniej kontrabasowe) robi się często z klonu.
O jaworze slyszę pierwszy raz, ciekawa informacja...
Sam zrobiłem ostatnio podstawek z gruszy do elektrycznego kontrabasu swojej produkcji, ale jakoś nie jestem zachwycony efektem.
Czy ktoś eksperymentował z innym drewnem???

Ja robiłem do tradycyjnego kontrabasu (nie elektryk) z klonu właśnie.
W mojej opinii wszytko było ok, w opinii muzyka również.
Ale w sumie nie mam zbyt wielkiego doświadczenia jeśli chodzi o smyki.
W gitarach ważna jest waga, w instrumentach z duszą do pewnego stopnia jak podejrzewam również.
Chyba pozostaje Ci metoda prób i błędów. Swoją drogą kontrabas to świetny instrument. Ale gra na nim, to dla mnie czarna magia.
Pozdrawiam

Cóż... jak poczytasz z czego firmy produkują podstawki to się okaże, że jest to Klon-jawor. Drewno na podstawek musi byc twarde i sprężyste, drewno musi również charakteryzować się dużą prędkością propagacji fali. Słyszałem, że dąb i buk nie sprawdzają się, można spróbować jeszcze jesionu i grabu, aczkolwiek grab jest już mega twardy i ciężki.
Podstawek z sezonowanego jaworu będzie znacznie twardszy niż ten utwardzany z jaworu niesezonowanego.
Ja używałem swojego czasu Utwardzanego Despiau z trzema gwiazdkami... ale i tak się wyginał. Jak zacząłem strugać podstawki z sezonowanego jaworu problem się skończył w instrumencie, na którym obecnie gram mam założony taki podstawek i od 4 lat się jeszcze nie wygiął
polecam robić podstawki samemu

Drodzy Panowie, dobre podstawki (a tylko o takich warto mówić) są wykonane z platanu pirenejskiego, pozostałe bez różnicy czy z klonu czy jaworu(w angielskim jest jedno słowo na określenie obu tych gatunków "maple")
są co najwyżej średnie i nie warto ich stosować.

Tylko które podstawki są wykonane z platanu ?

No nie obraź się, ale każdy kto aspiruje do miana lutnika powinien rozróżniać gatunki drewna, to jest tak podstawowa wiedza i tak wyświetlona na tym forum że powielanie tej wiedzy jest bezcelowe (sorry, ale tą wiedzę zdobywa się organoleptycznie: zapach, dotyk, wygląd ).

Ovation, chyba sie nie zrozumieliśmy.
Chodzi mi o to żeby ktoś powiedział którzy producenci i które modele robią z platanu. Ja nie mam czasu sterczec w sklepie i przyglądać się, a raczej nie jest tak, ze np jeden despiau *** jest z jaworu a inny despiau *** jest z platanu, prawda?

Koledzy, tematem było utwardzenie podstawka.
Na marginesie pytania, po obejrzeniu dostępnego materiału na w/w temat nasunęło mi się kilka pytań.
Skąd, a raczej dlaczego podstawki przypominają kształtem faceta który dostał kopa w krocze lub prężącego muskuły kulturystę, dlaczego jest ważny rozstaw nóżek, skąd/po co tyle wycięć i jak jest ich funkcja od strony przenoszenia drgań i ostatnie pytanie, dlaczego przyjęto równoległy do płyty, a nie prostopadły układ słojów w podstawku.
Zdaję sobie sprawę, że to temat rzeka, ale dla czytelników forum może to być przyczynek do większego szacunku wobec sztuki lutniczej, zwłaszcza smyczków.
Co do nasączania, to ja bym się skłaniał w kierunku użycia pokostu lnianego, nie żadnych żywic vide http://pl.wikipedia.org/wiki/Pokost lub http://ladnydom.pl/budowa/1,106585,1414 ... zytek.html.
No może ostatnie pytanie, jaki jest cel tego utwardzania - przenoszenie drgań, wilgoć, grzyby coś więcej?
Pozdrawiam, Ryszard

Aubert robił kiedyś platanowe. U Henglewskich powinny jeszcze być. Aubert został wykuipony przez tellera. Z tym, że jak kupisz... to będzie niestety niesezonowany... czyli będzie słabiej przewodzic drgania jak sezonowany

darek pisze:

Barti pisze:...ale jakoś nie jestem zachwycony efektem.

Co jest nie tak jak powinno?

No moim zdaniem nie rezonuje tak jak byc powinno...
Podstawek powinien az drgac od wibracji...
Na pewno sporo jest mojej winy, bo podstawek (mój drugi dopiero)jest troche za gruby, ale i tak jestem pewien że grusza nadaje się do tego celu o wiele gorzej niż klon.
Dąb chociaż twardy będzie na pewno też za mało akustyczny.
Jesion - na pewno jeszcze wypróbuje...

poco pisze:Koledzy, tematem było utwardzenie podstawka.

Skąd, a raczej dlaczego podstawki przypominają kształtem faceta który dostał kopa w krocze lub prężącego muskuły kulturystę,

Gadałem kiedzyś ze specem od basowych podstawkow - mowil, że im niższy, lagodniejszy łuk wewnątrz podstawka - tym bardziej miękki dzwięk, a czym wyższy łuk - tym większe drgania są przenoszone na pudło = ostrzejszy, głośniejszy dzwięk.
Ten facet polecał ten drugi rodzaj podstawka do nowych basów - bo lepiej i szybciej się wtedy rozgrywają, a ten pierwszy do instrumentów starych.

Tylko tak... jeżeli weźmiesz twardsze drewno niż klon, np. jesion to będziesz musiał zrobić odpowiednio węższy podstawek aby nie był zbyt sztywny bo wtedy nie będzie zbyt dobrze drgać.